Czego chcecie od pani Marii,
autorki tylu pięknych wierszy?
Krytycy suknie jej podarli,
piszą, że się lubiła pieprzyć.
Nie rozumieją jej tęsknoty,
tylu współczuciem przesyconych
utworów o roli biedoty
i sierot srodze doświadczonych.
Ja pani Marii się nie dziwię.
Była kobietą z krwi i kości,
że farbowała włosy siwe,
wolała pieprzyć się niż pościć.
Złośliwy krytyk tego nie wie
- kochała bo miała ochotę
ale jednego jestem pewien
- w łóżku zawsze śpiewała Rotę.
M.K. wielką poetą była
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 488
- Rejestracja: 06 lis 2011, 21:58
- Lokalizacja: kraków
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: M.K. wielką poetą była

Jabb to się zaczyna robić trochę nudnawe .
Z uszanowaniem L.G.