Wymyśliłem dla nas czas

[Sede Vacante]

Dziś uciekam w objęcia miłości.
Banalnej.
Nagiej.
Tak cholernie zwyczajniej,
że aż prawdziwej.

Spieprzoną przez szablon,
pośpiech i wspomagacze w kolorowych opakowaniach,
zostawiam w rzeczywistości.

Chcę jeszcze w coś wierzyć.

Ukryję nas z dala od miasta,
nowoczesnego świata,
systemu,
sklepów on line,
maszyn do odchudzania
i pierdolonych błyszczyków.

Przestań gadać, że jeszcze dwa kilo i będziesz boginią.
Wywal te smary. Niepotrzebna ci fałszywa uroda.

Chodź.
Wymyśliłem dla nas trochę wolnego czasu.

Nie marnujmy się w świecie,
w którym już nic nie jest prawdziwe.

[Ania ayalen]

jasne i prawdziwe, swietliste wnetrze Sede, choc sciany troche chropowate. Ale zaraz pewnie zjawia sie dziewczyny i powiedza Ci co wygladzic, to co ja Ci bede mowic. Powrot do natury Ci sie marzy...chcialaby.dusza do raju...

[em_]

- zwykłej - zamieniłabym na - zwyczajnej -
reszta świetna
:-)

Dodano -- 30 sty 2013, 11:47 --

[Sede Vacante]

Dziękuję em.
To rzeczywiście "lepszy" wyraz.
Nie zamieszczam osobnej wersji "po poprawkach", bo dotyczą one, na razie, jednego wyrazu, więc chyba nie ma sensu.
Dziękuję em za uwagę, cenną

[atoja]

Dziś uciekam w objęcia miłości.
Banalnej.
Nagiej.

Tak cholernie zwyczajniej.

Spieprzoną przez szablon,
pośpiech i wspomagacze w kolorowych opakowaniach,
zostawiam w rzeczywistości.

Chcę jeszcze w coś wierzyć.

Ukryję nas z dala od miasta,
sklepów on line,
maszyn do odchudzania
i pierdolonych błyszczyków.

Przestań gadać, że jeszcze dwa kilo i będziesz boginią.
Wywal te smary. Niepotrzebna ci fałszywa uroda.

Chodź.
Wymyśliłem dla nas trochę wolnego czasu.

Nie marnujmy się w świecie,
w którym już nic nie jest prawdziwe.

za cięcia,
lecz te fragmenty wydawały mi się przegadane

poza tym Sede ruszyłeś z kopyta super

[Sede Vacante]

Dziękuję za sugestie. Rozważę je, ale na spokojnie, bo teraz muszę zmykać.
Więc wrócę do nich, ok?:)
Dzięki raz jeszcze.

[Damian Sawa]

Zawsze można coś ciąć, skracać i zmieniać. Ale potrzeba czasu, nie lubię jak autor bez namysłu przyjmuje propozycję czytelników. Pamiętajmy że to od piszącego zależy najwięcej, to ma być jego tekst.

Tutaj jest Twój obraz, do mnie trafia w całości. Teraz więc masz dylemat czy warto coś zmieniać, ja bym póki co zostawił tak jak jest! Bo jest dobrze!

Pozdrawiam.

[Sede Vacante]

Porównywałem dwie wersje, wziąłem pod uwagę ciekawą, bardzo ciekawą opinię "ogólną" Damiana Sawy i stwierdzam, że rzeczywiście, tutaj nie chce nic ciąć, bo to jest dokładnie to, co chce powiedzieć. Może być lepiej, oczywiście. Ale czytałem kilkanaście razy chyba i za każdym razem miałem wrażenie, że wszystko jest tak, jak chcę tu powiedzieć.
Oczywiście szacunek do Ciebie Atojo, nie czuj się ignorowana. Każdy czyta na swój sposób, ma swoją wersję i mniemanie, każde jest dobre.
W końcu każdy czyta tak, jak widzi sercem, więc twoja wersja jest tak samo dobra i prawdziwa jak moja. ale w zapisie pozostawię swoją, bo mi jakoś bliżej mnie

Za uwagi i uwagę, bardzo dziękuję.

[e_14scie]

Co mi komplikuje płynność, to ten wers zbyt wydłużony.

Spieprzoną przez szablon, pośpiech i wspomagacze w kolorowych opakowaniach,
zostawiam w rzeczywistości.

Spieprzoną przez szablon,
pośpiech, wspomagacze w kolorowych opakowaniach.
Zostawiam w rzeczywistości.

pierdolonych

Sed, co wnosi wulgaryzm?

Wymyśliłem dla nas trochę wolnego czasu.

Nie marnujmy się w świecie,
w którym już nic nie jest prawdziwe

A za powyższe

Podoba mi się całość.

[Sede Vacante]

Wulgaryzm wnosi stan oburzenia, już takiego bez ostatków cierpliwości. Ma podkreślać, że autor ma serdecznie dość i nie będzie ładnie się wysławiał, gdy go cholera bierze
Więc wulgaryzm, żeby pokazać obraz krzyczącego, zdesperowanego, zniecierpliwionego samca.

Co do wydłużonego - dobry pomysł. Nie zmienia kontekstu, a wizualnie będzie wyglądać ładniej.

Dzięki za uwagę.