Fatamorgana
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Fatamorgana
widziałam
biegła wiedziona intuicją
po spalonej żarem ziemi
bursztynowe okruchy
pierzchały spod stóp
łaskotana kryształkami
pustynnego przesytu
z nadzieją tkała myśli
że jeszcze zobaczy
piaskowe zamki
przesypał niesforny sirocco
i wszystko odfrunęło
nawet tęsknota
zakotwiczona w obłokach
dzisiaj jest inaczej
oaza nie kusi malachitem
w papirusowej ciszy
czas skurczył się jak starzec
szeleszczą
poszarpane zwoje
a ona wciąż biegnie
za fatamorganą
co umyka bezpowrotnie
z wiatrem pod wiatr
w dal
biegła wiedziona intuicją
po spalonej żarem ziemi
bursztynowe okruchy
pierzchały spod stóp
łaskotana kryształkami
pustynnego przesytu
z nadzieją tkała myśli
że jeszcze zobaczy
piaskowe zamki
przesypał niesforny sirocco
i wszystko odfrunęło
nawet tęsknota
zakotwiczona w obłokach
dzisiaj jest inaczej
oaza nie kusi malachitem
w papirusowej ciszy
czas skurczył się jak starzec
szeleszczą
poszarpane zwoje
a ona wciąż biegnie
za fatamorganą
co umyka bezpowrotnie
z wiatrem pod wiatr
w dal
Ostatnio zmieniony 01 lut 2013, 12:14 przez Gajka, łącznie zmieniany 7 razy.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Fatamorgana
Myślę, Gajeczko, że do dopracowania jeszcze. 
- Faraonkę - tego tytułu nie było w Egipcie. Nawet kobieta zawsze była faraonem, a nie faraonką.
- pierzchały pod stopami - pierzchały spod stóp
- pod stopami/kryształkami/chmurami - przypadkowe rymy
- co pieściły oczy/co umyka
- i wszystko odfrunęło
nawet tęsknota
zakotwiczona pod chmurami
odleciała w nieznane - ten wers zbędny, bo jest powtórzeniem myśli powyżej niego
- szeleszczą tylko
poszarpane zwoje - "tylko" niepotrzebne, "poszarpane" mówią wyraźnie o upływie czasu
- czy powróci - moim zdaniem zbędne dopowiedzenie
Ta zwrotka mi się podoba:
- dzisiaj jest inaczej
oaza już nie kusi malachitem
w papirusowej ciszy
czas skurczył się jak starzec
szeleszczą
poszarpane zwoje
Dobrego

- Faraonkę - tego tytułu nie było w Egipcie. Nawet kobieta zawsze była faraonem, a nie faraonką.
- pierzchały pod stopami - pierzchały spod stóp
- pod stopami/kryształkami/chmurami - przypadkowe rymy
- co pieściły oczy/co umyka
- i wszystko odfrunęło
nawet tęsknota
zakotwiczona pod chmurami
odleciała w nieznane - ten wers zbędny, bo jest powtórzeniem myśli powyżej niego
- szeleszczą tylko
poszarpane zwoje - "tylko" niepotrzebne, "poszarpane" mówią wyraźnie o upływie czasu
- czy powróci - moim zdaniem zbędne dopowiedzenie
Ta zwrotka mi się podoba:

- dzisiaj jest inaczej
oaza już nie kusi malachitem
w papirusowej ciszy
czas skurczył się jak starzec
szeleszczą
poszarpane zwoje
Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Fatamorgana
Miladora pisze:Myślę, Gajeczko, że do dopracowania jeszcze.
- Faraonkę - tego tytułu nie było w Egipcie. Nawet kobieta zawsze była faraonem, a nie faraonką.
- pierzchały pod stopami - pierzchały spod stóp
- pod stopami/kryształkami/chmurami - przypadkowe rymy
- co pieściły oczy/co umyka
- i wszystko odfrunęło
nawet tęsknota
zakotwiczona pod chmurami
odleciała w nieznane - ten wers zbędny, bo jest powtórzeniem myśli powyżej niego
- szeleszczą tylko
poszarpane zwoje - "tylko" niepotrzebne, "poszarpane" mówią wyraźnie o upływie czasu
- czy powróci - moim zdaniem zbędne dopowiedzenie
Ta zwrotka mi się podoba:
- dzisiaj jest inaczej
oaza już nie kusi malachitem
w papirusowej ciszy
czas skurczył się jak starzec
szeleszczą
poszarpane zwoje
Dobrego
Miladarka i jak Ciebie nie KOCHAĆ ...dziękuję , bardzo dziękuję:)






- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Fatamorgana
Lepiej. 
Porozmawiajmy jeszcze o tych dwóch zwrotkach:
- a ona biegła - biegnie w pierwszej zwrotce, więc tu bym opuściła ten wers
łaskotana kryształkami
pustynnego przesytu
z nadzieją tkała myśli
że jeszcze zobaczy
piaskowe zamki - "że jeszcze zobaczy (piaskowe zamki)" - narzuca się takie czytanie, więc można ułatwić sprawę
przesypał niesforny sirocco - przysypane niesfornym sirocco
i wszystko odfrunęło - lecz wszystko odfrunęło/odleciało
nawet tęsknota
zakotwiczona pod chmurami
Jeszcze jedno:
- biegnie/przed siebie - biec można tylko przed siebie, więc może inaczej, żeby się pleonazm nie robił?
W dal - albo jakoś tak?
Czyli w sumie tak by to wyglądało:
- widziałam
biegła wiedziona intuicją
po spalonej żarem ziemi
bursztynowe okruchy
pierzchały spod stóp
łaskotana kryształkami
pustynnego przesytu
z nadzieją tkała myśli
że jeszcze zobaczy
piaskowe zamki
przesypane niesfornym sirocco
lecz wszystko odfrunęło
nawet tęsknota
zakotwiczona pod chmurami
dzisiaj jest inaczej
w papirusowej ciszy
czas skurczył się jak starzec
szeleszczą
poszarpane zwoje
a ona wciąż biegnie
za fatamorganą
co umyka bezpowrotnie
z wiatrem pod wiatr
w dal
No to Cię teraz porzucam na pastwę słów, Gajcia.
Fatamorgana... do tego nie trzeba pustyni, bo chyba każdy czasem nosi ją w sobie...

