Pod grubym kocem, istnieję.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Pod grubym kocem, istnieję.
Pod grubym kocem ciszy
embrionalnie zastygnę
dla siebie
pod pancerzem z ciemności
zniknę
wieczność w sekundzie
ukryty grajek
nakarmi radosną nutą
i lekko wyszeptanym zaklęciem
nie widzą cię, nie szukają
tańcz w bezruchu bo jesteś
bo jesteś
embrionalnie zastygnę
dla siebie
pod pancerzem z ciemności
zniknę
wieczność w sekundzie
ukryty grajek
nakarmi radosną nutą
i lekko wyszeptanym zaklęciem
nie widzą cię, nie szukają
tańcz w bezruchu bo jesteś
bo jesteś
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: Pod grubym kocem, istnieję.
Piękny, fantastyczny wiersz.
bardzo mi się podoba
lubię takie
krótkie i konkretne
fajnie zgrabnie lekko się czyta

bardzo mi się podoba
lubię takie
krótkie i konkretne
fajnie zgrabnie lekko się czyta

- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: Pod grubym kocem, istnieję.
Brzmi jak piosenka, może przez powtórzenie bo jesteś. Gruby koc ciszy, pancerz z ciemności - trywializmy. Nie znalazłem nic dla siebie w tym wierszu, a przynajmniej - nic odkrywczego. Pozdrawiam.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Pod grubym kocem, istnieję.
Pisałem przy muzyce, może dlatego jak piosenka.
Trywializm - hmmmm, rzecz gustu, być może masz rację. Na pewno dziękuję za szczerość, bardzo cenię sobie takie opinie i na pewno nie jestem jakoś "zrażony". Szczerze dzięki.
Trywializm - hmmmm, rzecz gustu, być może masz rację. Na pewno dziękuję za szczerość, bardzo cenię sobie takie opinie i na pewno nie jestem jakoś "zrażony". Szczerze dzięki.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Pod grubym kocem, istnieję.
Początek utworu rzeczywiście brzmi dość sztampowo.Sede Vacante pisze:wieczność w sekundzie
ukryty grajek
nakarmi radosną nutą
i lekko wyszeptanym zaklęciem
nie widzą cię, nie szukają
tańcz w bezruchu bo jesteś
bo jesteś
"koc ciszy" -

Pomyślałabym nad możliwością radykalnego skrócenia i uproszczenia zapisu.
"Pod grubym kocem
embrionalnie zastygnę" - ja bym pozostawiła tylko to. Można sobie wyobrazić peela, wtulonego w koc - może ze smutku, może ze strachu? Człowiek, który pragnie uciec od świata, odciąć się od rzeczywistości, ukryć się, zapomnieć o wszystkim - i nagle coś go z tego letargu, z tego lęku wybudza...
Drugą połowę wiersza ratują dobre przerzutnie i końcówka - pasuje mi świetnie do śpiewania na happeningach, koncertach ulicznych (bębny, wokal, gitarka, coś w tym klimacie)...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Pod grubym kocem, istnieję.
Ja tez nie mam jakiejś ambicji maksymalnie skracać, pozostawiać jak najwięcej tajemnicy,domysłu itp.
Ze skrajności w skrajność moim zdaniem.
Z maksymalizmu minimalizm absolutny widać, byłby najlepszy, "najszlachetniejszy", taka moda, czy co?
Czy słowa nie są po to, by ich używać?
Równie dobrze mógłbym pozostawić tekst typu " Jest źle. Dupa. I zimno tuuu..."
I niech się domyślają, a co. Minimum.
Glo. nie uraź się, to tylko dyskusja, ale nie mam najmniejszej ochoty - najmniejszej - iść za modą, czy "współczesnością", okrajać do maksimum, nie dopowiadać, intrygować.
Chcę powiedzieć coś, coś bardzo konkretnego, od siebie.
Nie zamierzam "milczeć" rzucając kilka słów, bo właśnie chcę wykrzyczeć, wygadać.
Dlatego właśnie niech będzie za długo, "niepotrzebnie" itp.
To mój styl i naprawdę - równanie do trendów, mody, współczesności, czy broń boże - oczekiwań - nie jest mi na szczęście dane.
To wszystko co piszę to moja historia - jak z Riedlem na przykład.
I można kochać, albo nienawidzić.
Ale inna nie będzie
taką mam i taka opisuję.
Bez obrazy, proszę, tylko wygłaszam pogląd
Ze skrajności w skrajność moim zdaniem.
Z maksymalizmu minimalizm absolutny widać, byłby najlepszy, "najszlachetniejszy", taka moda, czy co?
Czy słowa nie są po to, by ich używać?
Równie dobrze mógłbym pozostawić tekst typu " Jest źle. Dupa. I zimno tuuu..."
I niech się domyślają, a co. Minimum.
Glo. nie uraź się, to tylko dyskusja, ale nie mam najmniejszej ochoty - najmniejszej - iść za modą, czy "współczesnością", okrajać do maksimum, nie dopowiadać, intrygować.
Chcę powiedzieć coś, coś bardzo konkretnego, od siebie.
Nie zamierzam "milczeć" rzucając kilka słów, bo właśnie chcę wykrzyczeć, wygadać.
Dlatego właśnie niech będzie za długo, "niepotrzebnie" itp.
To mój styl i naprawdę - równanie do trendów, mody, współczesności, czy broń boże - oczekiwań - nie jest mi na szczęście dane.
To wszystko co piszę to moja historia - jak z Riedlem na przykład.
I można kochać, albo nienawidzić.
Ale inna nie będzie
taką mam i taka opisuję.
Bez obrazy, proszę, tylko wygłaszam pogląd

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: Pod grubym kocem, istnieję.
Całość - niekoniecznie, lecz pogrubiony tekst na pewno zasłużył na pochwałę.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Pod grubym kocem, istnieję.
a przed czym, lub przed kim to peel chce się tak skryć w tej ciemności, i kogo bądź czego się tak boi, że aż się kuli w pozycję embrionu? Albo - kogo lub czego tak się boi wnętrze peela?
Tak rozumiem sens; pointa - szczególnie trafna...
Pozdrawiam ciepło...
Ewa
Tak rozumiem sens; pointa - szczególnie trafna...

Pozdrawiam ciepło...
Ewa
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Pod grubym kocem, istnieję.
Oj Ewo, przed całym światem, w którym się nie spełniam, który mnie nie rozumie, przeraża itp.
To ucieczka od...chyba właściwie świata, w którym nie mogę znaleźć sobie miejsca. Musiałabyś mnie dobrze poznać, żeby zrozumieć.
Ale sens chyba wyjaśniłem
To ucieczka od...chyba właściwie świata, w którym nie mogę znaleźć sobie miejsca. Musiałabyś mnie dobrze poznać, żeby zrozumieć.
Ale sens chyba wyjaśniłem

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Pod grubym kocem, istnieję.
Pierwsza zwrotka do mnie nie przemawia, być może przez niezbyt, w moim mniemaniu, udaną metaforykę. Dalej jest lepiej, szczególnie pogrubione.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.