pora deszczowa
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
- Lokalizacja: Wiszące Ogrody
pora deszczowa
PORA DESZCZOWA
może jeszcze popłynie woda
tą pustynną doliną
twoje ręce zasieją
na polu mojego strachu
pomarańczowy gaj
jaką nagrodę przyznasz
za wszystkie pokorne noce
za to czego nie mówiłam
na ramionach płomień
opowiada o kochaniu
wolność najbardziej mi ciąży
może jeszcze popłynie woda
tą pustynną doliną
twoje ręce zasieją
na polu mojego strachu
pomarańczowy gaj
jaką nagrodę przyznasz
za wszystkie pokorne noce
za to czego nie mówiłam
na ramionach płomień
opowiada o kochaniu
wolność najbardziej mi ciąży
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: pora deszczowa
Piękny wiersz, jak to u Semiramidy - poezja wysokich lotów.
"jaką nagrodę przyznasz
za wszystkie pokorne noce
za to czego nie mówiłam" - bardzo ciekawe.
Cały wiersz zdecydowanie w moim typie. Krótko, na temat, w intrygujący sposób.
"jaką nagrodę przyznasz
za wszystkie pokorne noce
za to czego nie mówiłam" - bardzo ciekawe.
Cały wiersz zdecydowanie w moim typie. Krótko, na temat, w intrygujący sposób.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: pora deszczowa
malujesz slowami niezwykle sugestywne, cieple obrazy. Wiesz, mysle ze najcenniejsza nagroda dla siebie jestesmy my. Tylko nie spadaj juz ponizej swojego poziomu.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: pora deszczowa
Porozmawiamy? 
- tą pustynną doliną – „tą” jako zaimek wskazujący jest niepotrzebne, bo niczego nim nie wskazujesz, skoro wcześniej nie było mowy o żadnej dolinie. Inna sprawa, że jeżeli mówisz „może popłynie woda”, to tym samym dajesz do zrozumienia, że w dolinie jej nie ma, czyli jest sucha (pustynna). Więc można dać „naszą doliną”.
A na upartego samo „pustynną doliną”.
Podobnie pozbyłabym się zaimków w następnej zwrotce:
- twoje ręce zasieją
na polu mojego strachu – jeżeli zamiast „tą” dasz „naszą”, to zaimki nie będą potrzebne
I zmieniłabym szyk.
- za wszystkie pokorne noce
za to czego nie mówiłam – „za” bym opuściła
- na ramionach płomień
opowiada o kochaniu – a gdyby tak zmienić szyk?
- płomień na ramionach
opowiada o kochaniu
I w poincie też bym go zmieniła:
- wolność najbardziej mi ciąży
Na:
- najbardziej mi ciąży
wolność
Czyli w sumie mam taką sugestię:
może jeszcze popłynie woda
pustynną doliną
ręce zasieją
pomarańczowy gaj
na polu strachu
jaką nagrodę przyznasz
za wszystkie pokorne noce
to czego nie mówiłam – ta zwrotka wyjaśnia relacje dwojga osób i zwrotki powyżej
płomień na ramionach
opowiada o kochaniu
najbardziej mi ciąży
wolność
Ale tak sobie tylko głośno rozmyślam.


- tą pustynną doliną – „tą” jako zaimek wskazujący jest niepotrzebne, bo niczego nim nie wskazujesz, skoro wcześniej nie było mowy o żadnej dolinie. Inna sprawa, że jeżeli mówisz „może popłynie woda”, to tym samym dajesz do zrozumienia, że w dolinie jej nie ma, czyli jest sucha (pustynna). Więc można dać „naszą doliną”.
A na upartego samo „pustynną doliną”.
Podobnie pozbyłabym się zaimków w następnej zwrotce:
- twoje ręce zasieją
na polu mojego strachu – jeżeli zamiast „tą” dasz „naszą”, to zaimki nie będą potrzebne
I zmieniłabym szyk.
- za wszystkie pokorne noce
za to czego nie mówiłam – „za” bym opuściła
- na ramionach płomień
opowiada o kochaniu – a gdyby tak zmienić szyk?
- płomień na ramionach
opowiada o kochaniu
I w poincie też bym go zmieniła:
- wolność najbardziej mi ciąży
Na:
- najbardziej mi ciąży
wolność
Czyli w sumie mam taką sugestię:

