gdzie są moje cukierki

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

gdzie są moje cukierki

#1 Post autor: e_14scie » 30 sty 2013, 14:05

Do dziecka mówią wolno
słodycze po obiedzie
nie gryź
nie kop
nie kłam
wprawa przyjdzie z czasem
dorosły ma wybór wolę
wolną od nakazów ręką
myje drugą najłatwiej
wpaść w poślizg na mydlanej ścieżce
wniosek zostawić
od brudu mało kto dziś umiera
kwestia komfortu

a gdzie moje
cukierki i obiad
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: gdzie są moje cukierki

#2 Post autor: Sede Vacante » 30 sty 2013, 15:30

Trochę chaotycznie, mam wrażenie, zapisane. Trzeba się mocno "wgryźć", aby ubrać z tego płynny obraz, choć przesłanie oczywiste.
Rozczarowanie tym, że jako dorośli opiekujemy się, ale tez czasem chcemy opieki? Beztroski, luzu, spokoju, nie myślenia o niczym i nie-walki z życie,?
Tak zrozumiałem.
Od dwóch tygodni jestem sam z dzieckiem w domu, nie wychodzę w ogóle poza obręb mieszkania, żyję jak zombie, więc doskonale rozumiem rozgoryczenie:)
Ale cóż, tez mieliśmy swój czas beztroski, pora teraz być dorosłym, z wszelkimi niedogodnościami, by nasze dzieci mogły mieć i swoje beztroskie chwile, dzięki naszej opiece :)

Nie chce pouczać dobrej poetki, bo za taką cię mam, ale jednak trochę jakby "w pośpiechu" napisane, jakoś mi "nie płynie jednym nurtem" ten wiersz. Może to kwestia braku podziału na zwrotki, może wers pod wersem, bez oddechu i dlatego...
Oczywiście to tylko wrażenie gościa, który sam ma chaos w głowie, jakby ruska torpeda mi czyściła tkanki:)
Pozostawiam twojej własnej ocenie.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: gdzie są moje cukierki

#3 Post autor: e_14scie » 30 sty 2013, 17:31

Sede Vacante pisze: aby ubrać z tego płynny obraz, choć przesłanie oczywiste.
To nie jest płynny obraz. Myśli wyrzucane, jak kaszel.
Dzięki za uwagi, a
Sede Vacante pisze:Nie chce pouczać dobrej poetki, bo za taką cię mam
Nigdy nią nie będę niestety.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: gdzie są moje cukierki

#4 Post autor: Sede Vacante » 30 sty 2013, 17:33

A więc chaos zamierzony? No to konwencja się sprawdza :)

A co do dobrej poetki, mów, co chcesz, ja swoje wiem :P
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: gdzie są moje cukierki

#5 Post autor: em_ » 31 sty 2013, 19:43

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, że na końcu to dziecięca bezradność przemawia przez p.l. ale bardzo mnie to zatrzymało.
Wiersz jest dobrze napisany, może trochę inaczej podzielić wersy, tak żeby było bardziej przejrzyście, mimo wszystko treść dobra, wartościowa.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: gdzie są moje cukierki

#6 Post autor: anastazja » 31 sty 2013, 22:31

A mnie się podoba bardzo, lubię takie. Kapitalny wiersz o dorosłych, tak postępują rodzice (nie wszyscy to pewne) im wolno;
e_14scie pisze:dorosły ma wybór wolę
wolną od nakazów ręką
myje drugą najłatwiej
wpaść w poślizg na mydlanej ścieżce
dzieci głosu nie mają, rosną z pożywką do czasu
e_14scie pisze:wprawa przyjdzie z czasem
Miło spędziłam chwilę, pozdrawiam Ewo :ok:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Damian Sawa
Posty: 290
Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15

Re: gdzie są moje cukierki

#7 Post autor: Damian Sawa » 01 lut 2013, 14:31

Ewo - to nie jest łatwy wiersz a Tobie udało się przekazać bardzo wiele.
Sam zresztą pamiętam jak rodzice mówili - po obiedzie...
Uchwyciłaś wiele problemów, trudno na wszystkie z nich znaleźć rozwiązanie i odpowiedź.
Osobiście lubię takie życiowe wiersze, pełne autentyczności.

