smutna
rozerwana codzienność
niepewna
stoję na parkiecie
niespokojny wzrok
serce w klatce rwie się
pierwszy podmuch nutek
membrana dźwięków
uderza odbija
jak gdyby nic wlewa ogień
zamykam oczy
cała jestem muzyką
znikam w jej ramionach
nic nie jest ważniejsze
nad to co kocham
kochając staję się łabędziem
kaczątko na parkiecie
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: kaczątko na parkiecie
ostatnio oglądałem film "Czarny łabędź" skojarzyło mi się mocno z tym filmem 

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: kaczątko na parkiecie
Kocham dobrą muzykę, lubię te ciary, wówczas wiem, to jest to.Halszka55 pisze:cała jestem muzyką
znikam w jej ramionach
nic nie jest ważniejsze
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
Re: kaczątko na parkiecie
podpinam sie pod Anastazję. 

-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: kaczątko na parkiecie
końcówka ładna
kochając staję się łabędziem
a poza tym kocham taniec i oddaję mu się całkowicie wiec rozumiem namacalnie o czym mowa
pewnie pierwszy raz jest przeżyciem godnym wiersza
kochając staję się łabędziem

a poza tym kocham taniec i oddaję mu się całkowicie wiec rozumiem namacalnie o czym mowa
pewnie pierwszy raz jest przeżyciem godnym wiersza
-
- Posty: 199
- Rejestracja: 20 lis 2012, 17:22
Re: kaczątko na parkiecie
są tutaj dwa dna .. widzę że taniec wam się najbardziej wczytał w myśl - w życiu też są brzydkie kaczątka
- dziękuję że byliście u mnie - ;-))==
- dziękuję że byliście u mnie - ;-))==