Lustrzanka (epilog)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Lustrzanka (epilog)
Lustrzanka (epilog)
Ostatecznie czym jest nadzieja? Bezsilnym buntem przeciw rozpaczy.
/G. Herling-Grudziński
1,
Maleńki zielony liść wyrasta
na rozłupanym pniu. Jak
i dlaczego, z backupu
odtworzyłam szum drzewa?
Wszystko przecież
wydarzyło się, albo i nie
tylko w zerojedynkowym
przywidzeniu.
2.
A jednak. Cierpliwe drążenie. Siekiera
wciąż leży na polanie, pod kupką przemarzniętego
chrustu. Żywica zabliźnia
nieprzyjaźń. Pochylmy się oboje.
3.
Na co jest za wcześnie, na co
za późno, już nie dopowiemy. Drwa
dawno porąbane; wióry
z płatkami śniegu
zmąciły jasność osądu. Wielka niewiadoma
w krzywiźnie ocalałego konaru.
Ziemia rozszczepiła pojedynczy ślad
na wielość ścieżek.
4.
Naprawienie. Synchronizacja danych,
aby samosiejki nie zapomniały
zazielenić się na przednówku.
Może ten jeden liść zrównoważy
minioną noc.
____________________
Glo.
Ostatecznie czym jest nadzieja? Bezsilnym buntem przeciw rozpaczy.
/G. Herling-Grudziński
1,
Maleńki zielony liść wyrasta
na rozłupanym pniu. Jak
i dlaczego, z backupu
odtworzyłam szum drzewa?
Wszystko przecież
wydarzyło się, albo i nie
tylko w zerojedynkowym
przywidzeniu.
2.
A jednak. Cierpliwe drążenie. Siekiera
wciąż leży na polanie, pod kupką przemarzniętego
chrustu. Żywica zabliźnia
nieprzyjaźń. Pochylmy się oboje.
3.
Na co jest za wcześnie, na co
za późno, już nie dopowiemy. Drwa
dawno porąbane; wióry
z płatkami śniegu
zmąciły jasność osądu. Wielka niewiadoma
w krzywiźnie ocalałego konaru.
Ziemia rozszczepiła pojedynczy ślad
na wielość ścieżek.
4.
Naprawienie. Synchronizacja danych,
aby samosiejki nie zapomniały
zazielenić się na przednówku.
Może ten jeden liść zrównoważy
minioną noc.
____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Lustrzanka (epilog)
Gloinnen pisze:A jednak. Cierpliwe drążenie. Siekiera
wciąż leży na polanie, pod kupką przemarzniętego
chrustu. Żywica zabliźnia
nieprzyjaźń. Pochylmy się oboje.
Piękna metafora ...żywica zabliźnia nieprzyjaźń... do zapamiętania. A wiersz, Glo. rozumiem ten ból który wpisałaś w rozłupane drzewo, jednak nadzieja wyrasta maleńkim listkiem na pniu.
Bardzo ujmujący wiersz, Glo. jestem słabym komentatorem, żadnym, wobec Twoich dobrych wierszy, ale rozumiem je.
Pozdrawiam serdecznie

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Lustrzanka (epilog)
Cieszę się, anastazjo. To jest najważniejsze... Zrozumienie bez słów.anastazja pisze:rozumiem je.

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Lustrzanka (epilog)
Bardzo mi się podoba, choć twoja poezja zawsze dla mnie była za trudna w odbiorze.
Tutaj mam wrażenie, że jacyś wrogowie, rywale, przeciwnicy - na polu walki, na zgliszczach konfliktu, mają dość. Chcą się pogodzić, zacząć żyć od nowa, w zgodzie.
Z jednej strony spowiedź, podsumowanie strat, liczenie ofiar i lekkie niedowierzanie, że po tych wszystkich złych chwilach można jeszcze coś ocalić. Z drugiej strony dramatyczno-romantyczny zryw obojga, by z wielkiej wojny przejść w stan wiecznego pojednania.
Jeśli Glo. źle odczytałem, wybacz. Ale tak to zobaczyłem po pierwszym czytaniu i chciałem taki obraz sobie pozostawić, nie burząc go wnikliwszą interpretacją. Tak mi się ten wiersz spodobał.
Ale oczywiście możesz mnie naprostować, nie ma problemu
Tutaj mam wrażenie, że jacyś wrogowie, rywale, przeciwnicy - na polu walki, na zgliszczach konfliktu, mają dość. Chcą się pogodzić, zacząć żyć od nowa, w zgodzie.
Z jednej strony spowiedź, podsumowanie strat, liczenie ofiar i lekkie niedowierzanie, że po tych wszystkich złych chwilach można jeszcze coś ocalić. Z drugiej strony dramatyczno-romantyczny zryw obojga, by z wielkiej wojny przejść w stan wiecznego pojednania.
Jeśli Glo. źle odczytałem, wybacz. Ale tak to zobaczyłem po pierwszym czytaniu i chciałem taki obraz sobie pozostawić, nie burząc go wnikliwszą interpretacją. Tak mi się ten wiersz spodobał.
Ale oczywiście możesz mnie naprostować, nie ma problemu

Ostatnio zmieniony 02 lut 2013, 21:31 przez Sede Vacante, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Lustrzanka (epilog)
Sede, dobra interpretacja.



Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Lustrzanka (epilog)
A to się cieszę, bo właśnie w taki sposób bardzo mi się ten obraz spodobał i nie muszę się martwić, że "chyba coś brałem, albo mnie głowa boli" :P
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
Re: Lustrzanka (epilog)

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Lustrzanka (epilog)
Marylo, dziękuję serdecznie. 

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Lustrzanka (epilog)
wiesz Glo, wahalam.sie.ze slowami, bo i co.mozna powiedziec wobec tego co osiada w duszy. Pieknie wraca sie do Twoich wierszy, mozna je czytac, odejsc na chwile, wiedzac ze i tak.wroci sie do nich. Rozni ludzie pisza rozne rzeczy, niektore zapomina sie po przeczytaniu, niektorych nie sposob przestac czytac. Tak sobie mysle...jakiej wrazliwosci trzeba zeby tak pisac.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Lustrzanka (epilog)
To jest jak z kijem, który ma dwa końce.Ania ayalen pisze:jakiej wrazliwosci trzeba zeby tak pisac.
Powiem szczerze - raczej nie "wrażliwości", lecz "przewrażliwienia"...

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl