Miłości nie wyznaczysz drogi

[anastazja]

nie podzielisz jak chleba
utkana z pieśni
roztopi lodowce zamieniając
w kryształy

miłość jest przestrogą
przed kamieniem
o który możesz się potknąć

odpowiedzią na każdą myśl
tajemnicy
odepnie skrzydła nocy by w upale
stać się wachlarzem

miłość ma jedną twarz


2009r.

[iskierka]

miłość jest częścią naszego
życia i śmierci

To prawda, bez miłości nie da się żyć

[JuPit]

O miłości można wiele i bez końca. Jedni dla niej żyją drudzy umierają. Ty pięknie o niej piszesz.

[Gloinnen]

w kryształy gwiazd

"w kryształowe gwiazdy", albo "w gwiazdy" po prostu. Może tu działa moje osobiste uprzedzenie do dopełniaczówek?

tajemnicy nocy
odepnie skrzydła by w upale
stać się wachlarzem

"odepnie skrzydła nocy
by w upale
stały się wachlarzem"

miłość jest częścią naszego
życia i śmierci

Straszny truizm. Ja bym jak najszybciej wyrzuciła z tekstu. Wiem, że to mądrze i głęboko brzmi, ale poezja nie lubi podawanych na tacy prawd wszystkim znanych...

miłość przestrogą jest
przed kamieniem
o który możesz się potknąć

"miłość jest przestrogą
przed kamieniem
o który możesz się potknąć" ---> bez inwersji brzmi lepiej. I z tej właśnie strofy uczyniłabym dobrą pointę.

Bardzo podoba mi się tytuł. Przedstawia on miłość jako wolną, niczym nieskrępowaną siłę, wielką potęgę, wszechogarniającą i wszechmocną. W żaden sposób nie można jej zniewolić, zatrzasnąć, ucywilizować. Ona zawsze człowieka zaskakuje, przerasta, zdaje się też być w Twoim wierszu utożsamiana z mądrością.
"Kamień, o który można się potknąć" - to chyba symbol wszelkiego zła, którego nie dostrzegamy, a które może wcześniej czy później obrócić się przeciwko nam samym. Może to też "kamienne serce"? Człowiek, który kocha - potrafi zatrzymać dłoń wymierzoną w jakimś złym geście, gdyż właśnie miłość (tutaj pojmowana jako "miłość bliźniego") uświadamia mu, że krzywda dotknie przede wszystkim jego. Zniszczy go. Miłość nie pozwala upaść - przede wszystkim moralnie.

To jest dobra refleksja podsumowująca delikatny, subtelny początek. Trafia do mnie taka wizja miłości, roztapiającej lodowce, otwierającej bramy, zmieniającej świat na lepsze, przemieniającej ciemność nocy w pożyteczne dobro...

Pozdrawiam,


Glo.

[Ewa Włodek]

miłość przestrogą jest
przed kamieniem
o który możesz się potknąć

jest, Anastazjo, jest, dopóki - trwa...A nie zawsze trwa bez końca...Taka mi się refleksja nasuneła podczas czytania...

moc ciepła posyłam...
Ewa

[anastazja]

To jest dobra refleksja podsumowująca delikatny, subtelny początek. Trafia do mnie taka wizja miłości, roztapiającej lodowce, otwierającej bramy, zmieniającej świat na lepsze, przemieniającej ciemność nocy w pożyteczne dobro...

Och, Glo Ty potrafisz z komentarza zrobić wiersz tak ładnie opisałaś moje myśli, dziękuję za radę, choć wiersz stary, ale poprawię.

Buziaczki

[anastazja]

jest, dopóki - trwa...A nie zawsze trwa bez końca...Taka mi się refleksja nasuneła podczas czytania...

To prawda Ewuniu - dzieki wielkie

Pozdrówka