obrazeczek

[Gloinnen]

mamo przecież byłem grzeczny

tak a więc zginiesz pierwszy
nie będziesz musiał patrzeć

ziemia dawno przemilczała
miasta przełknęły morowe powietrze



historię gotuje się na kościach
i podrobach
potem słychać zachłanne chłeptanie
chrupanie żeber

w przerwie między posiłkami
można być dobrym ojcem
oraz całkiem uczynnym sąsiadem

tato do czego służy karabin



zawsze jest coś
czego nie ogarnie pamiątkowa tabliczka

resztki po festynie
oczy dziecka

wbite w piach

kulki



po śmierci czerwień
już bez znaczenia



____________________
Glo.

[iskierka]

Interesujący wiersz, może nie dla wszystkich.
ale ja lubię takie. Zresztą widać to po moich
okruszkach. Pozdrawiam Iskierka

[Gloinnen]

Interesujący wiersz, może nie dla wszystkich.

A powinien dla wszystkich. Historia to część naszej tożsamości. Nie chodzi jedynie o osobiste upodobanie do makabry.

Glo.

[Ewa Włodek]

cóż, Glo, zawsze będę mówić do znudzenia, ale w z pełnym przekonaniem, że historia ludzi jest historią wojen, konfliktów, masakr, okrucieństwa i innych inności z tej beczki, a między nimi - przerywniki w postaci aktów tworzenia sztuki wszelakiej, prac naukowo-badawczych, zabawy, tak zwanego normalnego życia i tak dalej... A Ty w swoim wierszu pokazałas tę prawdę. Spodobało mi się i przesłanie i sposób jego przekazania...

uśmiechy posyłam liczne...
Ewa

[Alek Osiński]

zawsze jest coś
czego nie ogarnie pamiątkowa tabliczka

To faktycznie prawda, jak i cały wiersz, zresztą.
Jeśli mi czegoś w nim zabrakło, to jakiejś zagwozdki,
czegoś, z czego bym sobie nie zdawał wcześniej sprawy...
temat, jak najbardziej do drążenia kropla za kroplą...

hej