Głęboko
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15
Głęboko
we śnie płynęliśmy papierową łódką gwiazdy drżały ty miałaś stracha
czy tak zostanie kiedy otworzysz oczy
jesteś księżniczką stopa nie dotyka ziemi wyobraźnia działa
to jest tu gdzie ty i tam gdzie cię nie ma
mówisz że gdybyś miała wybór nauczyłabyś się latać
pokazujesz palcem dalekie kraje ludzi stawiasz na pierwszym planie
masz rację są miejsca i dni w kalendarzu od których zależy życie
ponoć nie mogę nic zrobić Zeus powiedziałby
- znowu czuję się jak przegrany śmieć
na zawsze to zazwyczaj krótka chwila pojedyncze zdanie
przechodzi mnie dziwne poczucie winy wiatr wieje coraz mocniej
napięte żagle to stan duszy z którym próbuję walczyć
a potem trafia się śmierć - przeznaczona
* Zeus (polski raper)
czy tak zostanie kiedy otworzysz oczy
jesteś księżniczką stopa nie dotyka ziemi wyobraźnia działa
to jest tu gdzie ty i tam gdzie cię nie ma
mówisz że gdybyś miała wybór nauczyłabyś się latać
pokazujesz palcem dalekie kraje ludzi stawiasz na pierwszym planie
masz rację są miejsca i dni w kalendarzu od których zależy życie
ponoć nie mogę nic zrobić Zeus powiedziałby
- znowu czuję się jak przegrany śmieć
na zawsze to zazwyczaj krótka chwila pojedyncze zdanie
przechodzi mnie dziwne poczucie winy wiatr wieje coraz mocniej
napięte żagle to stan duszy z którym próbuję walczyć
a potem trafia się śmierć - przeznaczona
* Zeus (polski raper)
Ostatnio zmieniony 26 sty 2013, 10:14 przez Damian Sawa, łącznie zmieniany 3 razy.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Głęboko
łódka - symbol schronienia, zaś papierowa łódka - ano, jego zaprzeczenie, jako że to wielce nietrwałe parafernalium...Cóż, peel chyba wie, że w tej łódce - nie pokona głębi...
Tak mi się pomyślało przy lekturze, Damianie...
pozdrowieńka posyłam...
Ewa
Tak mi się pomyślało przy lekturze, Damianie...

pozdrowieńka posyłam...
Ewa
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Głęboko
A ja sobie trochę podumam, Damianku. 
- a ty miałaś stracha – potrzebny ten kolokwializm?
Do rozważenia taka opcja:
- we śnie płynęliśmy papierową łódką gwiazdy drżały a ty się bałaś
że tak zostanie gdy otworzysz oczy
jesteś księżniczką stopą nie dotykasz ziemi działa wyobraźnia
(„Drżały”, żeby nie było powtórzenia „się”).
- na zawsze to zazwyczaj krótka chwila pojedyncze zdanie – dałabym kursywę:
- na zawsze to zazwyczaj krótka chwila pojedyncze zdanie
Ten wers szczególnie mi się spodobał.
- napięte żagle to stan duszy z którą próbuję walczyć – zastanawiam się, czy lepiej oddaje myśl „dusza z którą próbuję walczyć”, czy też „stan duszy, z którym próbuję walczyć”. Czyli czy walczysz z całą duszą, czy tylko z jej stanem przypominającym napięte żagle.
W sumie wiersz potrafi zatrzymać.
Dobrego

- a ty miałaś stracha – potrzebny ten kolokwializm?
Do rozważenia taka opcja:
- we śnie płynęliśmy papierową łódką gwiazdy drżały a ty się bałaś
że tak zostanie gdy otworzysz oczy
jesteś księżniczką stopą nie dotykasz ziemi działa wyobraźnia
(„Drżały”, żeby nie było powtórzenia „się”).
- na zawsze to zazwyczaj krótka chwila pojedyncze zdanie – dałabym kursywę:
- na zawsze to zazwyczaj krótka chwila pojedyncze zdanie
Ten wers szczególnie mi się spodobał.
- napięte żagle to stan duszy z którą próbuję walczyć – zastanawiam się, czy lepiej oddaje myśl „dusza z którą próbuję walczyć”, czy też „stan duszy, z którym próbuję walczyć”. Czyli czy walczysz z całą duszą, czy tylko z jej stanem przypominającym napięte żagle.
W sumie wiersz potrafi zatrzymać.
Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15
Re: Głęboko
Ewo, bardzo mądre i dojrzałe czytanie! Dziękuje
Miladora,
Pozdrawiam:)

