przypowieść
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
przypowieść
wznosiła modły żarliwe pod krzyżem
dom stał na skarpie
dym się w mgłę zamieniał
szukała cudów na pielgrzymkach w Lourdes
u stóp Panienki
znalazła wiadomość
wracaj do bliskich daj odpocząć niebu
w leniwą rzekę
Bóg nie wlewa wody
dom stał na skarpie
dym się w mgłę zamieniał
szukała cudów na pielgrzymkach w Lourdes
u stóp Panienki
znalazła wiadomość
wracaj do bliskich daj odpocząć niebu
w leniwą rzekę
Bóg nie wlewa wody
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2013, 22:23 przez Maryla Stelmach, łącznie zmieniany 9 razy.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: przypowieść
Bardzo mądry wiersz.
Proponowałabym trochę wygładzić początek - przede wszystkim zrezygnować z inwersji:
"wznosiła żarliwe modły do nieba
dom stał na skarpie
dym zamieniał się w mgłę" ---> tak widzę pierwszą strofę.
"daj wreszcie odpocząć" ---> przykładowo.
Tutaj jednak decyzja należy do Autorki.
Podoba mi się przesłanie. Prosty, skromny, oszczędny wiersz, a zawiera mnóstwo przemyśleń. Rzeczywiście, trafnie zatytułowany "przypowieść" ---> a więc krótka, zwięzła historia, mająca na celu pokazanie prawdy o relacjach między człowiekiem a Bogiem.
Przede wszystkim widzę tutaj poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o istotę i cel modlitwy. Twoja bohaterka liryczna za wszelką cenę próbuje na Bogu "coś" wymusić. Swoją fałszywą żarliwość przeciwstawia jego spokojnemu milczeniu. Tak naprawdę bowiem chyba sama nie wie, czego chce, czego oczekuje. Być może jakiejś łaski, jakiegoś daru, "cudów", życiowej przemiany, która miałaby się dokonać poprzez jakąś cudowną interwencję.
Kobieta nie wie, że ta przemiana musi najpierw nastąpić w jej wnętrzu. Bóg pomaga człowiekowi, który nie ma wobec Niego postawy roszczeniowej. Raczej działa w ukryciu, a nie spektakularnie. Całe życie koncentrując się jedynie na niespełnionych oczekiwaniach, nie potrafimy dostrzec we własnej duszy prawdziwego powołania. W rzeczy samej, Boga nie należy traktować jak narzędzia do realizacji własnych zamierzeń, wiary jak teatrzyku cudów, modlitwy jako wydreptywania sobie kolejnych dobrodziejstw. Zespolenie z Bogiem i odnalezienie Go w swoim życiu to raczej ufne, spokojne zawierzenie, a nie rozpaczliwe wołanie o ludzkie znaki...
Tak przynajmniej odczytałam pointę.
"Leniwa rzeka" - oznacza duchowe lenistwo. Brak wysiłku, aby zrozumieć Boga, swoista inercja, prowadząca do tego, że wymyka się najistotniejsze, ginie w nieważnych gestach, w rytuale, w powtarzaniu słów...
Pozdrawiam,

Glo.
Proponowałabym trochę wygładzić początek - przede wszystkim zrezygnować z inwersji:
"wznosiła żarliwe modły do nieba
dom stał na skarpie
dym zamieniał się w mgłę" ---> tak widzę pierwszą strofę.
Moim zdaniem ten wielokropek jest niepotrzebny, skoro generalnie zrezygnowałaś z interpunkcji.Maryla Stelmach pisze:znalazła wiadomość:
A gdyby tak przemyśleć jeszcze raz powtórzenie - "do nieba"/"niebu"?Maryla Stelmach pisze: daj odpocząć niebu
"daj wreszcie odpocząć" ---> przykładowo.
Tutaj jednak decyzja należy do Autorki.
Podoba mi się przesłanie. Prosty, skromny, oszczędny wiersz, a zawiera mnóstwo przemyśleń. Rzeczywiście, trafnie zatytułowany "przypowieść" ---> a więc krótka, zwięzła historia, mająca na celu pokazanie prawdy o relacjach między człowiekiem a Bogiem.
Przede wszystkim widzę tutaj poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o istotę i cel modlitwy. Twoja bohaterka liryczna za wszelką cenę próbuje na Bogu "coś" wymusić. Swoją fałszywą żarliwość przeciwstawia jego spokojnemu milczeniu. Tak naprawdę bowiem chyba sama nie wie, czego chce, czego oczekuje. Być może jakiejś łaski, jakiegoś daru, "cudów", życiowej przemiany, która miałaby się dokonać poprzez jakąś cudowną interwencję.
Kobieta nie wie, że ta przemiana musi najpierw nastąpić w jej wnętrzu. Bóg pomaga człowiekowi, który nie ma wobec Niego postawy roszczeniowej. Raczej działa w ukryciu, a nie spektakularnie. Całe życie koncentrując się jedynie na niespełnionych oczekiwaniach, nie potrafimy dostrzec we własnej duszy prawdziwego powołania. W rzeczy samej, Boga nie należy traktować jak narzędzia do realizacji własnych zamierzeń, wiary jak teatrzyku cudów, modlitwy jako wydreptywania sobie kolejnych dobrodziejstw. Zespolenie z Bogiem i odnalezienie Go w swoim życiu to raczej ufne, spokojne zawierzenie, a nie rozpaczliwe wołanie o ludzkie znaki...
Tak przynajmniej odczytałam pointę.
"Leniwa rzeka" - oznacza duchowe lenistwo. Brak wysiłku, aby zrozumieć Boga, swoista inercja, prowadząca do tego, że wymyka się najistotniejsze, ginie w nieważnych gestach, w rytuale, w powtarzaniu słów...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: przypowieść
czyżby na tym polegała poezja...Gloinnen pisze:Bardzo mądry wiersz.
jestem wzruszony
do...
granic wszechświata
nadiru pojęć
może jeszcze czegoś ...

-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: przypowieść
Fajne i "zdradza", demaskuje podejście wielu do Boga, do modlitwy 
Urocze, poprzez poczucie humoru, ciekawe i dotyczące faktów z życia.
Sprawnie opisane, nie odrzuca ani stylem, ani słowem, dobrze "zorganizowany" wiersz.

Urocze, poprzez poczucie humoru, ciekawe i dotyczące faktów z życia.
Sprawnie opisane, nie odrzuca ani stylem, ani słowem, dobrze "zorganizowany" wiersz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
Re: przypowieść
bardzo dziękuję za komentarze. postaram sie jeszcze przemyśleć sugestie glojnen. pozdrawiam serdecznie.



Re: przypowieść
Tak, trzeba zapracować na swoje szczęście i wykazać się anielską cierpliwością - ale wreszcie się opłaci.
Pozdrawiam
Dodano -- 11 maja 2013, 21:25 --
to jest bardzo dobre
Pozdrawiam
Dodano -- 11 maja 2013, 21:25 --
Maryla Stelmach pisze:wracaj kobieto daj odpocząć niebu w leniwą rzekę Bóg nie wlewa wody
to jest bardzo dobre
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
Re: przypowieść
Katrino, bardzo dzię
kuję i pozdrawiam.

- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: przypowieść
- te pogrubione bym wyrzuciła- i super- przekazMaryla Stelmach pisze:wznosiła modły żarliwe do nieba
dom stał na skarpie
dym się w mgłę zamieniał
szukała cudów na pielgrzymkach świata
u stóp Panienki
znalazła wiadomość:
wracaj kobieto daj odpocząć niebu
w leniwą rzekę
Bóg nie wlewa wody

-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
Re: przypowieść
Bożenko, dziękuje. pozdrawiam. 

- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: przypowieść
Popieram Glo, by zmienić szyk w trzecim wersie. Unikniesz rymu "nieba-zamieniał", który tu niezbyt pasuje. I też bym wywaliła dwukropek (nie wielokropek, jak Glo błędnie napisała). Albo interpunkcja jest, albo jej nie ma, bez wyjątku w postaci pojedynczych znaków - takie jest moje na ten temat zdanie.
Ostatnia strofa najlepsza.
Pozdrawiam
Patka
Ostatnia strofa najlepsza.
Pozdrawiam
Patka