Moi Żydzi
Przywędrowali tu zaraz po wojnie z Tarnowa;
przyzwoicie mieszczańscy gorliwi katolicy.
Dziadek Kazik pieklił się na leniwych czeladników,
w zakamarkach Kryształowej spijając brandy
do nasączania ciast.
Na babcię mówiliśmy Blondynka, całe miasto podziwiało
jej fryzury z komisowych żurnali. Zawsze w ruchu, w wirze
interesów i mężczyzn, dobieranych pod wpływem koloru nieba,
kursu dolara czy aromatu kawy.
Mama, wcale to a wcale niepodobna do dziadka, mogła być
naprawdę piękną żydówką. Nigdy nie farbowała włosów,
dopóki zupełnie nie posiwiała. Jednego dnia.
Moi Żydzi
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Moi Żydzi
Pietrek:)
Puenta mówi wszystko !
Puenta mówi wszystko !

-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Moi Żydzi
Mam mieszane uczucia.
W tym konkretnym przypadku żadna puenta nie będzie zbyt ostra, no i równocześnie każda będzie aż za ostra.
Bo wszyscy wiemy co się stało. Więc cokolwiek by nie napisał, będzie łagodnie. No, ale znowu dosłownie pisać, czy po prostu mocniej, mocniej, mocniej - to tez nie służy, bo nie ma co dodatkowo siłować się słowami z dramatem, który sam za siebie opowiada najtragiczniej.
Wybrałeś w sumie lepsza z opcji - subtelnego przekazu.
Tylko nie wiem o czym dok ładnie ten wiersz jest.
Że byli żydzi. Że byli ludźmi, że z nami żyli, że zasługują na szacunek itp.itd. Wszystko pięknie, ładnie.
Tylko to opowiedziano już na wszystkie sposoby, w każdym gatunku literackim, a może i w każdym rodzaju sztuki.
To wszystko już było i mam wrażenie że i ty wybrałeś jeden z bardziej wyeksploatowanych sposobów. "Ot, zwykłe, żydowskie rodziny żyły z nami w pewnym mieście".
Brakuje mi tu czegoś, czego nie wiem po prostu.
W tym konkretnym przypadku żadna puenta nie będzie zbyt ostra, no i równocześnie każda będzie aż za ostra.
Bo wszyscy wiemy co się stało. Więc cokolwiek by nie napisał, będzie łagodnie. No, ale znowu dosłownie pisać, czy po prostu mocniej, mocniej, mocniej - to tez nie służy, bo nie ma co dodatkowo siłować się słowami z dramatem, który sam za siebie opowiada najtragiczniej.
Wybrałeś w sumie lepsza z opcji - subtelnego przekazu.
Tylko nie wiem o czym dok ładnie ten wiersz jest.
Że byli żydzi. Że byli ludźmi, że z nami żyli, że zasługują na szacunek itp.itd. Wszystko pięknie, ładnie.
Tylko to opowiedziano już na wszystkie sposoby, w każdym gatunku literackim, a może i w każdym rodzaju sztuki.
To wszystko już było i mam wrażenie że i ty wybrałeś jeden z bardziej wyeksploatowanych sposobów. "Ot, zwykłe, żydowskie rodziny żyły z nami w pewnym mieście".
Brakuje mi tu czegoś, czego nie wiem po prostu.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Moi Żydzi
zgadzam się z Sede, myślę, ze brakuje akcji, jeśli tak można powiedzieć. To o czym piszesz, jest 'oczywistą oczywistością' i chciałoby się powiedzieć i co z tego.Sede Vacante pisze:Brakuje mi tu czegoś, czego nie wiem po prostu.
puenta jest piękna, ale nie obroni wiersza.pietrek pisze:Nigdy nie farbowała włosów,
dopóki zupełnie nie posiwiała. Jednego dnia.
Bez urazy


A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Moi Żydzi
Bardzo prozatorski zapis, ale z dużym wyczuciem, subtelnie podany
Puenta nie tyle piękna, co znacząca; plusem jest niewątpliwie to,
że takie opowieści zawsze uruchamiają jakieś własne z przeszłości,
zasłyszane historie i odniesienia...jak dla mnie dobre
Pozdrowienia
Puenta nie tyle piękna, co znacząca; plusem jest niewątpliwie to,
że takie opowieści zawsze uruchamiają jakieś własne z przeszłości,
zasłyszane historie i odniesienia...jak dla mnie dobre
Pozdrowienia
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: Moi Żydzi
dzięki za wgląd i pogląd
doprecyzowałem ramy czasowe, bo coś mi się zdaje
że słowo "żyd" od razu uruchamia jakiś kontekst ludobójczo - martyrologiczny,
często niepotrzebnie.
tu szło o niuanse kulturowo - etniczno - obyczajowe, żydzi są w tytule, i w typie urody
jednej postaci - nic ponad to
szło, ale się zdaje, że nie wyszło
aha, jeszcze o wyeksploatowanych tematach - otóż moim zdaniem takich nie ma,
łatwo byłoby wtedy ogłosić koniec literatury i sztuki.
pozdrawiam cieplutko

doprecyzowałem ramy czasowe, bo coś mi się zdaje
że słowo "żyd" od razu uruchamia jakiś kontekst ludobójczo - martyrologiczny,
często niepotrzebnie.
tu szło o niuanse kulturowo - etniczno - obyczajowe, żydzi są w tytule, i w typie urody
jednej postaci - nic ponad to
szło, ale się zdaje, że nie wyszło

aha, jeszcze o wyeksploatowanych tematach - otóż moim zdaniem takich nie ma,
łatwo byłoby wtedy ogłosić koniec literatury i sztuki.
pozdrawiam cieplutko

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)