Wiersz, który chyba nie jest wierszem

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Wiersz, który chyba nie jest wierszem

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 23 mar 2013, 11:48

Buduję zdanie. Nieskomplikowane,
może nawet równoważnik.
Nie zapominam o kropce,
znaki interpunkcyjne są ważne.

Czasami najważniejsze, ale to inna
historia. Do opowiedzenia przy filiżance
naparu ziołowego. Z dużą zawartością
melisy. Uspokajającej.

Nadpobudliwość na kartce kończy
się dużą ilością skreśleń.
Na centymetr kwadratowy.
Co można ująć matematycznie.

Buduję puentę. Nieskomplikowaną,
może nawet quasi.
Nie zapominam o przewrotności,
zaskoczenie jest ważne.

z cyklu: Morfologia tekstu

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Wiersz, który chyba nie jest wierszem

#2 Post autor: Gloinnen » 06 kwie 2013, 9:23

Podoba mi się. Od razu mam skojarzenia z dyskusjami, jakie tutaj co jakiś czas wybuchają, na temat poprawności zapisu w poezji.

W pierwszej części nawiązanie do zasady, według której każdy element niesie ze sobą konkretne znaczenia dla przekazu (żeby nie powiedzieć banalnie - treści). (Gdzieś w tle puszcza do mnie oko F. de Saussure.)
Marcin Sztelak pisze:Do opowiedzenia przy filiżance
naparu ziołowego. Z dużą zawartością
melisy. Uspokajającej.
"Uspokajającej" ---> zastanawiam się nad tym, czy to konieczne. Napar z melisą - wiadomo, że pity na uspokojenie... ;)
Marcin Sztelak pisze:Nadpobudliwość na kartce kończy
się dużą ilością skreśleń.
Na centymetr kwadratowy.
Co można ująć matematycznie.
Ciekawe skojarzenia i zabawa słowami/przerzutniami.

Można ująć nie tylko matematycznie, ale także

ma
tematycznie.

;)
Marcin Sztelak pisze:Buduję puentę. Nieskomplikowaną,
może nawet quasi.
Nie zapominam o przewrotności,
zaskoczenie jest ważne.
Nooooo...

Wydaje mi się, że wiersz podchodzi trochę "kpiarsko" do rozmaitych zasad rządzących sztuką poetycką. Wyczuwam prześmiewczy ton w stosunku do pryncypiów i wytycznych, według których "powinno się" pisać. Recepta na dobry wiersz... Cyzelowanie, dłubanie w materii, twórczy niepokój (ADHD umysłowe, jak mawia mój przyjaciel)... A czytelnik łyka. Nawet się nie zorientuje, jak tekst powstawał. Tak naprawdę, to chyba peel lekko drwi z oceniających, czytających. Ma nad nimi władzę. Bo wie, jak stawiać kropki, wie, jak manipulować zapisem, wie, jak wykorzystać swoją "nadpobudliwość"... Podoba mi się ten meta-dyskurs.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: Wiersz, który chyba nie jest wierszem

#3 Post autor: marta zoja » 06 kwie 2013, 9:33

Wątpliwości...wątpliwości...czy pisać, czy nie...pisać, pisać, pisać...co mi w duszy gra, a serce wybija rytm...Poeto znawco duszy niejednej :rosa: :rosa: :rosa:
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

Adela
Posty: 833
Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41

Re: Wiersz, który chyba nie jest wierszem

#4 Post autor: Adela » 07 kwie 2013, 16:22

Przewrotność, czy też ironia, gra, zabawa, próba pisania, pisanie, to wszystko tutaj czuję. Bardzo mi się podoba ten wiersz:)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”