Teoria dworu

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Teoria dworu

#1 Post autor: Ewa Włodek » 06 sty 2013, 17:27

stanowi ich
a oni go czynią

korony zakłada się
na głowy i zdejmuje
z głowami
nikt nie sięgnie po moją

dźwięczącą czapkę

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Teoria dworu

#2 Post autor: lczerwosz » 06 sty 2013, 22:30

No tak,
najlepiej nic nie mieć, w nic się nie wikłać, a broń Boże reprezentować.
Praktyczne zastosowanie ogólnej teorii dworu. Jest i szczególna:
"Jak nie my, to oni".
Może są inne, tę ułożyłem naprędce, trochę na przekór.

A co masz za klejnoty w tej czapce, że takie dźwięczne?

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Teoria dworu

#3 Post autor: Ewa Włodek » 06 sty 2013, 22:40

lczerwosz pisze: A co masz za klejnoty w tej czapce, że takie dźwięczne?

ano, dzwoneczki trefnisia, wszak to on jest - wbrew pozorom - najistotniejszą postacią w teorii dworu. A jego pozycja - niepodważalna...
Za to pod czapką - istne brylanty, jak u każdego trefinsia... ;)

dziękuję pięknie, że wstąpiłeś, spojrzałeś na mini o podzieliłeś się ze mną Swoją teorią dworu...
moc uśmiechów posyłam...
Ewa

czochrata

Re: Teoria dworu

#4 Post autor: czochrata » 06 sty 2013, 22:45

...a dzwoneczkami na błazeńskiej czapce,swój kadyceusz mając za doradcę-kogóż przestrzec ja mogę?!...;skojarzenie ze Stańczykiem -jak śpiewał Gintrowski-prawie natychmiastowe!!!Brawo,Ewo :ok: :ok: :ok:

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Teoria dworu

#5 Post autor: lczerwosz » 06 sty 2013, 22:46

Przerażają mnie te teorie. Ale praktyka jest jeszcze gorsza.
Czas umierać.
Ale póki co, potrząśnij czapeczką, niech przynajmniej będzie wesoło.
Zapomniałem dodać, że Twoja teoria była pierwsza. I jest bardziej ogólna.
Pozdrawiam
L.

Ania ayalen

Re: Teoria dworu

#6 Post autor: Ania ayalen » 06 sty 2013, 23:02

,,a my wiecznie jacys tacy
a my w czapkach z dzwoneczkami...''

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Teoria dworu

#7 Post autor: Alek Osiński » 07 sty 2013, 0:25

no tak, jak zwykle, my tu śmichu chichu
a już podzwonne grają...

Śtańczykowe.. :)

semiramida
Posty: 755
Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
Lokalizacja: Wiszące Ogrody

Re: Teoria dworu

#8 Post autor: semiramida » 07 sty 2013, 8:26

Świetne! :))) semi.
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Teoria dworu

#9 Post autor: anastazja » 07 sty 2013, 15:25

Bardzo oryginalny Ewuś, a ile prawdy, ufff, niejedna leciała na szafot.

Podoba mi się, z uśmiechem czytałam, bo i nie ma po kim płakać :bravo:

Pozdrawiam :rosa:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Teoria dworu

#10 Post autor: Ewa Włodek » 07 sty 2013, 15:30

[quote="czochrata]
a dzwoneczkami na błazeńskiej czapce,swój kadyceusz mając za doradcę-kogóż przestrzec ja mogę?!...;skojarzenie ze Stańczykiem -jak śpiewał Gintrowski-prawie natychmiastowe
[/quote]

Stańczyk - nie błazen, broń Boże, lecz trefniś - więc mędrzec, któremu - jedynemu może - przystawała krytyka władcy...Ech, bardzoś mnie ucieszyła Gosiu, skojarzeniem ze Stańczykiem, bo wszak to najlepsze exemplum, ilustrujące teorię dworu...
:rosa: :rosa: :rosa:
lczerwosz pisze: Przerażają mnie te teorie. Ale praktyka jest jeszcze gorsza.
Czas umierać.
Ale póki co, potrząśnij czapeczką, niech przynajmniej będzie wesoło.
teoria dworu - obawiam się, że została sformułowana po długotrwałej obserwacji praktyki, niestety, i chyba raczej opisuje to, co dzieje się w społecznościach od dawien-dawna, niż sugeruje nowe wzorce zachowań. Cóż, nasze - hominis sapientis - poczynania nierzadko przerażają. Ale z umieraniem - nie spieszmy się, bo i tak nas nie minie...Za to próbujmy się usytuować na pozycji trefnisia - może wyczerpująca, ale jedna z najlepszych - wbrew pozorom... No, to - Pan zyczysz, Pan masz - potrząsnęłam czapeczką, Leszku...
:vino: :vino:

Kochani, dziekuję Wam za to, ze jestescie, że poczytaliście i że zechcieliście podzielić się ze mną Swoimi ważkimi refleksjami...
samo ciepło do Was posyłam...
Ewa

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”