Kaleka
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 19 sty 2013, 18:30
Kaleka
Mój debiut na forum. Nic szczególnego... I im dłużej o tym myślę, tym większa niepewność mnie ogarnia. Zatem wysyłam czym prędzej.
---
KALEKA
zamykam oczy
wiatr słów kaleczy mnie
w świecie ślepców
napotykanie samotności zliczam
we łzach zaschniętych jak strupek
do rozdarcia na nowo
niezagojona
ja-kaleka
modle się po udrękę ust
zaciskanych w imię lepszego jutra
(po zmianach)
--- II 13 ---
---
KALEKA
zamykam oczy
wiatr słów kaleczy mnie
w świecie ślepców
napotykanie samotności zliczam
we łzach zaschniętych jak strupek
do rozdarcia na nowo
niezagojona
ja-kaleka
modle się po udrękę ust
zaciskanych w imię lepszego jutra
(po zmianach)
--- II 13 ---
Ostatnio zmieniony 20 lut 2013, 8:15 przez Aneta, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kaleka
Anetko, nie jako znawczyni a milosniczka raczej- tresc przemawia, porusza. Dziewczyny pewnie doradza Ci jak poprawic forme, ja za tresc kwiatek Ci dam. Nie wklikuje mi sie, wiec sobie wyobraz .Bialy, delikatny , z odrobina zieleni
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Kaleka
Bardzo mi się podoba. Jest dramatyzm, intrygujące słowa, napięcie, emocje zdecydowanie wyczuwalne "pod skórą" czytelnika, coś jak dreszcz:) Świadoma poezja - tak czuję czytając dobrze dobrane słowa i ciekawy język użyty w wierszu.
Osobiście zmieniłbym wersyfikację. Łączenie kolejnych obrazów w jednym wersie źle mi się czyta.
Moja propozycja do rozważenia(oczywiście to tylko przykład, szkic, nic na przymus)
zamykam oczy
wiatr twoich słów
kaleczy mnie
w świecie ślepców
napotykanie samotności zliczam
we łzach zaschniętych jak strupek
do rozdarcia na nowo
niezagojona
ja-kaleka
prośbę ślę po udrękę ust
zaciskanych w imię lepszego jutra
Osobiście zmieniłbym wersyfikację. Łączenie kolejnych obrazów w jednym wersie źle mi się czyta.
Moja propozycja do rozważenia(oczywiście to tylko przykład, szkic, nic na przymus)
zamykam oczy
wiatr twoich słów
kaleczy mnie
w świecie ślepców
napotykanie samotności zliczam
we łzach zaschniętych jak strupek
do rozdarcia na nowo
niezagojona
ja-kaleka
prośbę ślę po udrękę ust
zaciskanych w imię lepszego jutra
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Kaleka
zamykam oczy
twoje słowa kaleczą
zliczam samotność we łzach
zaschniętych jak strupek
nie do zagojenia
ślepa
ślę prośbę o udrękę ust
w imię lepszego jutra
tak przeczytałam Twój wiersz. Jest w nim gorycz peelki, wiedzącej jak bardzo degraduje ja sytuacja, w jakiej się znalazła, i świadomej, że może nie ma wyjścia? Przemawia...
pozdrawiam serdecznie...
Ewa
twoje słowa kaleczą
zliczam samotność we łzach
zaschniętych jak strupek
nie do zagojenia
ślepa
ślę prośbę o udrękę ust
w imię lepszego jutra
tak przeczytałam Twój wiersz. Jest w nim gorycz peelki, wiedzącej jak bardzo degraduje ja sytuacja, w jakiej się znalazła, i świadomej, że może nie ma wyjścia? Przemawia...


pozdrawiam serdecznie...
Ewa
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Kaleka
Zakochana peelka, uważa się za kalekę, choć nie wie, czy mogłaby być szczęśliwa.
Pełny liryki wiersz, myślę obronił się sam, więc Anetko, bez obaw. Debiut udany. Myślę, ze z zapisem to racja, lepiej w strofkach, bardziej wydobywa sie esencja wiersza.
Pozdrawiam i witam na ósmym, po wierszu wyczuwam młodość, więc wejście pewnie bez windy
Pełny liryki wiersz, myślę obronił się sam, więc Anetko, bez obaw. Debiut udany. Myślę, ze z zapisem to racja, lepiej w strofkach, bardziej wydobywa sie esencja wiersza.
Pozdrawiam i witam na ósmym, po wierszu wyczuwam młodość, więc wejście pewnie bez windy

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 20 sty 2013, 21:10
Re: Kaleka
jak debiut - to w porządku, z czasem pewnie dostrzeżesz też,
że nie zawsze warto w udręce zaciskać usta, a uchylić je trochę
i złapać głębszy oddech
że nie zawsze warto w udręce zaciskać usta, a uchylić je trochę
i złapać głębszy oddech

-
- Posty: 3
- Rejestracja: 19 sty 2013, 18:30
Re: Kaleka
Dziękuję za Wasze słowa. To miłe, że mój debiut został zauważony. Nie będę ukrywać, że trochę mnie to zaskoczyło i szczerze mówiąc, mam pewne obawy czy uda mi się utrzymać ten poziom na dłużej - tym bardziej, że taki 'niedzielny pisarzyna' ze mnie
I ciągle się uczę, i ciągle tak dużo przede mną.
Wracając do wiersza - weryfikacja sprawiała mi trudność od samego początku. To wers za krótki, to znów za długi i w końcu postawiałam na dramatyzm zapisu - niepotrzebnie, poprawiłam, dzięki Sede Vacante
Zmieniłam też kilka słów, z jednego zrezygnowałam i na dzień dzisiejszy mogę uznać wiersz za zamknięty (lecz wciąż otwarty na krytykę i uwagi).
Pozdrawiam cieplutko,
Aneta

Wracając do wiersza - weryfikacja sprawiała mi trudność od samego początku. To wers za krótki, to znów za długi i w końcu postawiałam na dramatyzm zapisu - niepotrzebnie, poprawiłam, dzięki Sede Vacante

Pozdrawiam cieplutko,
Aneta
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Kaleka
Witam,
z pisaniem jest tak, że człowiek wciąż się uczy, odkrywa nowe lądy, a i tak pozostaje w nim wieczny niedosyt. Znajoma poetka mi kiedyś powiedziała - z chwilą, gdy uznasz, że stworzyłaś najlepszy wiersz - to koniec Twojego pisania - i ja się z tym w 100% zgadzam.
Twój debiut nie jest zły - osobiście widzę w tym wierszu emocjonalną treść i poruszający obraz, natomiast mam kilka uwag - nie wiem, czy pomogą akurat temu utworowi - ale może przydadzą się przy pisaniu kolejnych.
"kaleczy mnie" - im mniej zaimków potrzebuje wiersz - tym lepiej.
Można ten dwuwers zapisać przykładowo tak:
"zamykam oczy
słowa kaleczą zimnym wiatrem" ---> obraz pozostaje ten sam, nie masz zaimka ani dopełniaczówki.
"w świecie ślepców
zliczam samotności" ---> tak według mnie wystarczy.
albo
"w świecie ślepców
napotykam samotności
zliczam we łzach zaschniętych
jak strupek do rozdarcia
na nowo" ---> inny wariant.
Primo - masz już tę kalekę w tytule, jest to dość wymowne. Według mnie mogłabyś spokojnie pozostawić czytelnikowi zadanie powiązania treści wiersza z tytułem. Byłoby na pewno ciekawiej. W przeciwnym wypadku właściwie sama interpretujesz swój utwór, dajesz gotowe rozwiązanie odbiorcy do ręki.
Secundo - zwrot "ja-kaleka" - to jest właśnie ta jedna kropla patosu za dużo w tekście (a masz tego patosu sporo).
Tertio - "kaleczy/kaleka" - powtórzenie, które specjalnie nie znajduje zastosowania, bo motyw kalectwa jest na tyle czytelny w Twojej przestrzeni poetyckiej, że nie trzeba go jeszcze w nachalny sposób punktować w końcówce.
Ja w ogóle końcówkę widzę inaczej ale to już bardzo swobodna wariacja (może się spodoba):
"niezagojona
aż po zaciśnięte usta
modlę się o lepsze" ---> chociażby bez tej "udręki" (egzaltacja!), prościej, krócej.
Oczywiście nie narzucam gotowych rozwiązań - dzielę się jedynie pomysłami i spostrzeżeniami.
Pozdrawiam i życzę weny; chętnie przeczytam jeszcze coś Twojego,

Glo.
PS. U nas jest taki zwyczaj, że w wypadku, gdy Autor wprowadza zmiany w tekście (pomijam poprawianie literówek i np. błędów ortograficznych czy interpunkcyjnych), wkleja wersję po poprawkach pod wersją pierwotną. Pozwala to na porównanie obu tekstów i, w gruncie rzeczy, ta zasada obowiązuje "dla dobra" utworu - przecież nie zawsze zmiany są korzystne. Ponadto zdarza się przecież, że komentujący cytują fragmenty utworu. Jeśli u Ciebie po zmianach jest coś innego - wówczas kolejni czytelnicy czują się trochę zdezorientowani. Zachowanie obu wersji sprawia, że dyskusja pod wierszem jest bardziej przejrzysta i zrozumiała.
z pisaniem jest tak, że człowiek wciąż się uczy, odkrywa nowe lądy, a i tak pozostaje w nim wieczny niedosyt. Znajoma poetka mi kiedyś powiedziała - z chwilą, gdy uznasz, że stworzyłaś najlepszy wiersz - to koniec Twojego pisania - i ja się z tym w 100% zgadzam.
Twój debiut nie jest zły - osobiście widzę w tym wierszu emocjonalną treść i poruszający obraz, natomiast mam kilka uwag - nie wiem, czy pomogą akurat temu utworowi - ale może przydadzą się przy pisaniu kolejnych.
"wiatr słów" - nie podoba mi się jako metafora. Radziłabym ostrożność przy stosowaniu metafor dopełniaczowych. Ponieważ ich budowanie jest stosunkowo proste - nie są obecnie cenionym środkiem poetyckim. Tym bardziej, że najczęściej niepotrzebnie "udziwniają" przekaz poetycki, a prostota jest zawsze lepsza od przekombinowana.Aneta pisze:zamykam oczy
wiatr słów kaleczy mnie
"kaleczy mnie" - im mniej zaimków potrzebuje wiersz - tym lepiej.
Można ten dwuwers zapisać przykładowo tak:
"zamykam oczy
słowa kaleczą zimnym wiatrem" ---> obraz pozostaje ten sam, nie masz zaimka ani dopełniaczówki.
"napotykanie samotności zliczam" ---> po pierwsze zliczać można rzeczy policzalne - jak tu zliczyć napotykanie? No chyba, że zliczasz samotności, a napotykanie odnosi się do "świata ślepców" - ale wówczas cała konstrukcja wydaje się trochę udziwniona. Na dodatek inwersja wydaje mi się tutaj niepotrzebna.Aneta pisze:w świecie ślepców
napotykanie samotności zliczam
"w świecie ślepców
zliczam samotności" ---> tak według mnie wystarczy.
albo
"w świecie ślepców
napotykam samotności
zliczam we łzach zaschniętych
jak strupek do rozdarcia
na nowo" ---> inny wariant.
Radziłabym to usunąć.Aneta pisze:ja-kaleka
Primo - masz już tę kalekę w tytule, jest to dość wymowne. Według mnie mogłabyś spokojnie pozostawić czytelnikowi zadanie powiązania treści wiersza z tytułem. Byłoby na pewno ciekawiej. W przeciwnym wypadku właściwie sama interpretujesz swój utwór, dajesz gotowe rozwiązanie odbiorcy do ręki.
Secundo - zwrot "ja-kaleka" - to jest właśnie ta jedna kropla patosu za dużo w tekście (a masz tego patosu sporo).
Tertio - "kaleczy/kaleka" - powtórzenie, które specjalnie nie znajduje zastosowania, bo motyw kalectwa jest na tyle czytelny w Twojej przestrzeni poetyckiej, że nie trzeba go jeszcze w nachalny sposób punktować w końcówce.
Ja w ogóle końcówkę widzę inaczej ale to już bardzo swobodna wariacja (może się spodoba):
"niezagojona
aż po zaciśnięte usta
modlę się o lepsze" ---> chociażby bez tej "udręki" (egzaltacja!), prościej, krócej.
Oczywiście nie narzucam gotowych rozwiązań - dzielę się jedynie pomysłami i spostrzeżeniami.
Pozdrawiam i życzę weny; chętnie przeczytam jeszcze coś Twojego,

Glo.
PS. U nas jest taki zwyczaj, że w wypadku, gdy Autor wprowadza zmiany w tekście (pomijam poprawianie literówek i np. błędów ortograficznych czy interpunkcyjnych), wkleja wersję po poprawkach pod wersją pierwotną. Pozwala to na porównanie obu tekstów i, w gruncie rzeczy, ta zasada obowiązuje "dla dobra" utworu - przecież nie zawsze zmiany są korzystne. Ponadto zdarza się przecież, że komentujący cytują fragmenty utworu. Jeśli u Ciebie po zmianach jest coś innego - wówczas kolejni czytelnicy czują się trochę zdezorientowani. Zachowanie obu wersji sprawia, że dyskusja pod wierszem jest bardziej przejrzysta i zrozumiała.

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Kaleka
Jak na debiut, nie jest źle.
Zakończyłaś ładnie; reszta jest gorsza, ale to pewnie kwestia wprawy.
Staraj się unikać dopełniaczówek np. wiatr słów, świat ślepców, a jeśli już, to staraj się żeby były jak najmniej oklepane.
Pozdrawiam
Dodano -- 20 lut 2013, 12:19 --
Jak na debiut, nie jest źle.
Zakończyłaś ładnie; reszta jest gorsza, ale to pewnie kwestia wprawy.
Staraj się unikać dopełniaczówek np. wiatr słów, świat ślepców, a jeśli już, to staraj się żeby były jak najmniej oklepane.
Pozdrawiam
Zakończyłaś ładnie; reszta jest gorsza, ale to pewnie kwestia wprawy.
Staraj się unikać dopełniaczówek np. wiatr słów, świat ślepców, a jeśli już, to staraj się żeby były jak najmniej oklepane.
Pozdrawiam
Dodano -- 20 lut 2013, 12:19 --
Jak na debiut, nie jest źle.
Zakończyłaś ładnie; reszta jest gorsza, ale to pewnie kwestia wprawy.
Staraj się unikać dopełniaczówek np. wiatr słów, świat ślepców, a jeśli już, to staraj się żeby były jak najmniej oklepane.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
- Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
- Kontakt:
Re: Kaleka
Fajna taka poezja opisowa
.
Tylko:
"w świecie ślepców
napotykanie samotności zliczam
we łzach zaschniętych jak strupek
do rozdarcia na nowo"
Zmontowałbym nieco inaczej. Mianowicie uporządkowałbym wersy tak:
" W świecie ślepców
samotność zliczam we łzach,
jak strupek rozdarty na nowo"
Wybacz ingerencję, ale tak to widzę.
Poza tym łapka w górę


Tylko:
"w świecie ślepców
napotykanie samotności zliczam
we łzach zaschniętych jak strupek
do rozdarcia na nowo"
Zmontowałbym nieco inaczej. Mianowicie uporządkowałbym wersy tak:
" W świecie ślepców
samotność zliczam we łzach,
jak strupek rozdarty na nowo"
Wybacz ingerencję, ale tak to widzę.
Poza tym łapka w górę

