Apothetae

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Gabriela
Posty: 364
Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31

Apothetae

#1 Post autor: Gabriela » 16 mar 2013, 15:44

z zamkniętymi oczami jesteśmy nieprawdziwe.
silniejsza dłoń pchnęła nas pod ścianę, na której
marne cienie udawały wieże bez twarzy. runą.
choroba sieroca je zniewoli.


boli. znowu między żebrami. szpila w silnej dłoni,
śpieszy przekłuć balon. nie wolno nawet jęknąć,
wtedy nie zawróci. pamiętaj: to nie nasza wina,
jeśli wypłynie tylko woda.

zgoda. bez słów. biegniemy w stronę ognia,
by zdążyć coś ocalić. silniejsza dłoń wcześniej
podcięła nam szczudła. mamy dalej do nieba,
choć dziobem można kłapać.

płakać, bo dojrzałyśmy na nim tyle strupów,
że odechciewa się liczyć. naprawdę długo
wołałam ojca, matkę. nie przyszli. przenigdy
nie będziemy prawdziwe.

z zamkniętymi oczami wypluwamy mleko.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Apothetae

#2 Post autor: Alek Osiński » 19 mar 2013, 0:09

pierwsza mi się bardzo podoba, później - różnie, myślę, że to wiersz
z gatunku tych długo dojrzewających, ma szansę kiedyś, ubrać się
w godową szatę, w tej chwili, jak dla mnie jeszcze nie w pełni dojrzały
chociaż może to być oczywiście tylko kwestia innego spojrzenia...

Pozdrawiam:)

Gabriela
Posty: 364
Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31

Re: Apothetae

#3 Post autor: Gabriela » 19 mar 2013, 0:34

fajnie, że go odkopałeś.
dzięki za pierwszy odbiór. pozdrawiam serdecznie.

:)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”