Za mną piętrzą się
lasy mych wspomnień.
Blaski i cienie...
calutkie życie.
Jasne polany,
mroczne moczary,
proste ścieżynki
i labirynty.
Wciąż żywe słońce
lub wieczne noce.
Miejsca bezpieczne...
no i te groźne.
Źródła choroby,
co wyzdrowiały,
wody lecznicze,
przez czas zatrute.
Natura wspomnień
z tego słynie,
że bywa słońce,
bywają burze.
Natura wspomnień
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
- Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
- Kontakt:
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Natura wspomnień
Zacznę od pytania.
Gdzie tu jest tradycyjna forma i gdzie są rymy?
Wiersz nie jest zły, choć mam zastrzeżenia do jego konstrukcji.
Już w pierwszym wersie udziwniasz rytmikę pisząc:
Musisz wiedzieć, że zaimki zwrotne z "się" użytym po czasowniku są ewidentnym rusycyzmem. Nasz język preferuje formę odwrotną, najlepiej z użyciem kilku słów oddzielających wspomniane "się" od czasownika. Wyjątek stanowi bezokolicznik.
Stąd lepiej brzmi w polskim zdanie " najchętniej bym się teraz dokładnie i nieodwracalnie upił", niż "najchętniej bym teraz dokładnie i nieodwracalnie upił się".
To zupełnie tak, jak z twoim "za mną piętrzą się lasy(...)".
Czy zdrobnienie ma zaświadczać, że było ono wyjątkowo krótkie? Takie "małe żytko"?
Dlaczego mówiąc o butach nie powiesz "mam calutkie buty", tylko "mam całe buty"? A skoro mam być dokładniejszy i odnieść się do czasu, to przytoczę przykład podróży.
Zazwyczaj mówimy: "całą drogę się nudziłem", ale już dla odmiany "calutką podróż przespałem"? Wiem, że to jest swego rodzaju wzmocnienie wypowiedzi, moim zdaniem jednak niczym nieuzasadnione.
Czy mam kontynuować?

Gdzie tu jest tradycyjna forma i gdzie są rymy?
Wiersz nie jest zły, choć mam zastrzeżenia do jego konstrukcji.
Już w pierwszym wersie udziwniasz rytmikę pisząc:
podczas, gdy w rytmikę wiersza doskonale wpisuje się forma "się piętrzą".Bonsai(Tomasz Socha) pisze:piętrzą się
Musisz wiedzieć, że zaimki zwrotne z "się" użytym po czasowniku są ewidentnym rusycyzmem. Nasz język preferuje formę odwrotną, najlepiej z użyciem kilku słów oddzielających wspomniane "się" od czasownika. Wyjątek stanowi bezokolicznik.
Stąd lepiej brzmi w polskim zdanie " najchętniej bym się teraz dokładnie i nieodwracalnie upił", niż "najchętniej bym teraz dokładnie i nieodwracalnie upił się".
To zupełnie tak, jak z twoim "za mną piętrzą się lasy(...)".
Dlaczego calutkie?Bonsai(Tomasz Socha) pisze:calutkie życie.
Czy zdrobnienie ma zaświadczać, że było ono wyjątkowo krótkie? Takie "małe żytko"?
Dlaczego mówiąc o butach nie powiesz "mam calutkie buty", tylko "mam całe buty"? A skoro mam być dokładniejszy i odnieść się do czasu, to przytoczę przykład podróży.
Zazwyczaj mówimy: "całą drogę się nudziłem", ale już dla odmiany "calutką podróż przespałem"? Wiem, że to jest swego rodzaju wzmocnienie wypowiedzi, moim zdaniem jednak niczym nieuzasadnione.
Czy mam kontynuować?




Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Natura wspomnień
Kłopotliwe będzie Leonowi zakwalifikować ten wiersz do rymowanych .
Oprócz się na końcu i no na początku całość treści brzmi nawet interesująco .
Z uszanowaniem L.G.
Oprócz się na końcu i no na początku całość treści brzmi nawet interesująco .
Z uszanowaniem L.G.