uśmiercanie zabawek

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

uśmiercanie zabawek

#1 Post autor: em_ » 21 lis 2012, 15:29

kto powiedział jej o Bogu
mogłaby ciągle wierzyć w sny rzeczy-ludzi
że igłą z nitką zaszyje się rany
na przykład rozpruty brzuszek
ale wywołano Go z wielkiej pustki
ucząc że nigdy nie jest winny

i wyszły na wierzch kość i białe oko
odtąd sen to tylko to z czego można się obudzić

kto przypomniał że kiedyś wszystko dało się naprawić
każdą krew zetrzeć rękawem
oddech choćby zmyślić
zanim zacznie roić się w głowie od obcych pytań
gdy pośród trocin nie można odszukać serca
ani niczego innego co dowodziłoby o życiu

zanim zrozumie się że nie ma czego naprawiać

kto przypomniał o cieple
kiedy już wiedziała że w końcu będzie zimne
zimne niedotykalne
pluszowe łapki

i że nie ma winnego
Ostatnio zmieniony 22 lis 2012, 16:10 przez em_, łącznie zmieniany 5 razy.
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: uśmiercanie zabawek

#2 Post autor: Ewa Włodek » 21 lis 2012, 18:25

peelka - ma "na sumieniu" jakies ewidentme krzywdy, wyrządzone ludziom, traktowanym jak zabawki - instrumentalnie. I wszystko byłoby fajnie, gdyby dalej nie miała świadomości, ze "tak nie można". Teraz - nie bardzo wie, co ma zrobić, żeby naprawić to, co zepsuła...
Tak czytam. Spodobał mi się ten kostium - czlowiek jak zabawka w ręku drugiego człowieka...
:ok:
uśmiechy posyłam...
Ewa

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: uśmiercanie zabawek

#3 Post autor: Alek Osiński » 22 lis 2012, 0:13

parę szczegółów można w sumie poprawić
np.
em_ pisze:możliwe było
można było

ale to szczegóły.

W sumie b. interesujący wiersz
o jakże powszechnym poszukiwaniu winnego, a także samym nabywaniu
świadomości "winy" w zderzeniu z elementarnymi uczuciami, niezaspokojonymi
potrzebami.

temat równie ciekawy, co niezgłębiony;)
ale to jest moim zdaniem udana próba:)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: uśmiercanie zabawek

#4 Post autor: Gloinnen » 22 lis 2012, 14:36

em_ pisze:kto przypomniał jej że kiedyś możliwe było wszystko naprawić
każdą krew zetrzeć rękawem
a oddech choćby zmyślić
zanim zacznie roić się w głowie od obcych pytań
Dla mnie przenikliwy wiersz o zderzeniu twardej, bezlitosnej rzeczywistości z nabytymi jeszcze w dzieciństwie iluzjami.

Dzieci chroni się przed okrucieństwem życia. Buduje się dla nich bezpieczny, chciałoby się powiedzieć - pluszowy świat, gdzie zło, krzywda, cierpienie są czymś dalece umownym, fikcyjnym, a przede wszystkim, przemijającym. Ukochane zabawki się reperuje w nieskończoność, aby oszczędzić bólu związanego z utratą. Wyrządzone przez dziecko okrucieństwo traktuje się dość powierzchownie - jako niezręczność, będącą przywilejem wieku. W końcu - na wczesnym etapie rozwoju człowiek nie jest świadomy wagi swoich czynów. W świecie bajek, zabaw, książeczek - wszystkie problemy znajdują proste rozwiązanie. Przykrości się natychmiast wybacza. Łzy wysychają szybko. Dobro wygrywa w walce ze złem. Happy end następuje po każdym upadku.

Później przychodzi konfrontacja - już nie z zabawkami, już nie z bohaterami kreskówek i bajeczek, lecz z żywymi ludźmi, którzy noszą w sobie bardzo trudny potencjał własnych słabości. I okazuje się, że - jak w wierszu Leśmiana:

Nie każdy śmiech się zbudzić da!
Nie każda łza się da powtórzyć!


Czasu nie można cofnąć, pewne czyny i ich skutki są nieodwracalne, nie ma powrotu z pewnych życiowych meandrów. Choćby nie wiem, jak ciężko człowiek żałował. Prosty, dziecinny schemat "przeproś misia" nie działa. Cierpienie bowiem nie jest trocinami, wypełniającymi futerkowy korpusik. To niezmierzona otchłań. A granica między człowieczeństwem a tą otchłanią - jakże krucha...

Dobry wiersz. Składnia do wielu głębokich refleksji.

Z uwag technicznych - pomyślałabym, jak zredukować nadmiar "i" w tekście, zwłaszcza w pierwszej jego części.

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: uśmiercanie zabawek

#5 Post autor: em_ » 22 lis 2012, 15:45

Ewa, dzięki za poczytanie :-)

Alek, nie chciałam pisać - można było - bo jest już wcześniej - można -

Glo, analiza wiersza przez Ciebie - bezcenna :-)
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: uśmiercanie zabawek

#6 Post autor: Gloinnen » 22 lis 2012, 15:50

em_ pisze:możliwe było wszystko naprawić
"wszystko się dało naprawić" - chyba nie powtarza się z niczym, więc może tak? :myśli:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: uśmiercanie zabawek

#7 Post autor: em_ » 22 lis 2012, 16:01

O tak :-) już poprawiam

Dodano -- 22 lis 2012, 17:02 --

you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Halszka55
Posty: 199
Rejestracja: 20 lis 2012, 17:22

Re: uśmiercanie zabawek

#8 Post autor: Halszka55 » 24 lis 2012, 11:26

pięknie namalowany obraz słowem, życie

tak mam a za chwilę cerówka
a potem odległość pomiędzy kupnem
ja wolę być i dlatego szycie mi nie przeszkadza
a nawet się dokształcam pruciem by zszyć
nowe ze starym jakoś nie pasuje jak wino w bukłaku
smakuje niesamowicie im starsze pozostawając
w tym czym dojrzewało w towarzystwie piwnicy

....;-)== :ok:

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: uśmiercanie zabawek

#9 Post autor: em_ » 24 lis 2012, 20:11

...dokształcam pruciem by zszyć - ha ha :-)
dzięki za poczytanie i komentarz
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: uśmiercanie zabawek

#10 Post autor: anastazja » 24 lis 2012, 21:22

em_ pisze:kto przypomniał o cieple
kiedy już wiedziała że w końcu będzie zimne
zimne niedotykalne
pluszowe łapki

Mimo, zimnego tematu robi się ciepło em_ cieszy, że piszesz o tym, cenny wiersz.

:bravo:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”