W Fantastyce
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
- Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
- Kontakt:
W Fantastyce
Machnąć dłonią, powoli, delikatnie.
Móc naprawdę Ster swój dzierżyć.
Pokierować na wybrane wody.
Bez podpowiedzi wybrać ścieżkę swą.
Bez musowych drogowskazów przeznaczenia.
Odtrącić kłopoty. Jak pył odpychasz miotłą.
Odejdą. Bez kłótni, rozlewu potu.
A grzechom, co walczą z dobrem, zamknąć
drogę Pobudować mury. Twarde.
Rzec „nie” można. W fantastyce…
Wybrać sobie życie. Dowolnie ustawić.
Nie ma przecież granic. Sami je stawiamy.
Nowa wersja:
Ruszyć dłonią delikatnie.
Móc naprawdę sterować sobą.
Popłynąć na wybrane wody.
Bez podpowiedzi wybrać swoją drogę.
Bez musowych drogowskazów przeznaczenia.
Przegonić kłopoty. Jak pył odpychasz miotłą.
Odejdą. Bez kłótni, rozlewu potu.
A grzechom, co walczą z dobrem,
odciąć drogę Pobudować mury. Twarde.
Rzec „nie” można. W fantastyce…
Wybrać sobie życie. Dowolnie ustawić.
Nie ma przecież granic. Sami je stawiamy.
Móc naprawdę Ster swój dzierżyć.
Pokierować na wybrane wody.
Bez podpowiedzi wybrać ścieżkę swą.
Bez musowych drogowskazów przeznaczenia.
Odtrącić kłopoty. Jak pył odpychasz miotłą.
Odejdą. Bez kłótni, rozlewu potu.
A grzechom, co walczą z dobrem, zamknąć
drogę Pobudować mury. Twarde.
Rzec „nie” można. W fantastyce…
Wybrać sobie życie. Dowolnie ustawić.
Nie ma przecież granic. Sami je stawiamy.
Nowa wersja:
Ruszyć dłonią delikatnie.
Móc naprawdę sterować sobą.
Popłynąć na wybrane wody.
Bez podpowiedzi wybrać swoją drogę.
Bez musowych drogowskazów przeznaczenia.
Przegonić kłopoty. Jak pył odpychasz miotłą.
Odejdą. Bez kłótni, rozlewu potu.
A grzechom, co walczą z dobrem,
odciąć drogę Pobudować mury. Twarde.
Rzec „nie” można. W fantastyce…
Wybrać sobie życie. Dowolnie ustawić.
Nie ma przecież granic. Sami je stawiamy.
Ostatnio zmieniony 26 lut 2013, 14:42 przez Bonsai(Tomasz Socha), łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: W Fantastyce
Skoro sami je stawiamy to jednak są. Obecność, udział własnej ręki przecież nie eliminujeBonsai(Tomasz Socha) pisze:Nie ma przecież granic. Sami je stawiamy.
obiektywizmu.
Wiersz trochę niedbale , moim zdaniem, napisany, zbyt dominujący
bezokolicznik, inwersje, duże litery nagle w środku tekstu, nie bardzo mu sprzyjają
Nie odejdą, tylko wzbiją się w powietrze i opadną;) jeśli nie pokropione...Bonsai(Tomasz Socha) pisze:Jak pył odpychasz miotłą.
Odejdą.
fantastyka fantastyką, ale i ją trzeba ująć w karby, chyba warto jeszcze popracować;)
Pozdrowienia

-
- Posty: 492
- Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
- Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
- Kontakt:
Re: W Fantastyce
Troszkę dziwna ta opinia, nieszczególnie jasna
. Mógłbyś rozbudować
.
"Granic nie ma, sami je stawiamy" - no właśnie nie ma, gdy jesteś optymistą. Są, gdy myślisz w szarych barwach
.


"Granic nie ma, sami je stawiamy" - no właśnie nie ma, gdy jesteś optymistą. Są, gdy myślisz w szarych barwach

-
- Posty: 492
- Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
- Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
- Kontakt:
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: W Fantastyce
Jeśli sobie życzysz...Bonsai(Tomasz Socha) pisze:Troszkę dziwna ta opinia, nieszczególnie jasna . Mógłbyś rozbudować
Wszystkie podkreślone to bezokoliczniki. Istne zatrzęsienie.Bonsai(Tomasz Socha) pisze:Machnąć dłonią, powoli, delikatnie.
Móc naprawdę Ster swój dzierżyć.
Pokierować na wybrane wody.
Bez podpowiedzi wybrać ścieżkę swą.
Bez musowych drogowskazów przeznaczenia.
Odtrącić kłopoty. Jak pył odpychasz miotłą.
Odejdą. Bez kłótni, rozlewu potu.
A grzechom, co walczą z dobrem, zamknąć
drogę Pobudować mury. Twarde.
Rzec „nie” można. W fantastyce…
Wybrać sobie życie. Dowolnie ustawić.
Nie ma przecież granic. Sami je stawiamy.
Sprawiają, że tekst jest bardzo hasłowy, jakby skandowany,
sztywny, a to ma negatywny wpływ na stylistykę...
Inne rzeczy wpływające na styl, też są moim zdaniem, wątpliwe, np.
"móc naprawdę ster swój dzierżyc" - takie inwersje,
wprowadzają niepotrzebnie pompatyczno-bombastyczny charakter,
słownictwo - rzec, dzierżyc - też wędruje gdzieś w stronę
niepotrzebnej chyba archaizacji języka,
do tego jakieś takie nielogiczności, jak
"Machnąc dłonią powoli, delikatnie"
machnięcie to czynnośc z natury rzeczy dynamiczna,
więc cała fraza sprawia wrażenie wewnętrznie sprzecznej
"Pobudowac" - dlaczego z dużej litery?
To tak z grubsza, dlatego napisałem, że tekst imo,
do solidnego popracowania nad nim...

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: W Fantastyce
Tomaszu, jak już wspomniał Aleks, zbytnia ilość bezokoliczników osłabiła wiersz.
Ale wszystko do naprawienia.
Pozdrawiam.
Ale wszystko do naprawienia.
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: W Fantastyce
Chociaż, tu się chyba zagalopowałem, tę frazę akuratAlek Osiński pisze:"Machnąc dłonią powoli, delikatnie"machnięcie to czynnośc z natury rzeczy dynamiczna,więc cała fraza sprawia wrażenie wewnętrznie sprzecznej
da się chyba obronic w kontekście wiersza,
jako robic coś nietypowo, w sposób tylko sobie wlaściwy,
chocby łamiąc zasady logiki...

-
- Posty: 492
- Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
- Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
- Kontakt:
Re: W Fantastyce
O archaizmach w swoich utworach już pisałem
.
