zanim przyjdzie sen

[jaga]

przykuty do ławki z rozgrzebanym
posiłkiem
but bez sznurówki

naprzeciwko czarny wydziobuje
pokruszone resztki

między jednym gwizdem a drugim
czeka na towarowy

przycupnął

w ostatnim śnie
obiera pomarańczę

[Hosanna]

zawsze zastanawia mnie o czym śnią inni ludzie ...

dotyka mnie ciepłą melancholią Twoja wizja
o bezdomnym
któremu sin się obieranie pomarańczy
widzę go
jak niezgrabnymi palcami obiera
sok cieknie
brudzi ubranie
ale zaraz w ustach

inny świat

[Alek Osiński]

przycupnął w ostatnim

we śnie

tu trochę niezgrabnie mi się zda

czytam raczej albo

"przycupnął ostatni

we śnie"

albo

"przycupnął w ostatnim

śnie"

ale to tylko moje spojrzenie...

Pozdrawiam

[jaga]

[Sede Vacante]

Coś jak wiersz o bezdomnym. Rozumiem, że bezdomny we śnie nie jest bezdomnym. Pomarańcze są symbolem zarówno radości życia, jak i "koloru" w nim, "zapachu", oraz luksusu? Generalnie, wszystkiego,c o uosabia życie szczęśliwca?
Jeśli tak, jeśli dobrze interpretuję, podoba mi się. Początkowo miałem wrażenie, że wiersz jest zbyt niezrozumiały, "szczątkowy" w opisie, ale to tylko wrażenie ledwo obudzonego śpiocha )
Jak się delikatnie wgryźć to wszystko jest jasne.
Nie powala, jest raczej spokojnie prowadzony, bez kontrowersji. Puenta łagodna, nie wstrząsa, a po cichutku "dopowiada" tą drugą stronę. Ale to nic złego. Spokojnie, choć smutno o bezdomności. Bez krzyku i zrywu.
Tak, to dobry wiersz

[jaga]

[Bożena]

na mnie zrobił wrażenie- prosto a ciarki po plecach przeszły- obieranie pomarańczy- metaforą lepszego bycia- tam po drugiej stronie - serdeczności-Bożena

[Bonsai(Tomasz Socha)]

Alek dobrze wszystko wyjaśnił.
Jestem za tą wersją:
"przycupnął w ostatnim śnie"

No i zmieniłbym podział wersów, no, ale to chyba Twoja sprawa, więc nie wtrącam się

[Ewa Włodek]

pomarańcza - symbol dobrego losu. A Twój bezdomny, może zdecydowany na smierć pod pociagiem, mnarzy, ze po tamtej stronie - będzie lepiej? Tak przeczytałam. Zagadałaś do mnie tym wierszem...

pozdrawiam serdecznie...
Ewa

[coobus]

wiersz o bezdomnym z małymi marzeniami

Małe marzenia są warte wiersza. To jest chyba ich środowisko naturalne. Podoba mi się ten wiersz