gdy siedzisz piękna
w białym szlafroku za stołem
aromat kawy powala
słuchamy grzesiuka zza światów
cyganie już gaszą ogniska
suchą drzazgę podkładam do pieca
byś nie wystygła
jak wódka zarażona
w mojej krwi
morzem
to twoje usta
niezbadana tajemnica wszechświata
stopy
to nie tylko związki
podniebnych uciech
na fotelu pończochy
spływają zemdlone
piersi
to nie chleb
na mojej duszy
pątnicy wypruwają flaki
samarytankom
zboczonej namiętności
przy studni
jak mały blondynek
dotykam cię czołem
w rozmowie z bogiem
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59
w rozmowie z bogiem
Ostatnio zmieniony 02 lis 2012, 17:33 przez Jarek B, łącznie zmieniany 1 raz.
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."
Re: w rozmowie z bogiem
moim zdaniem pierwsza zwrotka wogóle j nie jest potrzebna - wiersz lepiej czuje sie bez niej
zastanów się.

zastanów się.

-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: w rozmowie z bogiem

moim skromnym... paniladaco radzi dobrze
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59
Re: w rozmowie z bogiem
....Moje drogie Panie
...Dziękuję:)

"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."