może jeszcze popłynie woda
pustynną doliną
ręce zasieją
pomarańczowy gaj
na polu strachu
jaką nagrodę przyznasz
za wszystkie pokorne noce
to czego nie mówiłam – ta zwrotka wyjaśnia relacje dwojga osób i zwrotki powyżej
płomień na ramionach
opowiada o kochaniu
najbardziej mi ciąży
wolność
Ale tak sobie tylko głośno rozmyślam.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Abi
- Posty: 1093
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57
Re: pora deszczowa
- może jeszcze popłynie woda
doliną
twoje ręce zasieją
pola mojego strachu
pomarańczowy gaj
jaką nagrodę przyznasz
za wszystkie pokorne noce
i niedomówienia
na ramionach płomień
opowiada o kochaniu
wolność
najbardziej ciąży
- może jeszcze popłynie woda
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: pora deszczowa
ja już drobiazgi:
pole strachu - można czytać jak pole sił, pole oddziaływań, grawitacji.
gaju pomarańczowego się nie sieje, no chyba bardzo chcesz, wzrośnie kiedyś
na polu gdzie
chwasty i mój strach
twoje ręce posadzą
pomarańczowy gaj
Jestem za Miladorą co do puenty. Może tam dodać "może", aby zasiać wątpliwość, że nie wszytko jest takie pewne
pole strachu - można czytać jak pole sił, pole oddziaływań, grawitacji.
gaju pomarańczowego się nie sieje, no chyba bardzo chcesz, wzrośnie kiedyś
Może:semi pisze:twoje ręce zasieją
na polu mojego strachu
pomarańczowy gaj
na polu gdzie
chwasty i mój strach
twoje ręce posadzą
pomarańczowy gaj
może bez może, będzie silniej, zwłaszcza, że 2 zwrotka jest w trybie orzekającymsemi pisze:może jeszcze popłynie woda
tą pustynną doliną
Jestem za Miladorą co do puenty. Może tam dodać "może", aby zasiać wątpliwość, że nie wszytko jest takie pewne
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: pora deszczowa
Twoja wersja jest ładna, ale jednak myślę, że wersja Abi pozostawia więcej tajemnicy, dlatego jestem za nią, z tym, że wyrzuciłabym te pola strachu i napisała po prostu - twoje ręce zasieją pomarańczowy gaj :-)
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: pora deszczowa
pomarańcza - symbol i dziewiczości i płodności, bo na drzewku występują równocześnie i kwiaty, i owoce, a kwiat pomarańczy bywał w niektórych starożytnych kulturach używany jako kwiat ślubny. Według wiedźm dawnej Europy pomarańcza była symbolem serca, a w pomarańcza w ręku Dzieciątka Jezus w chrześcijańskiej ikonografii oznacza płodność i dobry los. No i jeszcze jedna, wielce świeża symbolika - we współczesnym judaizmie pomarańcza symbolizuje przywództwo kobiet żydowskich.
Tak się czepiłam,Semi, tego pomarańczowego gaju, bo mi się wydał jednym z kluczy do rozumienia Twojego wiersza, bo jeśli zważymy "deszcz" w tytule, a deszcz jest wszak uniwersalnym symbolem płodności a= i aktu seksualnego - to mamy ciąg logiczny...
Pragnie peelka związku, ale wolność - cokolwiek to znaczy - przeszkadza jej w dokonaniu wyboru...Tak Cie czytam, i fajnie mi było podumać nad sensem...
pozdrawiam ciepło...
Ewa
Tak się czepiłam,Semi, tego pomarańczowego gaju, bo mi się wydał jednym z kluczy do rozumienia Twojego wiersza, bo jeśli zważymy "deszcz" w tytule, a deszcz jest wszak uniwersalnym symbolem płodności a= i aktu seksualnego - to mamy ciąg logiczny...
Pragnie peelka związku, ale wolność - cokolwiek to znaczy - przeszkadza jej w dokonaniu wyboru...Tak Cie czytam, i fajnie mi było podumać nad sensem...


pozdrawiam ciepło...
Ewa