sen o warszawie

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Jarek B
Posty: 633
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59

sen o warszawie

#1 Post autor: Jarek B » 08 paź 2012, 19:19

za komuny dziwki
były jaskrawe

piwa rozcięczane
światy postrzegania
kończyły się na wieku

noworodki i ich mamusie
hołubione pod niebiosa

tak przyszedłem na świat
w kolejowym szpitalu

cztery czterysta pani jasiu
bydlak można powiedzieć

tulony do piersi nie słyszałem
gdy za morzem grali bitelsi
a mick jegger rozprawiczał

z pierwszą dupą
podniosłem się z betów
robotniczego pochodzenia

ot tak kurwa
redutą

zaśpiewałem

"jolka jolka pamiętasz"
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."

iskierka

Re: sen o warszawie

#2 Post autor: iskierka » 08 paź 2012, 19:28

Dobry wiersz, choć kopa nie daje, ale dobry.
Chciałabym jednak mieć więcej do powiedzenia,
może innym razem wywołasz we mnie więcej. :beer:

Jarek B
Posty: 633
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59

Re: sen o warszawie

#3 Post autor: Jarek B » 08 paź 2012, 19:31

...no wiadomo :myśli: do orgazmu....droga daleka....ale spróbuję :jez: "wywołać" :)
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."

JuPit
Posty: 139
Rejestracja: 25 wrz 2012, 22:29

Re: sen o warszawie

#4 Post autor: JuPit » 08 paź 2012, 19:44

Czytałem kilka Pana wierszy i zastanawia mnie ten żal który bije z ich treści. Myślę, że może trochę pomagają ale nie załatwiają sprawy. Wiersz jak dla mnie zbyt dosłowny nie pozwala mi na rozbudzenie własnych wyobrażeń. Porównania niepotrzebnie usiłują szokować. Nie podoba mi się. :sorry:
JuPit

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: sen o warszawie

#5 Post autor: Gajka » 08 paź 2012, 19:48

piwa rozcieńczane

:)

iskierka

Re: sen o warszawie

#6 Post autor: iskierka » 08 paź 2012, 19:50

Jarek B pisze:ale spróbuję
spróbuj :jez:

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: sen o warszawie

#7 Post autor: Sede Vacante » 08 paź 2012, 20:00

Rozcieńczane :beer: są do dziś :)
A co do wiersza, ja jestem całkowicie bezbronny wobec epoki PRL-u. Kocham te czasy i już tutaj nie jestem obiektywny.
Dla mnie wulgaryzmy niepotrzebne - ale to dlatego, że ja osobiście, jak czytam, słucham o tamtej epoce, to jakbym stawał się radosnym dzieciakiem i nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Więc wulgaryzmy nie, przez pryzmat mojego odbioru. Ale wiem już mniej więcej jak lubisz pisać, jaki niespokojny duch w tobie siedzi i do ciebie już mi pasuje, znaczy przyzwyczaiłem się, że bluzgasz panie, że hoho :jez:


Aaaa, Cztery czterysta, no tak. A potem bokser z tego co pamiętam? (Pisałeś o trzydziestu paru stoczonych walkach kiedyś) No to wszystko się zgadza :)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: sen o warszawie

#8 Post autor: anastazja » 08 paź 2012, 21:20

Trudno komentuje się taki wiersz, z jednej strony czuję ból, który wypływa z peela. Z drugiej, jakaś nadzieja trochę jest.
Wiersz nie zachwycił, z powodu Ci znanego przeze mnie.
Ale mną sie nie przejmuj, co ja tam wiem.

Pozdrawiam Jarku :beer:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: sen o warszawie

#9 Post autor: Marcin Sztelak » 08 paź 2012, 22:03

Też mam sentyment do tych czasów, lecz bardziej przez pryzmat beztroski dzieciństwa itd.
I zawsze myśląc o tych czasach nie mogę się oprzeć wrażeniu, że ludzie jacyś inni wtedy byli - czytaj lepsi. Oczywiście to może być tylko gra wyobraźni...

Zresztą mimo wszystko w wierszu sentyment pewien dostrzegalny, może faktycznie nie jest z "grubej rury" ale tyle też mnie satysfakcjonuje.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 1424
Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07

Re: sen o warszawie

#10 Post autor: Liliana » 08 paź 2012, 22:30

Sede Vacante pisze:ja osobiście, jak czytam, słucham o tamtej epoce, to jakbym stawał się radosnym dzieciakiem i nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba.
też tak mam,


Jarku, wiersz mi się podoba,
ale popraw jegger na jagger,

pozdrawiam :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”