Żegnaj, laleczko;
Nic się nie zmieniło, nadal jesteśmy
obłąkani. Z bluźnierczą nutką pro – kreacji.
Na przegranych pozycjach zapisujemy słowa
w dzienniczkach ucznia, wyciągach bankowych
i testamentach.
Później śnią nam się cudze życia, od świtu
zdajemy sobie sprawę z ograniczenia przestrzeni.
Ukrytej w środku półpustej filiżanki.
Kiedy budzi się śmiertelność, zbieramy próbki
granitu. Nadchodzą epitafia pomiędzy odcinkami
renty.
Clue karmienia gołębi, aż pewnej nocy pozostaje
ograna puenta:
Żegnaj, laleczko.
Bez erraty
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Bez erraty
Ostatnio zmieniony 04 lut 2013, 15:32 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Bez erraty
tu Ci chyba zjadło końcówkęMarcin Sztelak pisze:w dzienniczka ucznia,
Programowy pesymizm wyczuwam od początku do końca,Marcin Sztelak pisze:Ukrytej w środku półpustej filiżanki.
no ale jeśli historię zaczyna się od pożegnania...
wiersz ciekawy, ale jakby trochę...tendencyjny?
no ale, i tak przecież wszystko zależy od stanu umysłu,
to on nam wskazuje, nie my jemu...
Re: Bez erraty
co wskazuje Alku? Jakim cudem to co jest Twoje- Twoj umysl tak jak.Twoja reka- moze Ci cos wskazywac? Nie wie prawica co czyni lewica?
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Bez erraty
A jednak będzie errata, Marcinku. 
- Żegnaj(,) laleczko;
- w dzienniczka ucznia – w dzienniczku, w dzienniczkach?
- Kiedy budzi się śmiertelność(,) zbieramy próbki
Ale kupiłam.
A jak tam z tomikiem? Mam nadzieję, że cieszy się powodzeniem.

- Żegnaj(,) laleczko;
- w dzienniczka ucznia – w dzienniczku, w dzienniczkach?
- Kiedy budzi się śmiertelność(,) zbieramy próbki
Ale kupiłam.

A jak tam z tomikiem? Mam nadzieję, że cieszy się powodzeniem.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Bez erraty
Bardzo, bardzo mi się podoba:-) nic mnie tu nie drażni, wspaniały obraz napisałeś; tylko, gdy tak czytam, czegoś jeszcze na końcu mi brakuje po - żegnaj laleczko - ze dwóch, trzech słów, czegokolwiek
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Bez erraty
Dawno nie czytałam Twoich wierszy, chyba ten na Ogrodach. Ujmujący uczuciem, takie lubię, choć tyle pesymizmu niesie, to mój wiersz na 100%.
Pozdrawiam
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"