***(szepci się...)
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
***(szepci się...)
* * *
szepci się
przepowiada
a jeśli
leżę
obejmują mnie
twarde palce słów
i nic
krwawienie wewnętrzne
stygmat autyków
wersja II
* * *
szepci się
przepowiada
a jeśli
leżę
obejmują mnie
twarde palce słów
i nic
skryty upływ tkanki
stygmaty autyków
szepci się
przepowiada
a jeśli
leżę
obejmują mnie
twarde palce słów
i nic
krwawienie wewnętrzne
stygmat autyków
wersja II
* * *
szepci się
przepowiada
a jeśli
leżę
obejmują mnie
twarde palce słów
i nic
skryty upływ tkanki
stygmaty autyków
Ostatnio zmieniony 16 sty 2013, 20:39 przez ble, łącznie zmieniany 13 razy.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: ***(ciemny szept...)
Intrygujące to Twoje nowe oblicze, Olu
szept nabiera ciała, a więc może byc również
nośnikiem stygmatów...końcowy dwuwers...kieruje
interpretacje jakby do wewnątrz...ale przez to
nie przestaje ich pomnażac...bardzo ciekawe
i tajemnicze...

szept nabiera ciała, a więc może byc również
nośnikiem stygmatów...końcowy dwuwers...kieruje
interpretacje jakby do wewnątrz...ale przez to
nie przestaje ich pomnażac...bardzo ciekawe
i tajemnicze...

-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: ***(ciemny szept...)
Dzięki, Al
Wstawiłam próbkę czegoś nowego, próbuję pisać mniejsłownie. Nie wiem, czy podołam i co z tego wyjdzie.
Pozdrowienia

Pozdrowienia

-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: ***(ciemny szept...)
Pojawiłeś się Ble z odmiennym obliczem...
Jednak ...wolę Twój rozmach

Jednak ...wolę Twój rozmach

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: ***(ciemny szept...)
atoja też - widzisz ble, to samo napisałam pod innym Twoim.
Mam niedosyt, a lubię Cię czytać
Mam niedosyt, a lubię Cię czytać

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: ***(ciemny szept...)
Iskierce się podoba... Sama nie jestem pewna, ale chcę spróbować skrótów. Jestem zalana swoją wielosłownością. Całe zbiory wierszy pełne słów. Dopisałam dwa słowa w tym wierszu. Iskierko, Atoja, Anastazjo - dzięki za czytanie 

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: ***(ciemny szept...)
Hej!
Widzę u Ciebie radykalną zmianę konwencji. Nie mam pojęcia, dlaczego, może to kwestia "zaszufladkowania", ale zdecydowanie wolałam Ciebie w poprzedniej stylistyce. Przede wszystkim tamte wiersze były o wiele bardziej melodyjne, jakby kierował Tobą wrodzony instynkt muzyczny. Poza tym Twoja wyobraźnia tworzyła fantastyczne, barwne obrazy, jakby pejzaże. Czytelnik mógł odnieść wrażenie, że wszystko dokładnie widzi, ze szczegółami. Była w tym pewna logika snu, coś z urojeń, przenikanie się różnych kodów (jak choćby w "miejskich wierszach", generalnie jednak główną zaletą tych tekstów było sugestywne oddziaływanie na wszystkie zmysły. Wiersze żyły, a metafory rozpisywałaś z ogromną precyzją.
Początki pisania syntetycznego u Ciebie jak dla mnie na razie odstają jakością od tego, do czego przyzwyczaiłam się, czytając Twoje poprzednie utwory. Póki co, mam odczucie, że te teksty (w porównaniu z dawnymi) są dość usztywnione. Brakuje im skrzydeł. A przede wszystkim - brakuje tych niezwykłych, opartych na wizjach przejściach między znaczeniami. Tu na razie zestawiasz słowa, nie udaje się (chyba) odtworzyć głębszych powiązań.
Nie lubię dopełniaczówek, a w dążeniu do redukcji ilości słów, nie udaje Ci się ich uniknąć. Obraz przez sprawia wrażenie zbyt ciasnego stworzonego "na skróty". ("palce słów", "stygmaty autyków").
twardymi palcami" ---> ja bym zapisała raczej tak.
autyków" - moim zdaniem "krwawienie" niepotrzebne, samo słowo "stygmat" jest wystarczająco nośne treściowo.
Końcówka według mnie w ogóle za bardzo telegraficzna. Brakuje jakiegoś ruchu.
Ale ja tu tylko sprzątam...
Mogę się mylić całkowicie.
Pozdrawiam,

