zew
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
- Lokalizacja: Wiszące Ogrody
zew
ZEW (stary wiersz z szuflady)
uciekliśmy z miasta
tańczymy wokół ognisk
płonie serce łąki
zieleń w nas i ponad nami
tacy jak my kochają
wzgórza i trawy
śpiewem chwalą dzień świąteczny
każdy dzień
spadamy czasem
w brzęczenie owadów
krzyk napoi suche pola
będziemy się wołać
aż do krwi
miłość
przemieni pył pod stopami
w srebrny szlak
jak pierwszy wiersz
odpłyńmy
po strunie gitary
do nieba
prowadzą
skrzydlate łódki
uciekliśmy z miasta
tańczymy wokół ognisk
płonie serce łąki
zieleń w nas i ponad nami
tacy jak my kochają
wzgórza i trawy
śpiewem chwalą dzień świąteczny
każdy dzień
spadamy czasem
w brzęczenie owadów
krzyk napoi suche pola
będziemy się wołać
aż do krwi
miłość
przemieni pył pod stopami
w srebrny szlak
jak pierwszy wiersz
odpłyńmy
po strunie gitary
do nieba
prowadzą
skrzydlate łódki
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: zew
zew natury? Dosłownie - zachłyśnięcie się "plenerem" i w przenośni - zachłyśnięcie się miłością, spełnienim?
Pozdrawiam Semi, ciepło...
Ewa


Pozdrawiam Semi, ciepło...
Ewa
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: zew
Najpierw, to się chciałam różnych rzeczy przyczepić.
Ale później stwierdziłam, że każdy właściwie element da się obronić, usprawiedliwić, a całość, choć z pozoru sprawia wrażenie lekko chaotyczne, zbudowana jest bardzo spójnie, przynajmniej jeśli chodzi o samo "utkanie semantyczne" wiersza.
Dobre przerzutnie.
I całość przemawia do mnie, jako zapis tęsknoty za naturą, za straconą Arkadią. Klimat z początku bukoliczny, ale z tekstu przebija smutek, gdyż przyroda i jej piękno to jedynie ukojenie w cierpieniu, jaki nosimy w sobie. Ono jest więc jednak potrzebne, inaczej nie docenilibyśmy spokoju, harmonii, wyciszenia...
Pointa nasuwa mi myśl o śmierci - czy ona jedyna może nam pomóc odzyskać wolność? A przecież wszystkimi zmysłami czujemy, że ona się nam należy, potrzebujemy jej, dlatego tak zachłannie chcemy karmić się, poić i oddychać przyrodą...
Pozdrawiam,

Glo.
Ale później stwierdziłam, że każdy właściwie element da się obronić, usprawiedliwić, a całość, choć z pozoru sprawia wrażenie lekko chaotyczne, zbudowana jest bardzo spójnie, przynajmniej jeśli chodzi o samo "utkanie semantyczne" wiersza.
Dobre przerzutnie.
I całość przemawia do mnie, jako zapis tęsknoty za naturą, za straconą Arkadią. Klimat z początku bukoliczny, ale z tekstu przebija smutek, gdyż przyroda i jej piękno to jedynie ukojenie w cierpieniu, jaki nosimy w sobie. Ono jest więc jednak potrzebne, inaczej nie docenilibyśmy spokoju, harmonii, wyciszenia...
Pointa nasuwa mi myśl o śmierci - czy ona jedyna może nam pomóc odzyskać wolność? A przecież wszystkimi zmysłami czujemy, że ona się nam należy, potrzebujemy jej, dlatego tak zachłannie chcemy karmić się, poić i oddychać przyrodą...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: zew
to bym akurat zmienił, ale swoisty nerw wierszasemiramida pisze:płonie serce łąki
mi się podoba

-
- Posty: 755
- Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
- Lokalizacja: Wiszące Ogrody
Re: zew
Pierwsze skojarzenie:semiramida pisze:uciekliśmy z miasta
tańczymy wokół ognisk
płonie serce łąki
zieleń w nas i ponad nami
Hipisi!
Drugie skojarzenie :
Zastanawiam sie, dlaczego jednak:
- cholera, to nie hipisi, czy to smobójcy?semiramida pisze:krzyk napoi suche pola
będziemy się wołać
aż do krwi
trzecie - poeci?
semiramida pisze:jak pierwszy wiersz
odpłyńmy
po strunie gitary
do nieba
prowadzą
skrzydlate łódki
Bardzo interesująco, płynnie, pięknie technicznie napisane
Pozdrawiam
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: zew
Znasz takiego francuskiego poetę, Eugene'a Guillevica? Reprezentant metafizycznego nurtu w XX-wiecznej poezji francuskiej, pisał bardzo ciekawe wiersze osadzone w podobnej stylistyce.
Bardzo mi się podoba Twój wiersz
Bardzo mi się podoba Twój wiersz
