wygrałem wyścig w workach

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Jarek B
Posty: 633
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59

wygrałem wyścig w workach

#1 Post autor: Jarek B » 10 wrz 2012, 21:46

jestem taki znudzony
że nie mogę złapać oddechu
o czwartej nad ranem
zastanawiam się czy wracać
dookoła wszystko jeszcze wiruje
festynem strażackim zabawą ludową
z kobiet nie było nic konkretnego
te najpiękniejsze obarczyły się brzuchem
więc osaczałem szroty boskiego gradobicia
wkurwiony wróciłem do domu
rzucając w żonę pluszowym misiem
tak jakoś niezręcznie
ale chuj tam
to nie kryształ
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."

iskierka

Re: wygrałem wyścig w workach

#2 Post autor: iskierka » 10 wrz 2012, 21:53

dla mnie wszystko dosłowne,
tak jak byś opowiadał swoje życie
nic tu nie ma ciekawego, ani zabawnego
no i te przekleństwa, no ale ich to już się nie czepiam
czasami muszą być, ale tu nie widzę potrzeby
powiem krótko, nie zaimponował mnie ten wiersz,
sorki, ale takie mam odczucia :beer:

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: wygrałem wyścig w workach

#3 Post autor: Sede Vacante » 10 wrz 2012, 23:35

No Jarku, tu i mi się raczej nie podoba.
Taki wiersz pozbawiony większego sensu, podtekstu - przesłania.
Opis nudnego wieczoru, nocy, powrotu do domu, beznadziei -?
Nieee, nie na każdy temat chyba trzeba pisać wiersz.
Wybacz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: wygrałem wyścig w workach

#4 Post autor: Marcin Sztelak » 11 wrz 2012, 21:02

Nie zgodzę się z przedmówcami - dlaczego wiersz taki a nie inny wyjaśnia jego pierwsza linijka. To kolejny "zrezygnowany" - bawię się, ale bardziej z przyzwyczajenia niż potrzeby...

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”