Glo.
Widzę u Ciebie radykalną zmianę konwencji. Nie mam pojęcia, dlaczego, może to kwestia "zaszufladkowania", ale zdecydowanie wolałam Ciebie w poprzedniej stylistyce. Przede wszystkim tamte wiersze były o wiele bardziej melodyjne, jakby kierował Tobą wrodzony instynkt muzyczny. Poza tym Twoja wyobraźnia tworzyła fantastyczne, barwne obrazy, jakby pejzaże. Czytelnik mógł odnieść wrażenie, że wszystko dokładnie widzi, ze szczegółami. Była w tym pewna logika snu, coś z urojeń, przenikanie się różnych kodów (jak choćby w "miejskich wierszach", generalnie jednak główną zaletą tych tekstów było sugestywne oddziaływanie na wszystkie zmysły. Wiersze żyły, a metafory rozpisywałaś z ogromną precyzją.
Początki pisania syntetycznego u Ciebie jak dla mnie na razie odstają jakością od tego, do czego przyzwyczaiłam się, czytając Twoje poprzednie utwory. Póki co, mam odczucie, że te teksty (w porównaniu z dawnymi) są dość usztywnione. Brakuje im skrzydeł. A przede wszystkim - brakuje tych niezwykłych, opartych na wizjach przejściach między znaczeniami. Tu na razie zestawiasz słowa, nie udaje się (chyba) odtworzyć głębszych powiązań.
Nie lubię dopełniaczówek, a w dążeniu do redukcji ilości słów, nie udaje Ci się ich uniknąć. Obraz przez sprawia wrażenie zbyt ciasnego stworzonego "na skróty". ("palce słów", "stygmaty autyków").
"słowa obejmują mnieble pisze:obejmują mnie
twarde palce słów
twardymi palcami" ---> ja bym zapisała raczej tak.
Cały czas zastanawiam się, czemu mi się to nie podoba. W mojej ocenie trywializuje zapis. Chyba dlatego...ble pisze:leżę
"wewnętrzny stygmatble pisze:krwawienie wewnętrzne
stygmat autyków
autyków" - moim zdaniem "krwawienie" niepotrzebne, samo słowo "stygmat" jest wystarczająco nośne treściowo.
Końcówka według mnie w ogóle za bardzo telegraficzna. Brakuje jakiegoś ruchu.
Ale ja tu tylko sprzątam...

Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: ***(ciemny szept...)
Glo, wielkie dzięki za wpis! Bardzo czekałam na Twoją opinię. Pewnie masz rację, ważne jest odczucie czytelnika. Może będzie lepiej, popracuję. Zawzięłam się na zbiór małych form. Między moimi wierszami będą cytaty z "Idioty" zapisane kursywą, na przykład ten
to
to
ja czytałem
to się nazywa
wylew wewnętrzny
wtedy
jeżeli trafić
prosto w serce
krwi
najwyżej
pół
stołowej
łyżki
Tytuł: czuwanie przy zwłokach, chodzi o inną stronę jesieni, ciemnienie, szaleństwo po biel.
Jeszcze raz dzięki
to
to
ja czytałem
to się nazywa
wylew wewnętrzny
wtedy
jeżeli trafić
prosto w serce
krwi
najwyżej
pół
stołowej
łyżki
Tytuł: czuwanie przy zwłokach, chodzi o inną stronę jesieni, ciemnienie, szaleństwo po biel.
Jeszcze raz dzięki

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: ***(ciemny szept...)
Czekam na kolejne Twoje wiersze z ciekawością 

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl