podaj mi śmierć
jestem taki samotny
z łańcuchem złotym
wczoraj i dziś
na pustyni
serce
serce płacze
karawana
obok nas
ja już nie chcę pić
mieszasz
poza ciałem
najpiękniejsze marcinki
kwitną z moim nałogiem
w sam raz
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: w sam raz
"poza ciałem mieszaszJarek B pisze:mieszasz
poza ciałem
najpiękniejsze marcinki
kwitną z moim nałogiem
z nałogiem
najpiękniejsze marcinki
kwitną"
Końcówka wiersza ma w sobie duży potencjał znaczeniotwórczy.
Warto jeszcze pokombinować z wersyfikacją, aby maksymalnie rozszerzyć przekaz. To moje subiektywne zdanie, lecz wydaje mi się, że można oderwane od siebie w wersji oryginalnej (lub bardzo luźno powiązane) myśli bardziej ze sobą "zaprzyjaźnić" semantycznie i językowo.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl