gej. sza

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

gej. sza

#1 Post autor: ks-hp » 20 lis 2012, 21:21

To nie haiku: ryby, woda. Odtwarza ciebie, niemowę załamanego
światłem. Mogłeś powiedzieć, co teraz - wybierasz się
czy mnie? Między Tobą a oceanem bezdeń, ale próbujesz wypełnić
tonie tonami. Dokąd, dokąd

suną prądy? Wciśnięte między kontynenty szarpią brzegi
ciał. Na początku było słowo, a słowo było u
końca języka. Powtarzałem się, ty poprawiałeś
brzegi ubrań. Na początku był odcień, dopóki wstaw(i)ał
dzień w zdaniach.

Depresje, jak ja, są obniżone o samopoczucie. Nastrój
mój shamisen albo zniszcz, nie mam głowy do rozbijania
dźwięków na wyznania.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: gej. sza

#2 Post autor: Alek Osiński » 22 lis 2012, 0:29

ks-hp pisze:To nie haiku: ryby, woda. Odtwarza ciebie, niemowę załamanego
światłem. Mogłeś powiedzieć, co teraz - wybierasz się
czy mnie? Między Tobą a oceanem bezdeń, ale próbujesz wypełnić
tonie tonami. Dokąd, dokąd

suną prądy?
Najbardziej ta część mnie wzięła zwartym kontynentem słowa
ks-hp pisze:Nastrój
mój shamisen albo zniszcz, nie mam głowy do rozbijania
dźwięków na wyznania
Końcówka świetna jak się dobrze wczytać;)

ono

Re: gej. sza

#3 Post autor: ono » 22 lis 2012, 8:34

:bravo: :rosa:

a bezdeń! piękne i mało używane słowo - cudownie , że po nie sięgnęłaś, ale...zastanów się czy nie ma o jedno słowo za dużo ?
ks-hp pisze: a oceanem bezdeń
wszak :

Synonim słowa bezdeń

bezdeń:

ocean, ogrom, głębia, otchłań, przepaść, bezmiar


i...może masło maślane? sam nie wiem!


pzdr

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: gej. sza

#4 Post autor: Gloinnen » 22 lis 2012, 10:06

Niezwykła, urokliwa zabawa słowem. Przyzwyczaiłeś już do niesamowitych obrazów - i wciąż nie rozczarowujesz. Do tego dochodzi również gra na skojarzeniach językowych, frazeologii - robisz to w sposób misterny i niebanalny. Pozazdrościć wyobraźni. Widać, że nie traktujesz słowa jedynie funkcjonalnie. Wręcz przeciwnie, wychodzisz poza wyznaczone mu przez system granice i tworzysz własną semantykę, opartą przede wszystkim o aspekt fonetyczny. W interesujący sposób odkrywasz fakturę słów, eksperymentujesz z ich brzmieniem. Analogie fonetyczne wykorzystujesz przy grze znaczeniami, jak tutaj:
ks-hp pisze:próbujesz wypełnić
tonie tonami.
ks-hp pisze:Na początku był odcień, dopóki wstaw(i)ał
dzień
Tym bardziej, że sam się do tego przyznajesz w wierszu. "rozbijanie dźwięków na wyznania" - to jest (może nieświadomie przez Ciebie stworzona) doskonała definicja Twojej poetyki.

Trafnie i umiejętnie posługujesz się przerzutnią:
ks-hp pisze:co teraz - wybierasz się
czy mnie?
ks-hp pisze: Powtarzałem się, ty poprawiałeś
brzegi ubrań.
ks-hp pisze:Nastrój
mój shamisen albo zniszcz,
Jakby zaskakiwanie czytelnika było elementem procesu twórczego.
;)

Przy okazji sięgasz po moje ulubione rekwizyty i klimaty - woda (ocean, bezdeń, tonie, ryby, prądy, kontynenty) - a więc trochę geograficznie. Z drugiej strony - delikatna erotyka, próba nakreślenia bliskości i oddalenia jednocześnie. Bo są one jak awers i rewers każdej relacji międzyludzkiej.

Środkowa strofa wyjątkowo przypadła mi do gustu, ponieważ tworzy porównanie tego, co dzieje się pomiędzy dwojgiem ludzi, a aktem twórczym (werbalizacja). Tak, jakby jedną z nieodzownych komponent wszystkiego, co ludzkie - były język, słowo. Tak, jakby dusza była ich emanacją.

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: gej. sza

#5 Post autor: ks-hp » 23 lis 2012, 12:37

Alku,
cieszy mnie, kiedy Czytelnik wybiera sobie fragmenty i cytuje - wtedy pojawia się we mnie coś na wzór oswojenia z tekstem, a nawet uczynienia go swoim ulubionym. Wiersze, których kiedyś osobiście nie trawiłem, nabierają innego znaczenia (nie mówię jednak o tym powyżej). Dzięki wielkie, pozdrawiam.

Paniladaco,
nie powiedziałbym, że to masło maślane, bo ocean ma również wiele znaczeń, a znaczenie, jakie nadałem mu tutaj, to po prostu coś ogromnego, ale pełnego. Bezdeń natomiast to coś ogromnego, ale pustego. Jest przepastna różnica. Chodziło mi również o zawarcie tu swego rodzaju paradoksu i pozostawienie tych dwóch słów w skojarzeniu - ocean czyli woda, czyli głębia, czyli jakieś dno. Pozdrawiam.

Glo,
świetnie to zdefiniowałaś przy pomocy puenty - gratuluję, sam lepiej bym tego nie określił! Oczywiście, nie miałem w zamierzeniu określania tą frazą swojej poetyki, aczkolwiek jak z tego wynika (ponownie) Czytelnik może znaleźć w wierszu dosłownie wszystko, i cieszy mnie to, że znalazłaś takie właśnie nieświadome przyznanie się.
Masz trochę racji w tym, iż to opis relacji międzyludzkiej, natomiast podpowiem, że jest tu jeszcze jedna relacja, jeśli mogę ją tak określić, to jednokierunkowa - oczywiście, moim zdaniem.

Pozdrawiam serdecznie!

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: gej. sza

#6 Post autor: Ewa Włodek » 23 lis 2012, 19:33

zacznijmy od tytułu: gej - wiadomo, sza - jakby uciszanie, sugerowanie dyskrecji ty, którzy chieliby podjąc drazliwy temat. Ale dalej sko9jerzenie: gejsza - aaa, to mjuz insza inszość - kiebieta - artystka w tym co robi, zdecydowanie zmuszona przestrzegać "kodeksowych" zasad. No - i jak połączyć jedno zdrugim, skoro to dwa rózne światy, tak od siebie odległe, jakby je dzielił ocean (ma bogata symbolikę, ale to oczywistość). Choć, zdrugiej strony, nic by nie stało na przeszkodzie, gdyby gej skorzystał z towarzystwa gejszy - w końcu one towarzyszą, relaksują, tworzą wyjatkową atmosfere, a nie sprzedają miłosci fizycznej). I tu dochodzimy do pointy - przy gejszy, czy przy kimś, dla kogo jest ona kostiumem czy alegorią nie ma potrzeby czynić wyznań, wystarczy chłonąc nastrój.
Taka mi się refleksja nasuwa przy lekturze. Dobrze było poczytać...
:ok:
pozdrawiam z uśmiechem...
Ewa

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: gej. sza

#7 Post autor: ks-hp » 30 lis 2012, 23:21

Hmm, dobrze, Ewo, ale nie rozumiem, czemu gej miałby korzystać z towarzystwa gejszy? I o co chodzi z tym sprzedawaniem miłości fizycznej?

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: gej. sza

#8 Post autor: Ewa Włodek » 01 gru 2012, 18:05

ks-hp pisze: Hmm, dobrze, Ewo, ale nie rozumiem, czemu gej miałby korzystać z towarzystwa gejszy? I o co chodzi z tym sprzedawaniem miłości fizycznej?
gejsze nie bywały prostytutkami, do których szło się w wiadomym celu, lecz osobami do towarzystwa. Chyba, że umawiały się z mężczyzną, że będzie ich "opiekunem", i wtedy tylko z nim dzieliły łoże. Taką mam wiedzę na temat gejsz, jako specyficznej "kasty". Chyba, że coś się zmieniło?
I w tym kontekście nie wykluczone jest, że gej skorzystałby z towarzystwa gejszy - bez podtekstu czy kontekstu seksualnego.

iskierka

Re: gej. sza

#9 Post autor: iskierka » 01 gru 2012, 18:11

Bardzo podoba mi się ten wiersz,
ciekawa zabawa słowami
już sam tytuł ciekawy...

emelly
Posty: 367
Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk

Re: gej. sza

#10 Post autor: emelly » 01 gru 2012, 23:01

:bravo: Świetne wykorzystanie gry słowem - tym bardziej, że jest ona w Twoim wierszu na właściwym miejscu, tj. jako środek poetycki, a nie cel. :rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”