pożyczy pan fajkę

[P.A.R.]

pożyczy pan fajkę







pecynę spod kubusia ciągle parzy ziemia
nie wiedziałem
że ma takie wrażliwe stopy

o oczach mówić nie wypada
gdy utkwione w jeden punkt

jakiś czas temu zgarnęli go z chodnika
myślałem że wyśpi się przykryty po szyję
ale nie
wrócił w nowej koszuli jakby nigdy nic

ostatnio leczył kaca
pod hydrantem gdzie myją samochody
nawet specjalnie nie drżały mu ręce

kiedy wrzucał ostatni bieg



Łódź.07.06.2011.

[NathirPasza]

Dal mnie świetnie

Ale obawiam się (może niesłusznie) że opis przesiąknięty osobistymi przekonaniami. Być może, że nie każdy się zgodzi.

Pozdrawiam
NP

[P.A.R.]

Ale obawiam się (może niesłusznie) że opis przesiąknięty osobistymi przekonaniami. Być może, że nie każdy się zgodzi.

własnymi słowami, to na pewno
wiele można pod nimi skryć
równie wiele odczytać
tu raczej starałem się iść prostą ścieżką ...

dzięki

[Gloinnen]

Bez rozpisywania się - bardzo dobry, celny, świetnie skomponowany wiersz. Podoba mi się prostota, potoczność języka, a jednocześnie - umiejętność otwierania okienek na szerszą interpretację - bez zbędnego skomplikowanego metaforyzowania. Brawo! Na tym utworze można uczyć się pisania wierszy.

Pozdrawiam,



Glo.

[P.A.R.]

dej pozor Glo, mam łaskotki ...