Autodenuncjacja

[Edward Horsztyński]

Panie władzo, panie władzo, przyszedłem ja z donosem.
Siebie samego muszę podkablować.
Niezdrowy tryb życia prowadzę i nie przejmuję się losem.
Innych też deprawuję, proszę mnie aresztować.

Maluję napisy na ścianach, krytykujące władzę,
Uderzające w dobre obyczaje i ogółem w kulturę.
Jestem niereformowalny, nic na to nie poradzę.
Jestem erotomanem, gwałcę Poezję, Muzykę i Literaturę.

Żądam kary śmierci, albo chociaż ciężkich robót.
Winny wszystkich tych uczynków jestem.
Profanuję sztukę, to chyba najlepszy powód.
Z chęcią usiądę na elektrycznym krześle.

[Fałszerz komunikatów]

Chce umrzeć za swe czyny? Czyżby był Chrystusem własnych przekonań?

[januszek]

więcej takich i ...
zostaną już tylko dobrzy, czyści, i wspaniali i święci ...
tylko
kto wtedy będzie garnki lepił?

[anastazja]

Ha,ha,ha! - już to widzę

[Leon Gutner]

Doceniam zrozumienie jakie cechuje peela w związku z jego wyrzutami sumienia pod warunkiem że jest prawdziwe i szczere.
Nie ma takiej rzeczy której peel nie jest w stanie w sobie zmienić jeśli tylko zechce . Zwłaszcza w wierszu .
Poetycko jednak niestety znów brzmi to tylko względnie poprawnie .

Z uszanowaniem L.G.