W skali od jeden do dziesieć milionów

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

W skali od jeden do dziesieć milionów

#1 Post autor: Sede Vacante » 06 mar 2013, 21:24

Ojciec wybiera się na bruk.
Jakoś nie trafiło się nic lepszego,
po trzydziestu latach mrówczego losu.
Siostra z mózgowym bólem,
podobno nie umrze jutro,
a bracia wybierają się do mnie,
jak tylko się zestarzeją.

W lustrze znowu to samo. Tu moda się nie zmienia.
Na topie wciąż jest walka o ogień.
Szept należy do wiatru.
Łzy mają w dupie buraki cukrowe.
Cukierki o smaku przetrwania za wszelką cenę
z dnia na dzień drożeją.

Królowie prawdy wciąż walą linijką po łapach.
Pała!
Życie nie składa się z samego bólu!
Jutro poprawka!
Spróbuj mi tylko zapłakać nieuku!

Oblałem kolejny egzamin
na kurewsko szczęśliwego człowieka.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Bonsai(Tomasz Socha)
Posty: 492
Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
Kontakt:

Re: W skali od jeden do dziesieć milionów

#2 Post autor: Bonsai(Tomasz Socha) » 08 mar 2013, 12:39

Sede Vacante pisze: mrówczego losu
Ciekawe sformułowanie :).
Sede Vacante pisze:Łzy mają w dupie
Ciekawa personifikacja :jez: .
Sede Vacante pisze:Cukierki o smaku przetrwania za wszelką cenę
z dnia na dzień drożeją.
To jest bardzo ciekawie pomyślane :). Niebanalne.
Sede Vacante pisze:Królowie prawdy wciąż walą linijką po łapach.
Pała!
Życie nie składa się z samego bólu!
Jutro poprawka!
Spróbuj mi tylko zapłakać nieuku!
Tak jakby całkiem zmieniłeś hm... narrację, sposób opowiadanie, historię. Nagle przenosimy się do szkolnej klasy.
Ta cała strofa jest dość zabawna - w przeciwieństwie do poważnych poprzednich - a później znowu wracasz do poważnego tonu. Czytelnikowi się nie nudzi :ok: .

Super opowiedziane. Pozdrawiam :beer:

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: W skali od jeden do dziesieć milionów

#3 Post autor: Bożena » 08 mar 2013, 12:50

Sede Vacante pisze:Ojciec wybiera się na bruk.
- może niekoniecznie on tam chce- :( tylko co gdzie pozostaje się udać- skoro bezrobocie rośnie w siłę
Sede Vacante pisze:Cukierki o smaku przetrwania za wszelką cenę
z dnia na dzień drożeją.
- tak i coraz trudniej dostępne


mocne zakończenie wiersza- nie nastraja różowo- pozbyłabym się - kolejny :bravo:

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: W skali od jeden do dziesieć milionów

#4 Post autor: Sede Vacante » 08 mar 2013, 13:06

Dziękuję :)
Nie ma nastrajać, to część biografii, fakty :)

Dziękuję raz jeszcze za odwiedziny.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”