Oto nierzeczywistość. Jest bardziej konkretna
niż fakt. Obraca barwy, żeby płomieniały
ostrym fioletem śliwek, by masturbowały
miąższem dokoła pestki. Było tak, pamiętam.
I znów nabrzmiewam z wolna, w stronę zmyśleń puchnę,
wilgotnieję czekając. Obłe kształty brzemię,
rodzę długą dżdżownice. Jak powstała, nie wiem.
Przesuwa się mozolnie, odcinkami. Utnę
jej rdzeń i może wwlekę na siebie tę lepkość,
którą wytwarza chemia, nieznośne pragnienie,
by skleić w kilku punktach coś, co już linieje
bez możności odwrotu, prawdę ostateczną.
Tu i tam w jednej chwili śliski ślad na trawie,
czy coś więcej oznacza niż ślimaczą drogę
powolnego znikania? Zniknąć przecież może
Borges w czapce niewidce. Tutaj go zostawię,
schowanego w nicości, obcego dla zdarzeń
w mierzwie czynów i doznań.
***(Oto nierzeczywistość... )
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
***(Oto nierzeczywistość... )
Ostatnio zmieniony 14 mar 2015, 14:57 przez ble, łącznie zmieniany 2 razy.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: ***(Oto nierzeczywistość... )
Podobają mi się twoje formy, twój styl i twoje ujęcia poruszanych tematów.
Odnajduję w tym wszystkim coś poetyckiego dla siebie .
Z przyjemnością L.G.
Odnajduję w tym wszystkim coś poetyckiego dla siebie .
Z przyjemnością L.G.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: ***(Oto nierzeczywistość... )
zmyślenia są zazwyczaj bardziej doskonałe niż realność, która jest dla nich wzorem oraz ideałem;
przecież bez tego wzoru nie da się zmyślić niczego na kształt ani na dotyk;
dotyk wilgoci jest specjalny, jak kolor wysokiej rozdzielczości, tzw. true color, z gradacją powyżej zdolności postrzegania;
w zmyśleniach niczego sie nie krępuję, niczego nie brzydzę;
i nie wstydzę sie, że coraz jest mniej mnie;
tak sobie pomyślałem na marginesie, zapisałem;
silna inspiracja, dziękuję.
przecież bez tego wzoru nie da się zmyślić niczego na kształt ani na dotyk;
dotyk wilgoci jest specjalny, jak kolor wysokiej rozdzielczości, tzw. true color, z gradacją powyżej zdolności postrzegania;
w zmyśleniach niczego sie nie krępuję, niczego nie brzydzę;
i nie wstydzę sie, że coraz jest mniej mnie;
tak sobie pomyślałem na marginesie, zapisałem;
silna inspiracja, dziękuję.
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: ***(Oto nierzeczywistość... )
Iczerwosz - doskonale wyczułeś nierzeczywistość. Czytelnik Borgesa?
Leon Gutner - cieszę się, że wiersz trafia Twoje znaczenie poetyckości.
Dziękuję Panom za komentarz:)
Leon Gutner - cieszę się, że wiersz trafia Twoje znaczenie poetyckości.
Dziękuję Panom za komentarz:)
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: ***(Oto nierzeczywistość... )
czy to takie do końca nierzeczywiste, Olu? Czasem rzeczywistość - jak "odlot"! Lepka, gęsta atmosfera, w zasadzie nie ma czego peelce zazdrościć. Oddana kapitalnie. W moim guście. Ale:
Co Ty na to?
pozdrawiam ciepło...
Ewa
ten wers ja by może widziała tak: "Przesuwa się mozolnie, odcinkami. Utnę."ble pisze: Mozolnie odcinkami przesuwa się . Utnę
Co Ty na to?

pozdrawiam ciepło...
Ewa
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: ***(Oto nierzeczywistość... )
No kiedyś dawno. Ale te klimaty zostały, choć wcale niekoniecznie są z jednego autora przecież.ble pisze:doskonale wyczułeś nierzeczywistość. Czytelnik Borgesa?
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: ***(Oto nierzeczywistość... )
Te klimaty są w nas od początku świata, maszrację. Borges je tylko spisał.
Ewuś, masz rację, przestawię.
Pozdrawiam i dziękuję Szanownemu Państwu
Ewuś, masz rację, przestawię.
Pozdrawiam i dziękuję Szanownemu Państwu
