miasto

[jabberwocky]

Jest nad Wisłą wapienna skała,
a na niej zamek stoi stary.
Wanda Niemcowi tu nie dała
choć ja nie daję temu wiary.

Tam u stóp zamku w grocie ciemnej
smok zieje ogniem raz po raz.
Gdy zionie, bardzo mi przyjemnie
bo nie ja płacę za ten gaz.

Wisła spokojne toczy wody,
tu kaczki mają kąpielisko.
Rzeką rzadko skuwają lody
i to by było prawie wszystko.

Jeszcze tylko szczególny klimat
i historyczne odniesienia,
na białych murach pędy wina
co spowijają je w czerwieniach.

Miasto magiczne, pełne mroku,
zaułków ciemnych, tajemniczych
gdzie jeszcze słychać echa kroków
przeszłych pokoleń jakże licznych.

Stąpam po śladach tamtych ludzi,
a bruki twarde, granitowe
i mogę się przez chwilę łudzić,
że oni nadal są w Krakowie.