miłość bez granic

[Jarek B]

moje życie
porównuję do okruchów
zapachu dziecka
i zapytania

tato włączysz mi baję

jaką synku
tą o traktorach

a może nauczę cię malować obrazy
zawiesimy na ścianie

miłość

na meblach
utłuszczonych ścianach

poprzez ściśnięty nos
i rechotanie

odczytam

[Gloinnen]

tą o traktorach

TĘ!!!

[Jarek B]

...szczegół...ale dobrze Cię widzieć

[Gloinnen]

Szczegół? Wiersz z błędem gramatycznym???

[Sede Vacante]

Wiersz bardzo dobry, ale zdecydowanie brakuje mi tutaj znaków interpunkcyjnych, pytajników, może wyłuszczenia dialogu. Mało przejrzyście, lub nie na tyle przejrzyście, aby nie mogło być lepiej.
Sam często wracam myślami do dziecinnych lat, choć akurat w innym kontekście, niż radość.
Więc temat mi bliski i świetny dobór słów.

Jednakże, jak dla mnie, wiersz "powalony" brakiem jakichkolwiek znaków interpunkcji (wiem, powtarzam się) w momencie, gdy jest w nim i narracja i dialog. Wszystko miesza się z sobą. Można odróżnić, ale po prostu zniesmacza, zniechęca. To celowe, by tak był napisany - wiem. Ale sprawia wrażenie niedbalstwa. Chyba, że i to celowe.

Co do błędów gramatycznych - jeśli to szczegół, to nie mam więcej pytań

[Ewa Włodek]

poprzez ściśnięty nos
i rechotanie

odczytam

to fajne zakończenie! A miłość do dziecka - faktycznie, nie zna granic, czasem nawet granic...rozsądku. Sympatyczny obrazek relacji syn-ojciec stworzyłeś...

Pozdróweczki ciepłe...
Ewa

[Jarek B]

...Glo ..Aniołku...błąd gramatyczny poczuj jak przedwczesny wytrysk:)

Sade:)...forumowy malkontencie:)...formuła !...ufam iż znasz:)"mowa jest srebrem, a milczenie złotem"...wiec na chuj się produkujesz,bez interpunkcji:)

Ewka:)...chyba "szprycha" z Ciebie doskonała

[Ewa Włodek]

Ewka:)...chyba "szprycha" z Ciebie doskonała

doskonała - to mało powiedziane...

[Sede Vacante]

Ni w ząb nie rozumiem, ale nie szkodzi.

[Jarek B]

...Ewuńka....jakbyś miała problem...z centrowaniem koła....to wiesz..."fachowiec";)))