Miladora,
Wg mnie, czyli autor tekstu potrzebny, pozwala jeszcze bardziej wczuć się w sytuację. Chociaż dla niektórych może być zwykłym dopowiedzeniem. Zastanowię się mimo wszystko nad tym.- a ty miałaś stracha – potrzebny ten kolokwializm?
Skorzystam z Twojej podpowiedzi:)- we śnie płynęliśmy papierową łódką gwiazdy drżały a ty się bałaś
że tak zostanie gdy otworzysz oczy
jesteś księżniczką stopą nie dotykasz ziemi działa wyobraźnia
(„Drżały”, żeby nie było powtórzenia „się”).
Pole interpretacji zostawiam czytelnikom. Odbiór każdy ma inny i to w poezji cenię najbardziej.- napięte żagle to stan duszy z którą próbuję walczyć – zastanawiam się, czy lepiej oddaje myśl „dusza z którą próbuję walczyć”, czy też „stan duszy, z którym próbuję walczyć”. Czyli czy walczysz z całą duszą, czy tylko z jej stanem przypominającym napięte żagle.
To takie miłe słowa za które dziękuje!W sumie wiersz potrafi zatrzymać.

Pozdrawiam:)
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Głęboko
się podoba
ale zdanie
a zatem bym tak podzielił i uprościł:
to jest tu
gdzie jesteś i gdzie cię nie ma
i podobnie więcej powietrza:
jesteś księżniczką
stopa nie dotyka ziemi
wyobraźnia działa i bez inwersji
inna sprawa, mówisz do księżniczki, i, jak to w polskim, brzmi: ..aś, ..eś, ..yś, ..esz, ..asz
ech, idę na całość:
papierową łódką płynęliśmy
we śnie
gwiazdy trzęsły się że aż strach
czy tak zostanie
gdy otworzysz oczy
stopa księżniczki nie dotyka ziemi
wyobraźnia działa tu
gdzie jesteś i gdzie cię nie ma
pokazujesz palcem dalekie kraje
ludzi
gdyby tylko był wybór
można by
nauczyć się latać
masz rację
są miejsca są dni
od których zależy życie
nie dało się nic zrobić
Zeus powiedziałby
- znowu przegrałem w karty śmierć
na zawsze to zazwyczaj krótka chwila
pojedyncze zdanie
przechodzi mnie poczucie winy
wiatr
stan duszy
to coraz mocniej napięte żagle
próbuję walczyć
a potem trafia się
przeznaczenie
ale to oczywiście inny już wiersz. Nie miej żalu o tę próbę wariacji na temat, inaczej się da, jak sprawdzić opcje. Nie walczyłem o zachowanie dokładnie tego samego sensu. Inna sprawa, pewnie nie do końca rozumiem/zrozumiałem znaczenie każdej frazy i ich wzajemne relacje, sekwencje.
Pozdrawiam serdecznie
Leszek
ale zdanie
bardzo trudno się czytato jest tu gdzie ty i tam gdzie cię nie ma
a zatem bym tak podzielił i uprościł:
to jest tu
gdzie jesteś i gdzie cię nie ma
i podobnie więcej powietrza:
jesteś księżniczką
stopa nie dotyka ziemi
wyobraźnia działa i bez inwersji
inna sprawa, mówisz do księżniczki, i, jak to w polskim, brzmi: ..aś, ..eś, ..yś, ..esz, ..asz
ech, idę na całość:
papierową łódką płynęliśmy
we śnie
gwiazdy trzęsły się że aż strach
czy tak zostanie
gdy otworzysz oczy
stopa księżniczki nie dotyka ziemi
wyobraźnia działa tu
gdzie jesteś i gdzie cię nie ma
pokazujesz palcem dalekie kraje
ludzi
gdyby tylko był wybór
można by
nauczyć się latać
masz rację
są miejsca są dni
od których zależy życie
nie dało się nic zrobić
Zeus powiedziałby
- znowu przegrałem w karty śmierć
na zawsze to zazwyczaj krótka chwila
pojedyncze zdanie
przechodzi mnie poczucie winy
wiatr
stan duszy
to coraz mocniej napięte żagle
próbuję walczyć
a potem trafia się
przeznaczenie
ale to oczywiście inny już wiersz. Nie miej żalu o tę próbę wariacji na temat, inaczej się da, jak sprawdzić opcje. Nie walczyłem o zachowanie dokładnie tego samego sensu. Inna sprawa, pewnie nie do końca rozumiem/zrozumiałem znaczenie każdej frazy i ich wzajemne relacje, sekwencje.
Pozdrawiam serdecznie
Leszek
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15
Re: Głęboko
Witaj Leszku!
Oczywiście zdanie o którym mówisz, do prostych nie należy. Ale jego zapis był celowy i miał mimo wszystko być jedną z cech charakterystycznych wiersza.
Zgodzę się natomiast jeśli chodzi o inwersję której użycie rzeczywiście jest nieuzasadnione, a przy czytaniu czuć wręcz zgrzyt.
Twoja propozycja, jest Twoja:) Ja się nie obrażam, ale cieszę że jako czytelnik masz możliwość obcowania z moim tekstem. Odczytanie go po swojemu to bardzo istotna część relacji, autor -czytelnik.
Zgadzam się że znaczenie gdzieś znika podczas Twojej próby. Jednakże dziękuje za poświęcony czas i obecność.
Pozdrawiam
Oczywiście zdanie o którym mówisz, do prostych nie należy. Ale jego zapis był celowy i miał mimo wszystko być jedną z cech charakterystycznych wiersza.
Zgodzę się natomiast jeśli chodzi o inwersję której użycie rzeczywiście jest nieuzasadnione, a przy czytaniu czuć wręcz zgrzyt.
Twoja propozycja, jest Twoja:) Ja się nie obrażam, ale cieszę że jako czytelnik masz możliwość obcowania z moim tekstem. Odczytanie go po swojemu to bardzo istotna część relacji, autor -czytelnik.
Zgadzam się że znaczenie gdzieś znika podczas Twojej próby. Jednakże dziękuje za poświęcony czas i obecność.
Pozdrawiam

- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Głęboko
Przepraszam, Damianku, zapomniałam kliknąć kursywę.Miladora pisze:- na zawsze to zazwyczaj krótka chwila pojedyncze zdanie – dałabym kursywę:
- na zawsze to zazwyczaj krótka chwila pojedyncze zdanie

- na zawsze to zazwyczaj krótka chwila pojedyncze zdanie
Ale w tym przypadku interpretacja może być tylko jedna, zauważ konstrukcję:Damian Sawa pisze:Pole interpretacji zostawiam czytelnikom. Odbiór każdy ma inny i to w poezji cenię najbardziej.
- napięte żagle to stan duszy z którą próbuję walczyć - czyli walka z duszą
Inaczej byłoby przy odmianie:
- napięte żagle to stan duszy z którym próbuję walczyć - czyli walka ze stanem duszy
Dlatego poruszyłam ten temat, bo byłam ciekawa, czy celowo "z którą", a nie "z którym".

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Głęboko
Damian szkoda - nie gniewaj się, ale powiem tak; mieć swoje zdanie, to dobra rzecz, ale upartym być?
Daj się namówić na ciut, ciut poprawki, dobry wiersz, a może być jeszcze lepszy.
Pozdrawiam
Daj się namówić na ciut, ciut poprawki, dobry wiersz, a może być jeszcze lepszy.
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Głęboko
Mimo wszystko nie. To nie jest mój wiersz, tylko próba zmodyfikowania Twojego. Takich prób można zrobić wiele, Ty je możesz zrobić dla siebie a nawet dla nas. Jeśli ktoś to robi, to znaczy, że myśli, że można by coś jeszcze w Twoim tekście poprawić. Nie umiem inaczej przekazać, co i jak zmienić, najłatwiej mi pokazać "palcami na klawiaturze".Twoja propozycja, jest Twoja:)
Gdybym sobie przypisał tę swoją wersję, to były z mojej strony bezczelny plagiat i próba wykorzystania Twoich emocji i Twojego materiału do napisania własnego utworu. Czyż nie? Dlatego nie publikuję go osobno, tylko jako komentarz pod Twoim wierszem.
Jeszcze mam taką uwagę: modyfikując Twoje słowa, linijka po linijce zastanawiałem się, co znaczy każdy wers, słowo. Jak wcześniej powiedziałem, zmieniłem w kilku miejscach znaczenie np.:
Twoje: .".. Zeus powiedziałby - znowu czuję się jak przegrany śmieć..."
Moje: "...Zeus powiedziałby - znowu przegrałem w karty śmierć..."
a wcześniej napisałem jak lekarz: "nie dało się nic zrobić" zamiast "ponoć nie mogę nic zrobić", jak Twój Zeus. Mimo, że to, jaki piszesz, raper, to czytam, że to Bóg Zeus.
Zmiana znaczenia może być wskazówką na innym poziomie przekazu. Bo starałem się zrozumieć przesłanie całego wiersza, i się pogubiłem. Nie odczytuję go, jednoznacznie ani wieloznacznie, po prostu nie wiem, co chciałeś powiedzieć i zacząłem kombinować. Bo jest w tekście kilka świetnych sformułowań, jest kilka dobrych, mądrych myśli. Dlatego warto. Warto zastanowić się, jeśli nie są spójne, to rozwala wiersz, robią się dwa, trzy - o księżniczce w łódce, co się bała, chciała się unieść i się uniosła, czy PL ją uniósł. Potem mowa o znaczeniu człowieka, ale pokazujesz, że bywa, że życie nie zależy od człowieka, nawet Zeus czuje się w takiej sytuacji jak śmieć, widać, że i od niego ono nie zależy. A na koniec PL walczy ze stanem swej duszy albo ze swoja duszą i umiera, co sam komentuje, że było przeznaczone i na pewno jest to zgodne z prawdą. Więc, jak zrobić taki, można powiedzieć ordynarny rozbiór, widzisz, co masz, co powiedziałeś. Schodzi cała farba, ale wiesz, co masz.
Zachowałem się teraz, jak pani od j. polskiego, która tłumaczy z polskiego na polski. W tym tłumaczeniu ma nie zginąć przesłanie wiersza, jeśli zginęło, trzeba go odtworzyć - Twoja rola. W ten sposób mógłbyś napisać ten sam wiersz lepiej. A nawet w innym języku. I trzeba pomalować od nowa. I skorzystaj z tych farb, których już użyłeś, bo były niezłe.
Tym mocniej przepraszam, jeśli czułbyś się z tym źle.
Lesek
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15
Re: Głęboko
Miladora - Ależ oczywiście masz rację
Anastazjo, przecież poprawiam. Pozdrawiam
Dodano -- 26 sty 2013, 10:33 --
Leszku, napisałem że to Twoja propozycja, a to prawdą jest. Propozycja czytania, ułożenia wersów ich zmiany itd. Ale nic więcej, nie może to być odrębny wiersz bo jak sam napisałeś nosiłoby to znamiona plagiatu. Myślę że wiele można zmieniać w swoich wierszach, niemalże w każdym swoim tekście dokonuje poprawek, zmian itd. Ale one muszą wynikać z tego co czuję, widzę i chcę zmienić.
Piszesz, że zmieniasz znaczenie wielu wersów. Ale zauważ,
Wspominasz, że pogubiłeś się jeśli chodzi o przesłanie wiersza. Tak to możliwe, też często mam podobny stan. Ale nic na to nie poradzę, trzeba czasami wracać do wiersza, jeśli oczywiście czuję się taką potrzebę. A z czasem ten przekaz staje się czytelniejszy, jeśli nie to jest wiele możliwych powodów, dlaczego tak się stało.
Powiem Ci coś, co wyczytałem w wywiadzie z pewnym poetą którego nazwiska już nie pamiętam. Samobójstwem dla wiersza jest tłumaczenie go, językiem odpowiedzialnym za opis tekstu powinien być on sam. Takie jest też moje zdanie.
Dziękuje za poświęcony czas. Jak widzisz dokonuje zmian i nie upieram się że wiersz jest dobry, bo nie jest. Ale potrzebuję czasu na oswojenie się z nim a on ze mną. Takie są prawa natury.
Pozdrawiam
I tak też zmieniam! Dziękuje za pomocnapięte żagle to stan duszy z którym próbuję walczyć

Anastazjo, przecież poprawiam. Pozdrawiam
Dodano -- 26 sty 2013, 10:33 --
Leszku, napisałem że to Twoja propozycja, a to prawdą jest. Propozycja czytania, ułożenia wersów ich zmiany itd. Ale nic więcej, nie może to być odrębny wiersz bo jak sam napisałeś nosiłoby to znamiona plagiatu. Myślę że wiele można zmieniać w swoich wierszach, niemalże w każdym swoim tekście dokonuje poprawek, zmian itd. Ale one muszą wynikać z tego co czuję, widzę i chcę zmienić.
Piszesz, że zmieniasz znaczenie wielu wersów. Ale zauważ,
Jak mógłbym dokonać zmiany? Skoro to cytat, bardzo ważny zresztą, podkreśliłem kim jest Zeus. Sprowadziłem akcję do tego właśnie, a nie do kart i przegranej śmierci. A więc mogę wnioskować że czytelnik na siłę chciałby przeczytać coś innego w tym miejscu.Twoje: .".. Zeus powiedziałby - znowu czuję się jak przegrany śmieć..."
Moje: "...Zeus powiedziałby - znowu przegrałem w karty śmierć..."
Wspominasz, że pogubiłeś się jeśli chodzi o przesłanie wiersza. Tak to możliwe, też często mam podobny stan. Ale nic na to nie poradzę, trzeba czasami wracać do wiersza, jeśli oczywiście czuję się taką potrzebę. A z czasem ten przekaz staje się czytelniejszy, jeśli nie to jest wiele możliwych powodów, dlaczego tak się stało.
Powiem Ci coś, co wyczytałem w wywiadzie z pewnym poetą którego nazwiska już nie pamiętam. Samobójstwem dla wiersza jest tłumaczenie go, językiem odpowiedzialnym za opis tekstu powinien być on sam. Takie jest też moje zdanie.
Dziękuje za poświęcony czas. Jak widzisz dokonuje zmian i nie upieram się że wiersz jest dobry, bo nie jest. Ale potrzebuję czasu na oswojenie się z nim a on ze mną. Takie są prawa natury.
Pozdrawiam