Z tego zabieram dużo dla siebie.

Pozdrawiam :rosa:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: gdzie są moje cukierki

#8 Post autor: Gloinnen » 01 lut 2013, 14:39

Ja to rozumiem trochę inaczej. Jako parabolę pewnego mechanizmu.

Najpierw dorośli prowadzą dzieci przez życie. Taka kolej rzeczy. Wyposażają w podstawowe umiejętności, system społecznej nawigacji. Jednak przychodzi wcześniej czy później taki punkt zwrotny, kiedy już nie da się kogoś (już nie dziecka) przepychać przez świat, prostować mu drogi, wskazywać właściwych torów. Dorastanie to odrywanie się od imperatywów zewnętrznych i wypracowywanie w sobie imperatywów wewnętrznych.

U Ciebie obserwujemy jednak specyficzny dramat. Kolokwialne "puszczenie na głęboką wodę" - zawsze wiąże się z chwilą, w której trzeba się ocknąć. Doskonale uchwyciłaś tę chwilę w bezradnym, jeszcze dziecinnym pytaniu:
e_14scie pisze:a gdzie moje
cukierki i obiad
W gruncie rzeczy chodzi o naukę samodzielnego życia, decydowania o sobie, dokonywania wyborów, orientowania się w gąszczu norm, obyczajów, oczekiwań...

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: gdzie są moje cukierki

#9 Post autor: Ewa Włodek » 01 lut 2013, 18:28

życia uczymy się - od kołyski, do śmierci, a tej nauki udzielają nam wszycy. A mimo to - wciąż jesteśmy jak dzieci wobec cukierków czy zabawek, należa nam sie i już, konie, i kropka więc - jakby coś poszło w życiu nie tak, jak byśmy chcieli - zaraz beczymy, gdzie te nasze słodycze...
Ech, jest myśl w tym Twoim słowie, Ewo...
:rosa: :rosa:
serdeczność posyłam...
Ewa

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: gdzie są moje cukierki

#10 Post autor: e_14scie » 01 lut 2013, 19:06

em_ pisze:Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, że na końcu to dziecięca bezradność przemawia przez p.l. ale bardzo mnie to zatrzymało.
Wiersz jest dobrze napisany, może trochę inaczej podzielić wersy, tak żeby było bardziej przejrzyście, mimo wszystko treść dobra, wartościowa.
Pozdrawiam
Dziękuję, em_
Tak, bezradność także.
Zapis przemyślę :rosa:

anastazjo
:rosa:


Damian Sawa pisze:Ewo - to nie jest łatwy wiersz a Tobie udało się przekazać bardzo wiele.
Sam zresztą pamiętam jak rodzice mówili - po obiedzie...
Uchwyciłaś wiele problemów, trudno na wszystkie z nich znaleźć rozwiązanie i odpowiedź.
Osobiście lubię takie życiowe wiersze, pełne autentyczności.

Z tego zabieram dużo dla siebie.

Pozdrawiam :rosa:
Dziękuję, Damianie

GLO

znakomite czytanie :bravo: przekazu, który usiłowałam zawrzeć.

Ewa Włodek pisze:życia uczymy się - od kołyski, do śmierci, a tej nauki udzielają nam wszycy. A mimo to - wciąż jesteśmy jak dzieci wobec cukierków czy zabawek, należa nam sie i już, konie, i kropka więc - jakby coś poszło w życiu nie tak, jak byśmy chcieli - zaraz beczymy, gdzie te nasze słodycze...
Ech, jest myśl w tym Twoim słowie, Ewo...
:rosa: :rosa:
serdeczność posyłam...
Ewa
i obiad, Ewo

Dziękuję Ci bardzo :rosa:
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”