Teoria dworu
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Teoria dworu
stanowi ich
a oni go czynią
korony zakłada się
na głowy i zdejmuje
z głowami
nikt nie sięgnie po moją
dźwięczącą czapkę
a oni go czynią
korony zakłada się
na głowy i zdejmuje
z głowami
nikt nie sięgnie po moją
dźwięczącą czapkę
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Teoria dworu
No tak,
najlepiej nic nie mieć, w nic się nie wikłać, a broń Boże reprezentować.
Praktyczne zastosowanie ogólnej teorii dworu. Jest i szczególna:
"Jak nie my, to oni".
Może są inne, tę ułożyłem naprędce, trochę na przekór.
A co masz za klejnoty w tej czapce, że takie dźwięczne?
najlepiej nic nie mieć, w nic się nie wikłać, a broń Boże reprezentować.
Praktyczne zastosowanie ogólnej teorii dworu. Jest i szczególna:
"Jak nie my, to oni".
Może są inne, tę ułożyłem naprędce, trochę na przekór.
A co masz za klejnoty w tej czapce, że takie dźwięczne?
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Teoria dworu
lczerwosz pisze: A co masz za klejnoty w tej czapce, że takie dźwięczne?
ano, dzwoneczki trefnisia, wszak to on jest - wbrew pozorom - najistotniejszą postacią w teorii dworu. A jego pozycja - niepodważalna...
Za to pod czapką - istne brylanty, jak u każdego trefinsia...

dziękuję pięknie, że wstąpiłeś, spojrzałeś na mini o podzieliłeś się ze mną Swoją teorią dworu...
moc uśmiechów posyłam...
Ewa
Re: Teoria dworu
...a dzwoneczkami na błazeńskiej czapce,swój kadyceusz mając za doradcę-kogóż przestrzec ja mogę?!...;skojarzenie ze Stańczykiem -jak śpiewał Gintrowski-prawie natychmiastowe!!!Brawo,Ewo




- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Teoria dworu
Przerażają mnie te teorie. Ale praktyka jest jeszcze gorsza.
Czas umierać.
Ale póki co, potrząśnij czapeczką, niech przynajmniej będzie wesoło.
Zapomniałem dodać, że Twoja teoria była pierwsza. I jest bardziej ogólna.
Pozdrawiam
L.
Czas umierać.
Ale póki co, potrząśnij czapeczką, niech przynajmniej będzie wesoło.
Zapomniałem dodać, że Twoja teoria była pierwsza. I jest bardziej ogólna.
Pozdrawiam
L.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Teoria dworu
no tak, jak zwykle, my tu śmichu chichu
a już podzwonne grają...
Śtańczykowe..
a już podzwonne grają...
Śtańczykowe..

-
- Posty: 755
- Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
- Lokalizacja: Wiszące Ogrody
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Teoria dworu
Bardzo oryginalny Ewuś, a ile prawdy, ufff, niejedna leciała na szafot.
Podoba mi się, z uśmiechem czytałam, bo i nie ma po kim płakać
Pozdrawiam
Podoba mi się, z uśmiechem czytałam, bo i nie ma po kim płakać

Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Teoria dworu
[quote="czochrata]
a dzwoneczkami na błazeńskiej czapce,swój kadyceusz mając za doradcę-kogóż przestrzec ja mogę?!...;skojarzenie ze Stańczykiem -jak śpiewał Gintrowski-prawie natychmiastowe
[/quote]
Stańczyk - nie błazen, broń Boże, lecz trefniś - więc mędrzec, któremu - jedynemu może - przystawała krytyka władcy...Ech, bardzoś mnie ucieszyła Gosiu, skojarzeniem ze Stańczykiem, bo wszak to najlepsze exemplum, ilustrujące teorię dworu...

Kochani, dziekuję Wam za to, ze jestescie, że poczytaliście i że zechcieliście podzielić się ze mną Swoimi ważkimi refleksjami...
samo ciepło do Was posyłam...
Ewa
a dzwoneczkami na błazeńskiej czapce,swój kadyceusz mając za doradcę-kogóż przestrzec ja mogę?!...;skojarzenie ze Stańczykiem -jak śpiewał Gintrowski-prawie natychmiastowe
[/quote]
Stańczyk - nie błazen, broń Boże, lecz trefniś - więc mędrzec, któremu - jedynemu może - przystawała krytyka władcy...Ech, bardzoś mnie ucieszyła Gosiu, skojarzeniem ze Stańczykiem, bo wszak to najlepsze exemplum, ilustrujące teorię dworu...



teoria dworu - obawiam się, że została sformułowana po długotrwałej obserwacji praktyki, niestety, i chyba raczej opisuje to, co dzieje się w społecznościach od dawien-dawna, niż sugeruje nowe wzorce zachowań. Cóż, nasze - hominis sapientis - poczynania nierzadko przerażają. Ale z umieraniem - nie spieszmy się, bo i tak nas nie minie...Za to próbujmy się usytuować na pozycji trefnisia - może wyczerpująca, ale jedna z najlepszych - wbrew pozorom... No, to - Pan zyczysz, Pan masz - potrząsnęłam czapeczką, Leszku...lczerwosz pisze: Przerażają mnie te teorie. Ale praktyka jest jeszcze gorsza.
Czas umierać.
Ale póki co, potrząśnij czapeczką, niech przynajmniej będzie wesoło.


Kochani, dziekuję Wam za to, ze jestescie, że poczytaliście i że zechcieliście podzielić się ze mną Swoimi ważkimi refleksjami...
samo ciepło do Was posyłam...
Ewa