Sztuczny człowiek mówi: zig - zag

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Sztuczny człowiek mówi: zig - zag

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 17 wrz 2012, 1:53

Spiralnie skręcony do ostatniej
mutry, uśmiecha się szeroko.


Tymczasem DNA udowadnia, że nie jestem
wielbłądem. Z wyższością obutych stóp
wyceniam jego id na trzy w skali snów,
przykładowo:

Długa zima u wschodnich sąsiadów wróży
ciężki przednówek, może nawet wiośnie.
Wszystko będzie dobrze, przecież mam świętą
figurkę z chińskiego plastiku.

W tej sprawie Mistrz Kong nie pozostawił
wytycznych. W dalszym ciągu milczy,
pora w drogę. Ostatni posiłek skazańca
bardzo bogaty w witaminy.

W dorzeczu Jangcy tłum bije brawo,
opętańczy poklask. Poznam mandaryński
nim przekroczę mur. Będę widoczny z kosmosu,
ale: nine million bicycles in Beijing.

Po zbyt gwałtownym otwarciu powiek
znam się tylko na pożegnaniach, więc
zasilanie zerowe.

Umierania jest dla żywych, w ostatnim słowie:
zig – zag.

ono

Re: Sztuczny człowiek mówi: zig - zag

#2 Post autor: ono » 17 wrz 2012, 6:51

Marcin Sztelak pisze:Spiralnie skręcony do ostatniej
mutry, uśmiecha się szeroko.


Tymczasem DNA udowadnia, że nie jestem
wielbłądem. Z wyższością obutych stóp
wyceniam jego id na trzy w skali snów,
przykładowo:

Długa zima u wschodnich sąsiadów wróży
ciężki przednówek, może nawet wiośnie.
Wszystko będzie dobrze, przecież mam świętą
figurkę z chińskiego plastiku.

W tej sprawie Mistrz Kong nie pozostawił
wytycznych. W dalszym ciągu milczy,
pora w drogę. Ostatni posiłek skazańca
bardzo bogaty w witaminy.

W dorzeczu Jangcy tłum bije brawo,
opętańczy poklask. Poznam mandaryński
nim przekroczę mur. Będę widoczny z kosmosu,
ale: nine million bicycles in Beijing.

Po zbyt gwałtownym otwarciu powiek
znam się tylko na pożegnaniach, więc
zasilanie zerowe.

Umierania jest dla żywych, w ostatnim słowie:
zig – zag.
Marcinie
masz ciekawy zasób słów, wiesz co piszesz (zaciekawiasz czytelnika) ale zbyt mocno trzymasz się formy zwanej opowiadaniem - zastanawiam się czy to co wg Ciebie napisałeś wierszem, po rozwinięciu nie byłoby świetną prozą.
zobacz co robisz:

"Tymczasem DNA udowadnia, że nie jestem
wielbłądem. Z wyższością obutych stóp
wyceniam jego id na trzy w skali snów,
przykładowo:"

już samym tymczasem wymuszasz na sobie dalsze brnięcie w prozę - zastanów się i popracuj by tekst uwierszowić (a wiem, że Cię na to stać)


Lada Pani Co

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Sztuczny człowiek mówi: zig - zag

#3 Post autor: Gloinnen » 17 wrz 2012, 7:24

A czy nie jest tak, że w ogóle dziś wiersze dość mocno zbliżają się do prozy?
Jest to jednak jedynie prozaicyzacja formalna, polegająca na tym, co ja nazwałam kiedyś roboczo - metaforyką narracyjną. Metaforą jest całe zdanie, obraz nim opowiedziany, nawet, jeśli pozornie można stwierdzić - proza.
Bo jednak istota tego "uwierszowienia" polega na nowatorskim łączeniu słów i ich znaczeń, aby stworzyć nowy sens, daleki od tego "słownikowego" i "umownego".

Pozdrawiam i witam na Ósmym piętrze!, Lada Pani Co.
:beer:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Sztuczny człowiek mówi: zig - zag

#4 Post autor: Marcin Sztelak » 17 wrz 2012, 11:12

Hmm - poezja, proza poetycka, proza - obecnie chyba bardzo mocno zacierają się granice pomiędzy gatunkowe i właściwie brak już jakiś sztywnych reguł i wszystko jest kwestią czytelniczego odczucia.
Poza tym mam wrażenie, że współczesna poezja (w sensie jej twórców, odbiorców, krytyków i tzw. znawców) toczy jakąś dziwaczną walkę z urojonym nadmiarem słów i środków wyrazu - coś na kształt rewolucji pożerającej własne dzieci. Być może tak właśnie wykluwa się "nowe" tylko czy można ująć w jakiekolwiek ramy coś tak nieobliczalnego dusza, (nazwana tak tylko przeze mnie dla uproszczenia).

Pozdrawiam.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Sztuczny człowiek mówi: zig - zag

#5 Post autor: Alek Osiński » 17 wrz 2012, 11:25

Szeroki pas demarkacyjny między poezją i prozą to chyba jeszcze stosunkowo najmniej poznana sfera świata "słowa", a jednocześnie nośna i intrygująca, dlatego osobiście, ze wszech miar, popieram takie eksploracje jak najbardziej:)

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Sztuczny człowiek mówi: zig - zag

#6 Post autor: Gloinnen » 17 wrz 2012, 22:42

Marcin Sztelak pisze:Poza tym mam wrażenie, że współczesna poezja (w sensie jej twórców, odbiorców, krytyków i tzw. znawców) toczy jakąś dziwaczną walkę z urojonym nadmiarem słów i środków wyrazu - coś na kształt rewolucji pożerającej własne dzieci.
Ten osąd wydaje mi się mocno przesadzony. Nie chodzi o "urojony nadmiar" słów i środków wyrazu, lecz o to, co zresztą już 150 lat temu Norwid zawarł w swojej słynnej myśli, którą chyba wszyscy piszący wiersze znają:
"Odpowiednie dać rzeczy słowo!"

Nie o ilość więc słów i środków poetyckich chodzi, ale o ich dobór i funkcjonalność. Wszelkie zastosowane elementy zapisu powinny mieć swoje uzasadnienie, swoją rację bytu. Liczy się przede wszystkim precyzja języka poetyckiego, w przeciwnym razie na przekaz nakłada się rodzaj werbalnego szumu, który czyni wiersz tym mniej przejrzystym, im sam jest głośniejszy.
Tak więc nie w ilości rzecz i ślepej walce ze słowami. Prędzej należy (moim zdaniem) zachęcać siebie i innych do rozsądnej selekcji materiału. Oczywiście poeta używa różnych rejestrów językowych, czasem próbuje oddać pewien specyficzny koloryt. Na przykład chce zilustrować bełkot pijaka. Albo rozpaczliwą czyjąś modlitwę. Albo monolog szaleńca. Wtedy to, co w innych kontekstach mogłoby razić (powtórzenia, splątanie myśli), może się świetnie bronić. Sam Autor powinien (tu znowu piszę jedynie z mojego prywatnego punktu widzenia) jednak zawsze stawiać sobie pytanie - czy wszystkie zwroty, wyrażenia, frazy, są absolutnie niezbędne w wierszu, czy wzbogacają refleksję, czy rozwijają ją - czyli, słowem - czy czemuś służą. Nieraz okazuje się, że wcale nie. Pracę poety porównywałabym do pracy rzeźbiarza, który tworzy dzieło - paradoksalnie - drążąc i wycinając z materii (drewna np.) jej nadmiar, aby uzyskać pożądany kształt.


A - wracając do meritum - wiersz jest świetny! Przeczytałam z przyjemnością. Bez fałszywego lukrowania można stwierdzić - zacna poezja!

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Sztuczny człowiek mówi: zig - zag

#7 Post autor: Marcin Sztelak » 17 wrz 2012, 23:49

Wyszło na to, że jestem zwolennikiem jakiegoś rozpasania słownego - nie, oczywiście usuwać to co zbędne. Moja uwaga była raczej ogólniejszej natury, bo często spotykam się z nieuzasadnionym "wycinaniem" wiersza w pień. Autor musi a przynajmniej powinien uzasadnić każde słowo swego pisania, ale czy "wycinacz" także nie powinien znać takiego uzasadnienia?
W głównej mierze zresztą chodzi mi tu o internet, gdzie już niejednokrotnie wiersz umierał, bo niepewny autor posłuchał przetrzebiaczy...

Pozdrawiam.

ono

Re: Sztuczny człowiek mówi: zig - zag

#8 Post autor: ono » 18 wrz 2012, 6:30

paniladaco pisze:Bo jednak istota tego "uwierszowienia" polega na nowatorskim łączeniu słów i ich znaczeń, aby stworzyć nowy sens, daleki od tego "słownikowego" i "umownego".
zgadzam się...ale ten wiersz tego nie posiadł - może wczorajszy i jutrzejszy były inne , ale ten nie
Gloinnen pisze:Hmm - poezja, proza poetycka, proza - obecnie chyba bardzo mocno zacierają się granice
ale są granice i nie powinno się ich przekraczać , bo wtedy z wiersza robi się proza...a gdyby proza=wiersz, to po co nam podział gatunkowy :myśli:
Marcin Sztelak pisze:
Rejestracja: 21 lis 2011, 13:02
Posty: 776
Wyszło na to, że jestem zwolennikiem jakiegoś rozpasania słownego - nie, oczywiście usuwać to co zbędne


kocham poezję "rozbudowaną" o ile...ta delikatna granica o której pisałeś Ty i inni nie jest przekroczona, a w tym wierszu...




pozdrawiam

Lada Pani Co

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: Sztuczny człowiek mówi: zig - zag

#9 Post autor: ks-hp » 18 wrz 2012, 15:31

Ostatnio również skomentowałem wiersz Sokratexa, gdzie 'zarzuciłem' mu, iż tekst pasowałby bardziej w dziale proza poetycka. Po czym Autor odwiedził mój wiersz, przepisał w komentarzu i wydłużył wersy, skracając długość strof. Również proza poetycka. :)

Dlatego uważam, że wiele zależy od wizualizacji tekstu, działania na czytelników metaforami, składania słów w obrazy. Proza rządzi się również własnymi prawami, które tutaj w paru miejscach na pewno zostały złamane. W poezji można snuć jeden bądź setkę wątków, można przewracać budowę zdań na lewą stronę i z powrotem, można wiele - co w prozie uznawane jest za błąd (stylistyczny, merytoryczny?). W tekście Marcina widzę, że balansuje na granicy prozy z poezją, ale przenośnie i skróty myślowe mówią same za siebie - to jest wiersz.

Mnie osobiście zdobyłeś cytatem z piosenki Katie - uwielbiam ją! Artystkę, oczywiście.
Pozdrawiam!

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”