kurhany, szkierety
- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
kurhany, szkierety
Elwira w odbiciu jeziornym: krajobraz oszpeconych drzew,
amorficznych tkanek i kręgosłupów. I tak od ćwierćwiecza
- postanowiła. Wiosną rozstępy, ciało połamane w kry.
Wymiana rękawiczek - cofa się - delty na wnętrzach dłoni
już przepełnione. Czas wpłynąć na bieg. Zmienić nurt
- po co? Falujące śniegi ukryte pod piersią. Mróz
rozszczepia oczy i wtedy widzi życie. Przed nią kredowa
panorama. Papierowe miasta upadną.
Długo po niej.
____________________
cykl: syberiada
amorficznych tkanek i kręgosłupów. I tak od ćwierćwiecza
- postanowiła. Wiosną rozstępy, ciało połamane w kry.
Wymiana rękawiczek - cofa się - delty na wnętrzach dłoni
już przepełnione. Czas wpłynąć na bieg. Zmienić nurt
- po co? Falujące śniegi ukryte pod piersią. Mróz
rozszczepia oczy i wtedy widzi życie. Przed nią kredowa
panorama. Papierowe miasta upadną.
Długo po niej.
____________________
cykl: syberiada
Ostatnio zmieniony 28 sty 2013, 19:05 przez ks-hp, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: kurhany, szkierety
Podoba mi się, co mnie w sumie zaskakuje, bo styl dość nietypowy jak dla mnie. Pewnie by odrzucił, ale sama historia i pyszna puenta mnie przekonują. W ogóle, o ile dobrze interpretuję, kobieta - matka natura - interesujący opis i połączenie obrazów.
"amorficznych(tkanek) - czy nie powinno być "ch"?
Styl ryzykowny, nietypowy, ale warto było napisać - i przeczytać. Dobra konwencja matki natury ukazanej jako starzejącej się kobiety. może dla niektórych zbyt proste, ale mi się bardzo podoba.
Puenta najwłaściwsza, innej nie trzeba.
"amorficznych(tkanek) - czy nie powinno być "ch"?
Styl ryzykowny, nietypowy, ale warto było napisać - i przeczytać. Dobra konwencja matki natury ukazanej jako starzejącej się kobiety. może dla niektórych zbyt proste, ale mi się bardzo podoba.
Puenta najwłaściwsza, innej nie trzeba.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
- Kontakt:
Re: kurhany, szkierety
Wygląda na to, że czegoś zwyczajnie nie wiem. Co to takiego "szkierety"?
Andrzej Bonifacy Fudali
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: kurhany, szkierety
Według mnie to neologizm, powstały z połączenia "szkieletów" i "oczeretów"... Ale to tylko moje czytelnicze "gdybanie"...Bonifacio Sieczepia pisze:"szkierety"?
Wiersz zresztą opowiada o topielicy. Moim zdaniem te "szkierety" mogą odzwierciedlać cały naturalizm sceny - truchło dziewczyny, zaplątane w jeziorną roślinność.
Sam utwór - wstrząsający, wzbudza bardzo silne emocje. Obrazy świetnie dobrane, mocne, ale jednocześnie nie pozbawione wyrafinowania. Jak zwykle serwujesz doskonałą, kunsztowną robotę.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
- Kontakt:
Re: kurhany, szkierety
Podsumowując mamy "matkę naturę", "topielicę", "rzekę". To ostatnie to moje pierwsze widzimisiowanie.
Teraz sądzę, że autorka miała na myśli coś innego.
Być może to opis niemal bezpośredni, a Sede jest najbliżej.
Teraz sądzę, że autorka miała na myśli coś innego.
Być może to opis niemal bezpośredni, a Sede jest najbliżej.
Andrzej Bonifacy Fudali
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: kurhany, szkierety
hmmm...Cykl - Syberiada, więc rzecz dotyczy czegoś, co miało miejsce na północy Eurazji. Na Syberii. Zaś Elwira - imię bardziej literackie, szczególnie w czasch, gdy Syberia funkcjonowała jako "sybir" - czyli miejsce zesłań. Więc tu widziałabym owąż Elizę - jako symbol kobiet-zesłanek, albo takich, które podążyły na Sybir za swoimi mężczyznami-zesłańcami. I tam zostawiły, pogrzebały wszelkie swoje nadzieje. Albo - okoliczności pogrzebaly, unicestwiły to, co ze soba przyniosły...
Ale jest jeszcze pointa - i chyba w niej chodzi o to, że wszak miały - potomków, zstępnych, którzy nisoą w sobie klejmo protoplastek?
Tak Cię dziś czytam, i nie wiem, na ile - nadinterpretuję...
pozdrawiam ciepło...
Ewa
Ale jest jeszcze pointa - i chyba w niej chodzi o to, że wszak miały - potomków, zstępnych, którzy nisoą w sobie klejmo protoplastek?
Tak Cię dziś czytam, i nie wiem, na ile - nadinterpretuję...

pozdrawiam ciepło...
Ewa
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15
Re: kurhany, szkierety
To jest bardzo piękny obraz, jak ktoś już wspomniał, wzbudza bardzo silne emocje. Językowo, stylistycznie i z przekazem na wysokim poziomie. Podoba mi się naprawdę.
- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: kurhany, szkierety
Sede,
trochę o coś innego chodzi, niż o matkę naturę - ale to według mojego zamysłu. Jak najserdeczniej zapraszam do własnych interpretacji, bo są bardzo ciekawe. Dzięki piękne, pozdrawiam!
Bonifiacio,
szkierety to połączenie szkieletów, jak mówi Glo, ale i szkierów.
Glo,
ależ te oczerety jak najbardziej tutaj pasują, zwłaszcza że i temat 'jeziorny'. Motyw topielicy bardzo mi się podoba i dzięki Tobie zacząłem widzieć inne interesujące rzeczy w tym tekście - dziękuję pięknie.
Ewo,
Twoja interpretacja jest niezwykle intrygująca, ale zawiera ziarenko albo i nawet większe ziarno prawdy. Syberiada, jak łatwo można się domyślić, śledząc wiersze z tego cyklu, traktuje o kobietach. Cieszę się, że wpadłaś - pozdrawiam!
Damianie,
rad jestem, że i Ty znalazłeś dla siebie coś pozytywnego tutaj. Pozdrówki!
trochę o coś innego chodzi, niż o matkę naturę - ale to według mojego zamysłu. Jak najserdeczniej zapraszam do własnych interpretacji, bo są bardzo ciekawe. Dzięki piękne, pozdrawiam!
Bonifiacio,
szkierety to połączenie szkieletów, jak mówi Glo, ale i szkierów.
Glo,
ależ te oczerety jak najbardziej tutaj pasują, zwłaszcza że i temat 'jeziorny'. Motyw topielicy bardzo mi się podoba i dzięki Tobie zacząłem widzieć inne interesujące rzeczy w tym tekście - dziękuję pięknie.
Ewo,
Twoja interpretacja jest niezwykle intrygująca, ale zawiera ziarenko albo i nawet większe ziarno prawdy. Syberiada, jak łatwo można się domyślić, śledząc wiersze z tego cyklu, traktuje o kobietach. Cieszę się, że wpadłaś - pozdrawiam!
Damianie,
rad jestem, że i Ty znalazłeś dla siebie coś pozytywnego tutaj. Pozdrówki!
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: kurhany, szkierety
O, już drugi na tema Syberii czytam, pięknie piszesz ks-hp. Może się nie pogniewasz, jeśli zapytam; dlaczego będąc mężczyzną masz awatar kobiety? Oczywiście, Twój wybór, jednak uważam, że można mylić płeć.
Pozdrawiam
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: kurhany, szkierety
Anastazjo, lubię utożsamiać się z kobietą, zresztą - Syberiada nawet o tym mówi. Poza tym postać na zdjęciu to nie zwykła śmiertelniczka, to ktoś znany. ^^ A i nie przeszkadza mi, jeśli ktoś mnie myli z kobietą. Choć w dzisiejszych czasach powinno się zwracać do innych, zwłaszcza w Internecie, bezpłciowo - skąd wiesz, kto stoi po drugiej stronie albo z kim się psychicznie i duchowo utożsamia?