Powtórka z dogrywki
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Powtórka z dogrywki
Wolny dzień przeciąga się poza linię podziału,
gdy czarnym, wodoodpornym mazakom próbuję oderwać
stożki wzrostu. Niepowstrzymanie
odznaczam jako krzyżyk, fajkę. Odłożone
na półkę odkładają kolejne.
Nieistotne spotkania na klatce. Lista królów
sięga początku starego państwa
Bieleckich, którym coraz ciężej wydostać się
zza trzeciej katarakty, ująć pustyni
piędź piachu – chociaż trzeba. Odcięli wodę
i przyszli urzędnicy. Ich wąż połknął moje. Nil wyleje
pomyje przez okno.
Nie rozumie, więc zostanie zmieniony
w ofiarnego barana. Krew się skłoni
ku prostej wersji wydarzeń. Teraz ona –
łaskawa w gipsowym profilu przechyli misę
nad rozgrzanym kamieniem. Pod język
schowa ziarno kolendry. Artykuły wiary
ze strony porno szopu. Zamówione w ciemno.
Pełna dyskrecja – cienka warstwa
w przekroju ziemi, struna fortepianu.
Jeśli seks zakłada garotę – nie licz,
że nie zmieni się wyraz twarzy. Tylko
bez uprzedzeń – po śmiechu ich poznacie.
I jeszcze raz mazaki. Tym razem – wyskrobywanie
nielinearnych połączeń. Halo albo proszę. Czyżby ktoś z rodziny
zgromadził skromne oszczędności? Na biało
mechanizm nie pracuje,
za to po godzinach schodzą się wyraźnie
podekscytowane kształty – z pamięci:
zasuszone, brązowe badyle
do upiększenia salonu odrzuconych. W tyle paki
na ciężarówce każdy dostał szpadel. Stworzenie świata
stało się dziecinnie proste.
Proszę pana,
to ile ma mieć ten dół?
gdy czarnym, wodoodpornym mazakom próbuję oderwać
stożki wzrostu. Niepowstrzymanie
odznaczam jako krzyżyk, fajkę. Odłożone
na półkę odkładają kolejne.
Nieistotne spotkania na klatce. Lista królów
sięga początku starego państwa
Bieleckich, którym coraz ciężej wydostać się
zza trzeciej katarakty, ująć pustyni
piędź piachu – chociaż trzeba. Odcięli wodę
i przyszli urzędnicy. Ich wąż połknął moje. Nil wyleje
pomyje przez okno.
Nie rozumie, więc zostanie zmieniony
w ofiarnego barana. Krew się skłoni
ku prostej wersji wydarzeń. Teraz ona –
łaskawa w gipsowym profilu przechyli misę
nad rozgrzanym kamieniem. Pod język
schowa ziarno kolendry. Artykuły wiary
ze strony porno szopu. Zamówione w ciemno.
Pełna dyskrecja – cienka warstwa
w przekroju ziemi, struna fortepianu.
Jeśli seks zakłada garotę – nie licz,
że nie zmieni się wyraz twarzy. Tylko
bez uprzedzeń – po śmiechu ich poznacie.
I jeszcze raz mazaki. Tym razem – wyskrobywanie
nielinearnych połączeń. Halo albo proszę. Czyżby ktoś z rodziny
zgromadził skromne oszczędności? Na biało
mechanizm nie pracuje,
za to po godzinach schodzą się wyraźnie
podekscytowane kształty – z pamięci:
zasuszone, brązowe badyle
do upiększenia salonu odrzuconych. W tyle paki
na ciężarówce każdy dostał szpadel. Stworzenie świata
stało się dziecinnie proste.
Proszę pana,
to ile ma mieć ten dół?
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Powtórka z dogrywki
Podoba mi się.
Moja poetyka. Bardzo moja. Podobny sposób konstruowania obrazów, podobny zapis. Lubisz, żeby było gęsto, słów niewiele, za to ogromna kondensacja treści. Nieraz tak mocna, że trzeba tekst w jakiś sposób podzielić. Poszukać w tym gąszczu różnych ścieżek.
Na przykład: każda strofa z osobna.
Albo pójść jakimiś wcześniej założonymi tropami: pola leksykalne, motywy przewodnie, konkretne metafory. Każdy obraz może stanowić punkt wyjścia, wtedy warto poszukać odpowiedzi, nawiązań, ech, analogii.
Tekst do wielokrotnego czytania - na pewno. A lektura wręcz wymusza na czytelniku współtworzenie znaczeń. I to bardzo nieoczywistych, wyłaniających się z wielu planów. Wiersz przypomina dioramę. Ja tak lubię. Ale - jak widzę (po nieobecności komentarzy) - to bardzo trudna forma, trudny przekaz.
Zastanawiam się - jak zwykle przy takich długich utworach - nad możliwością podziału (części numeryczne, czy inne). Wtedy tekst staje się bardziej przystępny.
Pozdrawiam,

Glo.
Pozdrawiam
Moja poetyka. Bardzo moja. Podobny sposób konstruowania obrazów, podobny zapis. Lubisz, żeby było gęsto, słów niewiele, za to ogromna kondensacja treści. Nieraz tak mocna, że trzeba tekst w jakiś sposób podzielić. Poszukać w tym gąszczu różnych ścieżek.
Na przykład: każda strofa z osobna.
Albo pójść jakimiś wcześniej założonymi tropami: pola leksykalne, motywy przewodnie, konkretne metafory. Każdy obraz może stanowić punkt wyjścia, wtedy warto poszukać odpowiedzi, nawiązań, ech, analogii.
Tekst do wielokrotnego czytania - na pewno. A lektura wręcz wymusza na czytelniku współtworzenie znaczeń. I to bardzo nieoczywistych, wyłaniających się z wielu planów. Wiersz przypomina dioramę. Ja tak lubię. Ale - jak widzę (po nieobecności komentarzy) - to bardzo trudna forma, trudny przekaz.
Zastanawiam się - jak zwykle przy takich długich utworach - nad możliwością podziału (części numeryczne, czy inne). Wtedy tekst staje się bardziej przystępny.
Pozdrawiam,

Glo.
Pozdrawiam
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Powtórka z dogrywki
Nie sposób, nie zatrzymać się przy tym wierszu piękny wiersz 

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Powtórka z dogrywki
Popieram Glo - można rozluźnić trochę.
Kawał pięknej roboty Olku - wiersz dla wytrawnych czytelników, na kilka razy
Pozdrawiam
Kawał pięknej roboty Olku - wiersz dla wytrawnych czytelników, na kilka razy

Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Powtórka z dogrywki
Gęsty tekst, miejscami jednak zbyt ciężki i także mam wrażenie, że przydałoby się jakieś rozbicie, bo tak długi i nasycony znaczeniami tekst może jednak znużyć umysł - wiele od tegoż wymagając.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Powtórka z dogrywki
Pewnie trudny, ale cóż, łatwe rzeczy są zbyt łatwe, trudne też trochę zbyt łatwe;)
ale szczerze mówiąc mi również się już specjalnie nie podoba dobę od napisania, widać
wszystko musi się odleżeć z jakieś 7 lat, żeby mogło mieć ręce i nogi, wg recepty
Horacego;) Chociaż sam spontaniczny zapis też ma pewną wartość, tylko, że może
bardziej dla piszącego niż czytającego. W relacji autentyzm - reżyseria jest jednak
pewna ukryta sprzeczność;) W związku z powyższym przepraszam za męki czytelnicze
i dzięki za podzielenie się wrażeniami
Pozdrawiam
ale szczerze mówiąc mi również się już specjalnie nie podoba dobę od napisania, widać
wszystko musi się odleżeć z jakieś 7 lat, żeby mogło mieć ręce i nogi, wg recepty
Horacego;) Chociaż sam spontaniczny zapis też ma pewną wartość, tylko, że może
bardziej dla piszącego niż czytającego. W relacji autentyzm - reżyseria jest jednak
pewna ukryta sprzeczność;) W związku z powyższym przepraszam za męki czytelnicze

i dzięki za podzielenie się wrażeniami

Pozdrawiam
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Powtórka z dogrywki
Alku, nie żartuj sobie.
Z Twojej wypowiedzi wynika, że nie warto pisać ambitnych tekstów, bo czytelnikom nie będzie się chciało pomęczyć i pogłówkować...

Z Twojej wypowiedzi wynika, że nie warto pisać ambitnych tekstów, bo czytelnikom nie będzie się chciało pomęczyć i pogłówkować...

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Powtórka z dogrywki
Nie powiedziałem nic podobnego
Pewnie, że warto. W końcu nie mówimy o komercyjnym pisaniu, bo ono się rządzi swoimi prawami. Warto pisać tak jak serce i rozum dyktuje, bo tylko to ma jakąś wartość. Człowiek nie powinien się w zasadzie interesować, czy to się komuś podoba, czy nie. To nieistotne.
Chodziło mi o to, że sam widzę już w tekście dużo zagmatwań, które pozostaną zagmatwaniami, chociaż szczerymi. I tu dylemat - poprawiać czy nie;) czy upraszczając tekst nie pozbawi się go czegoś istotnego, co w pełni czytelne jest być może tylko dla autora;) czy postawić na element komunikatywności, czy na spontaniczność wypowiedzi;)
To jest jakiś tam problem, przynajmniej w moim wypadku, gdyż dla mnie pisanie to akurat próba komunikacji międzyludzkiej mniej lub bardziej udanej;) a może zresztą dla wszystkich jest tak samo;)

Chodziło mi o to, że sam widzę już w tekście dużo zagmatwań, które pozostaną zagmatwaniami, chociaż szczerymi. I tu dylemat - poprawiać czy nie;) czy upraszczając tekst nie pozbawi się go czegoś istotnego, co w pełni czytelne jest być może tylko dla autora;) czy postawić na element komunikatywności, czy na spontaniczność wypowiedzi;)
To jest jakiś tam problem, przynajmniej w moim wypadku, gdyż dla mnie pisanie to akurat próba komunikacji międzyludzkiej mniej lub bardziej udanej;) a może zresztą dla wszystkich jest tak samo;)