Porozmawiajmy jeszcze o tych dwóch zwrotkach:
- a ona biegła - biegnie w pierwszej zwrotce, więc tu bym opuściła ten wers
łaskotana kryształkami
pustynnego przesytu
z nadzieją tkała myśli
że jeszcze zobaczy
piaskowe zamki - "że jeszcze zobaczy (piaskowe zamki)" - narzuca się takie czytanie, więc można ułatwić sprawę
przesypał niesforny sirocco - przysypane niesfornym sirocco
i wszystko odfrunęło - lecz wszystko odfrunęło/odleciało
nawet tęsknota
zakotwiczona pod chmurami
Jeszcze jedno:
- biegnie/przed siebie - biec można tylko przed siebie, więc może inaczej, żeby się pleonazm nie robił?

W dal - albo jakoś tak?
Czyli w sumie tak by to wyglądało:

- widziałam
biegła wiedziona intuicją
po spalonej żarem ziemi
bursztynowe okruchy
pierzchały spod stóp
łaskotana kryształkami
pustynnego przesytu
z nadzieją tkała myśli
że jeszcze zobaczy
piaskowe zamki
przesypane niesfornym sirocco
lecz wszystko odfrunęło
nawet tęsknota
zakotwiczona pod chmurami
dzisiaj jest inaczej
w papirusowej ciszy
czas skurczył się jak starzec
szeleszczą
poszarpane zwoje
a ona wciąż biegnie
za fatamorganą
co umyka bezpowrotnie
z wiatrem pod wiatr
w dal
No to Cię teraz porzucam na pastwę słów, Gajcia.


Fatamorgana... do tego nie trzeba pustyni, bo chyba każdy czasem nosi ją w sobie...
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Fatamorgana
dziękuję
MILADORKO
Bardzo, ale to bardzo dziękuję

MILADORKO



Bardzo, ale to bardzo dziękuję



- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Fatamorgana
fatamorgana - to nie tylko nierzeczywisty "widok" tego, czego nie ma, to nie tylko złudzenie. To odbicie tego, co jest w rzeczywistości, tylko nie tu, gdzie akurat się uwidocznia...Więc Twoja peelka - niby za złudzeniem biegnie, a na prawdę - może jednak osiagnie to, co jest w jej zasięgu?
moc serdecznosci...
Ewa


moc serdecznosci...
Ewa
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Fatamorgana
Mi pasi. Faraonka, to pewnie chodzi o taką
czarną mrówkę co biega za kryształami cukru?
Przynajmniej u mnie takowe mieszkają....
bardziej to czytam jako fatamorgana rozbiega się w znaczeniu
znika, rozpływa?
chyba, żże źle myślę
czarną mrówkę co biega za kryształami cukru?
Przynajmniej u mnie takowe mieszkają....
jedynie tu mam wątpliwośćGajka pisze:a fatamorgana
biegnie
bardziej to czytam jako fatamorgana rozbiega się w znaczeniu
znika, rozpływa?
chyba, żże źle myślę

-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Fatamorgana
EwusiaEwa Włodek pisze:fatamorgana - to nie tylko nierzeczywisty "widok" tego, czego nie ma, to nie tylko złudzenie. To odbicie tego, co jest w rzeczywistości, tylko nie tu, gdzie akurat się uwidocznia...Więc Twoja peelka - niby za złudzeniem biegnie, a na prawdę - może jednak osiagnie to, co jest w jej zasięgu?
![]()
![]()
moc serdecznosci...
Ewa


dziękuje



- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Fatamorgana
Niepotrzebnie dałaś tę fatamorganę na koniec, Gajeczko.Gajka pisze:a fatamorgana
biegnie

Lepiej było zostawić w niedomówieniu, kto biegnie - to rozszerzało obraz.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Fatamorgana
Dodano -- 01 lut 2013, 12:21 --
Alku
Brawo !
Taki był mój zamysł w trakcie pisania ... a wyszło jak wyszło .
Faraonek (mrówki ) nienawidzę , po nocach jak fatamorgana prześladują moje sny:)
A faraonka jest brązowa i pazerna jak żadna inna mrówka ............uffff
Dziękuję bardzo za komentarz

Alek Osiński pisze:Mi pasi. Faraonka, to pewnie chodzi o taką
czarną mrówkę co biega za kryształami cukru?
Przynajmniej u mnie takowe mieszkają....
jedynie tu mam wątpliwośćGajka pisze:a fatamorgana
biegnie
bardziej to czytam jako fatamorgana rozbiega się w znaczeniu
znika, rozpływa?
chyba, żże źle myślę
Alku

Brawo !
Taki był mój zamysł w trakcie pisania ... a wyszło jak wyszło .
Faraonek (mrówki ) nienawidzę , po nocach jak fatamorgana prześladują moje sny:)
A faraonka jest brązowa i pazerna jak żadna inna mrówka ............uffff
Dziękuję bardzo za komentarz

