marana

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

marana

#1 Post autor: ks-hp » 22 lut 2012, 15:55

że było dziecko w jej dłoniach, pozłacany słonik
z porcelany, który wszedł przez biodro do łona;
nie potrafił jeszcze podnosić powiek, maleńki budda.

na terapii kazali nam potłuc zastawy obiadowe.
mogłem wybrać cokolwiek; rozkruszyłem ulubiony
kubek, talerz z wzorkiem, filiżankę do espresso.

stłukłem też twoje oczy. wypłynęła z nich twarz
odbita kalką.

moja. dopiero wtedy spostrzegłem, że odeszłaś,
ósmego dnia kalendarza birmy, na oślep, po
odłamkach, kalecząc stopy. wiesz -

do dzisiaj mam te blizny.

ODPOWIEDZ

Wróć do „ks-hp”