kobieta ze wstydem
obnosi się z wypiekami na twarzy
winna bo jest
albo że kocha za bardzo
smagłe łydki
ubiera w pończochy
pierś bez stanika
najlepiej wypina
atrakcją jednego
wzięcia się stając
bez związku
rozwód bierze z miłym
pokaleczona uczy się
życia od nowa
bezwstydna
niewinna
wersja poprawiona
kobieta ze wstydem
obnosi się z wypiekami na twarzy
winna bo jest
kocha za bardzo
smagłe łydki
ubiera w pończochy
pierś bez stanika
siłą grawitacji czaruje
atrakcją wyłuskanych
martwych dusz
nie była i nie jest
rozwód bierze z miłym
pokaleczona uczy się
życia od nowa
bezwstydna
niewinna
bez wstydu
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
bez wstydu
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2013, 10:50 przez marta zoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: bez wstydu
Temat bardzo dobry, wiersz ogólnie interesujący.
Zaciekawił, ale i zauważyłem pewne zgrzyty.
W pierwszym wersie "ze", a w drugim "z", trochę się "przepychają" z sobą.
Dalej nie oddzielałbym kolejnych dwuwersówek. Pozostawiłbym w scalonych zwrotkach, bo myśli urywają się, choć dotyczą jednej sytuacji.

Wszystko delikatnie przemeblować i byłoby naprawdę dobrze. Pozostawić znaczenie, a e nazwać innymi słowami, poszukać trochę w mowie, pokombinować, by bardziej intrygować, a mniej spłaszczać dobry skądinąd wiersz.
Zaciekawił, ale i zauważyłem pewne zgrzyty.
W pierwszym wersie "ze", a w drugim "z", trochę się "przepychają" z sobą.
- dość łopatologiczne. Myśl dobra, ale zarysowałbym ja ostrzej,a równocześnie mniej banalnie. Poszukałbym jakichś innych słów. Czegoś, co "skrzywi", wystraszy.winna bo jest
albo że kocha za bardzo
Dalej nie oddzielałbym kolejnych dwuwersówek. Pozostawiłbym w scalonych zwrotkach, bo myśli urywają się, choć dotyczą jednej sytuacji.
to "najlepiej wypina" znów językiem bardzo prostym, dosłownym. Mało wyszukane.pierś bez stanika
najlepiej wypina
brrr, co za brzydka inwersjawzięcia się stając

- niestety, kolejny banał.bez związku
rozwód bierze z miłym
Wszystko delikatnie przemeblować i byłoby naprawdę dobrze. Pozostawić znaczenie, a e nazwać innymi słowami, poszukać trochę w mowie, pokombinować, by bardziej intrygować, a mniej spłaszczać dobry skądinąd wiersz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: bez wstydu
kobieta ze wstydem
obnosi się z wypiekami na twarzy
winna bo jest
kocha za bardzo
smagłe łydki
ubiera w pończochy
pierś bez stanika
padliną czaruje
atrakcją wyłuskanych
martwych dusz
nie była i nie jest
rozwód bierze z miłym
pokaleczona uczy się
życia od nowa
bezwstydna
niewinna
Dodano -- 19 kwie 2013, 20:19 --
Poprawiłam siłą woli i przetrwania...
obnosi się z wypiekami na twarzy
winna bo jest
kocha za bardzo
smagłe łydki
ubiera w pończochy
pierś bez stanika
padliną czaruje
atrakcją wyłuskanych
martwych dusz
nie była i nie jest
rozwód bierze z miłym
pokaleczona uczy się
życia od nowa
bezwstydna
niewinna
Dodano -- 19 kwie 2013, 20:19 --
Poprawiłam siłą woli i przetrwania...
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: bez wstydu
Zdążyłam sie przyzwyczaić, iż najczęściej winne są kobiety. Nie ważne, ze ślubem, czy bez, jeśli idzie nie tak, kto winien - ona.
Marto, z przyjemnością pobyłam z wierszem
Marto, z przyjemnością pobyłam z wierszem

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: bez wstydu
"padliną czaruje" ? Oj, horror, chyba trochę za mocno 
Chyba, ze zżera ją jakiś trąd...
Poza tym, o wiele lepiej. Skupiłbym jeszcze te wersy, pozostawił może w dwóch zwrotkach.
A poprawkę wklejaj pod oryginałem, w tym samym poście.
Wtedy będzie widoczna dla wszystkich (nie każdy czyta komentarze pod wierszem).
Brawo za to, że ci się chce poprawiać, nie każdy tak ma

Chyba, ze zżera ją jakiś trąd...
Poza tym, o wiele lepiej. Skupiłbym jeszcze te wersy, pozostawił może w dwóch zwrotkach.
A poprawkę wklejaj pod oryginałem, w tym samym poście.
Wtedy będzie widoczna dla wszystkich (nie każdy czyta komentarze pod wierszem).
Brawo za to, że ci się chce poprawiać, nie każdy tak ma

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: bez wstydu
Sede Vacante" "padliną czaruje" ? Oj, horror, chyba trochę za mocno 
Chyba, ze zżera ją jakiś trąd...
To tylko siła grawitacji, albo rażenia mężczyzny...powoduje tak wyraźny spadek formy kobiety
Z uśmiechem

Chyba, ze zżera ją jakiś trąd...
To tylko siła grawitacji, albo rażenia mężczyzny...powoduje tak wyraźny spadek formy kobiety



Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami