zwykły szary biedaczyna
nakrapiany choróbskami
wkłada garnitur z cierpienia
większego niż posiadał
ubogaceni kromką czerstwego chleba
niesiemy koszyki do zaczarowania
nieco rozczarowani własną łatwowiernością
gubimy kiść wiary po to aby uczyć się nawłasnych błędach
z zamydlonymi oczami idziemy
najpierw głaskać palmami
a póżniej ukrzyżować słowo
na tym budujemy
swoje kłamstwa
dzwonią...otworzyć ?
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: dzwonią...otworzyć ?
"rozczarowani" ---> zawiedzeni? (żeby uniknąć powtórzenia z "zaczarowania")Napoleon North pisze:nieco rozczarowani własną łatwowiernością
gubimy kiść wiary po to aby uczyć się nawłasnych błędach
"na własnych" - trzeba poprawić literówkę.
"po to" - niepotrzebnie wydłuża frazę, ja bym sugerowała wyrzucić.
Trochę wyliczankowo - "niesiemy", "gubimy", "idziemy", "budujemy"...
Przekaz odsłania istotę ludzkiej hipokryzji... Przykład ukrzyżowania Chrystusa jest jednym z wielu, ale chodzi o to samo. Od egoistycznej nadziei po zbiorowy amok. Nawet kosztem utraty siebie samego. Nie jesteśmy sobą, jesteśmy tym, co z nas uczyni zbiorowość, chwila, okoliczności, oczekiwania... Chyba o to chodzi w "zamydlonych oczach"...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: dzwonią...otworzyć ?
Glo zwróciła już uwagę na drobne błędy techniczne
wiec już tylko osobiście
zdumiał mnie ten wiersz
czasem wiersze pochodzą z wielkich szczytów osobistych przemyśleń
jestem niewierząca ale to wspaniałe że u osoby wierzącej jaką jest bohaterka wiersza
tak głęboko odbywa się alchemia Wielkie Nocy
Tak powinno być
Jeśli religia nie wnosi duchowości
jej rytuały są do kosza
lub do polityki
mam też taką refleksję ze kłamiemy aby ocalić jakąś spójność naszych grzechów/wad których nie potrafimy (jeszcze !) wyeliminować
Czasowo to może i mądry zabieg choć nieczysty
ale najważniejsze nie pozostać
wzrusza mnie to czarowanie koszyków
i pragnienie aby oczy podczas Święta
obmyły się
z tego co choć miało czyścic
zostawiło samo na oczach osad (mydliny)
wiec już tylko osobiście
zdumiał mnie ten wiersz
czasem wiersze pochodzą z wielkich szczytów osobistych przemyśleń
jestem niewierząca ale to wspaniałe że u osoby wierzącej jaką jest bohaterka wiersza
tak głęboko odbywa się alchemia Wielkie Nocy
Tak powinno być
Jeśli religia nie wnosi duchowości
jej rytuały są do kosza
lub do polityki
mam też taką refleksję ze kłamiemy aby ocalić jakąś spójność naszych grzechów/wad których nie potrafimy (jeszcze !) wyeliminować
Czasowo to może i mądry zabieg choć nieczysty
ale najważniejsze nie pozostać
wzrusza mnie to czarowanie koszyków
i pragnienie aby oczy podczas Święta
obmyły się
z tego co choć miało czyścic
zostawiło samo na oczach osad (mydliny)