kochanie, ja ci zatancze
posrod slow, spojrzen
wsrod szelestu
suchych madrosci
ciepla szarlotka nakarmie
twoje glodne usta
nienasycenie ukoje
rozkosza
wzejde czuloscia
nad twoim smutkiem
wyzbieram skrzetnie
wszystkie roznice
wiazac je nasza radoscia
kochanie, ja ci roztancze
najpiekniej najpiekniej
wszystkie dni
wszystkie noce
-----
nie wiem dlaczego nie wchodza mi odpowiedzi, wiec krotko tutaj- Sede, Aniele moj, temu tu zadna korekta nie pomoze, pozostaje przeprosic za kiks, jutro kupie brudnopis.
Iskierko, dziekuje, masz racje- nikt nie jest doskonaly, wlasnie sama sie skopalam.
obietnice
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: obietnice
Ja bym poprawił literówki.
Do znudzenia.
Do znudzenia.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: obietnice
Ja tą końcówkę bym przerobiła,
tak
ja ci roztancze
najpiekniej, najprosciej
wsrod usmiechow
wszystkie dni
i noce
co ty na to?
tak
ja ci roztancze
najpiekniej, najprosciej
wsrod usmiechow
wszystkie dni
i noce
co ty na to?
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 28 wrz 2012, 14:44
Re: obietnice
ogonki zjadlo to widac że już i peerel mamy dawno za sobą,
słowem przyszlo nowe bezogonkowe za to drogie i nie tylko
o serce tu biega przynajmniej;) nie wypada jednak nie witac owego
tanecznym krokiem, co też i niniejszym czynię;)
ak
słowem przyszlo nowe bezogonkowe za to drogie i nie tylko
o serce tu biega przynajmniej;) nie wypada jednak nie witac owego
tanecznym krokiem, co też i niniejszym czynię;)
ak
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: obietnice
Ładnie zatańczyłaś, publika nieważna, ważne jest, żeby on oniemiał i zrozumiał. Co do technicznych problemów, bywaja tańce z szablami, bywają też tańce bez ogonków. Pozdrawiam zakręconą (w tańcu) 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein