LIST Z CAHIER
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
LIST Z CAHIER
droga Molly
tobie mogę się zwierzyć. obiecaj, że dotrwasz
do końca już pożółkłej. zanim zamkniesz oczy
pognieciesz i wyrzucisz. jeśli chcesz odpisać,
nie ślij pogardy. sprawdzę. koperta pod słońce.
od tego się zajęło, teraz się wypala:
straszny upał, polana, siatka na motyle,
samotność – nikt nie patrzy. nie rozproszy. zamach.
wrzask kulawej sąsiadki, bo Ralph zarżnął krowę.
odrzuciłem. musiałem wtedy za nim pobiec.
dziś wiem, że niepotrzebnie, bo nie odpowiedział:
dlaczego. gdzie idziemy, czy zdążymy wrócić,
nim zgasną oczy, światła – zdobycz też. patrz: siatka.
bełkotał: czarne, białe. żeby złamać szarość,
artysta na zieleni pozostawił czerwień.
wieczorem coś zapisał. w zużytym brulionie,
rogi kartek wciąż ostre. rozciął. pojął wreszcie?
nie wspomniał, że żałuje. powiedz czemu Molly,
nie chce powrotu czasów, kiedy był szczęśliwy?
jego ostatnią szansa – fiszka przy podeszwie,
nawet się nie pochylił. nie przydepnął. zdeptał.
tobie mogę się zwierzyć. obiecaj, że dotrwasz
do końca już pożółkłej. zanim zamkniesz oczy
pognieciesz i wyrzucisz. jeśli chcesz odpisać,
nie ślij pogardy. sprawdzę. koperta pod słońce.
od tego się zajęło, teraz się wypala:
straszny upał, polana, siatka na motyle,
samotność – nikt nie patrzy. nie rozproszy. zamach.
wrzask kulawej sąsiadki, bo Ralph zarżnął krowę.
odrzuciłem. musiałem wtedy za nim pobiec.
dziś wiem, że niepotrzebnie, bo nie odpowiedział:
dlaczego. gdzie idziemy, czy zdążymy wrócić,
nim zgasną oczy, światła – zdobycz też. patrz: siatka.
bełkotał: czarne, białe. żeby złamać szarość,
artysta na zieleni pozostawił czerwień.
wieczorem coś zapisał. w zużytym brulionie,
rogi kartek wciąż ostre. rozciął. pojął wreszcie?
nie wspomniał, że żałuje. powiedz czemu Molly,
nie chce powrotu czasów, kiedy był szczęśliwy?
jego ostatnią szansa – fiszka przy podeszwie,
nawet się nie pochylił. nie przydepnął. zdeptał.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: LIST Z CAHIER
Bardzo osobisty zapis. Ale nawet bez klucza trafiam na tyle blisko, żeby się zatrzymac i poobserwowac utrwalony w kadrze obraz. Stoję i nie chce mi się odejśc, jest w tym coś przyciągającego. Chyba takich wierszy tu szukam
zapis i interpunkcja bez znaczenia mimo braku w tym konsekwencji, jeśli chodzi o formę trafiam na różne eksperymenty. Uderza mnie nie siła formy, a słowa.

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15
Re: LIST Z CAHIER
Piękny, dojrzały wiersz pod każdym względem.
Nie lubię się rozpisywać pod utworami które cieszą mnie swoją formą, przekazem i wszystkim tym co w poezji kocham! Tutaj to właśnie znajduję! Brawo!
Pozdrawiam:)
Nie lubię się rozpisywać pod utworami które cieszą mnie swoją formą, przekazem i wszystkim tym co w poezji kocham! Tutaj to właśnie znajduję! Brawo!
Pozdrawiam:)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: LIST Z CAHIER
Bardzo dobrze napisany wiersz. Poetyka, jaką lubię. Przypomina mi pisanie naszej koleżanki po piórze - Ewy-Meandry. Podobny styl, podobna melodia, podobny sposób budowania przekazu. Podoba mi się umiejętność gry szczegółami, rekwizytami. Krótkimi, dobitnymi frazami stwarzasz takie wrażenie, "jakby tam się było" naprawdę... Czasem, czytając wiersz, brnie się przez treść i nie wiadomo, co, jak i dlaczego. U Ciebie, choć nie jest to łatwe pisanie, można uruchomić wyobraźnię, zobaczyć wiele ścieżek. Trochę jak "drzewo myśli".
No i podziwiam warsztat - idealny biały wiersz.
Nie wiem, czy dobrze interpretuję - tekst jest o morderstwie, według mnie...
Pozdrawiam,

Glo.
No i podziwiam warsztat - idealny biały wiersz.

Nie wiem, czy dobrze interpretuję - tekst jest o morderstwie, według mnie...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: LIST Z CAHIER
Tajemniczy wiersz, cudowny, nie da się przeczytać ad hoc. Czytam któryś raz z rzędu, ciągle odkrywam inne obrazy, które żyją w tym wierszu.
Pozdrawiam Gabrielo
Pozdrawiam Gabrielo

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: LIST Z CAHIER
przyciąga ukrytą tajemnicą zapisaną w znalezionym zeszycie...zaczytałam się
za mistrzostwo pióra , nawet ta mała po kropce nie razi...




z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: LIST Z CAHIER
Wprawdzie nie jest to moja ulubiona poetyka, ale nie sposób nie dostrzec, że wiersz jest świetnie poprowadzony.
Gabrielo

Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
Re: LIST Z CAHIER
Glo; bardzo dziękuję za dobre słowo. tekst nie tyle o morderstwie, co złym uczynku w ogóle. fajnie, że znalazłaś w nim coś wartego uwagi.
Anastazjo; bardzo się cieszę.
Atojo; miło mi.
e_14scie; doceniam.
dzięki Wam

Anastazjo; bardzo się cieszę.
Atojo; miło mi.
e_14scie; doceniam.
dzięki Wam

