mój znój serdeczny a w tym wiecznym znoju
planetę toczę po orbicie skrycie
i żadna ze mnie szycha panteonu
zwali mnie Chepri* gdzieś w dawnym Egipcie
że zwolennikiem jestem ludzkiej mierzwy
zarzut pancernym odpieram odwłokiem
zwijam go w kulę i bez chwili przerwy
wraz z innym śmieciem w nieczystości topię
w zbroję odziany w granat połyskliwy
piękny i kształtny jak ozdobna brosza
brzydoty cudem dziwem co nad dziwy
wkład w dobro świata z ekskrementów wnoszę
i tylko jedno mnie pragnienie męczy
tak bardzo chciałbym odżyć w ludzkiej skórze
dłonie zatopić w splugawionej tęczy
w błocku sumienia nurzać jak najdłużej
dla ogrodników prawdą oczywistą
gdzie plon chcesz zebrać tam nawóz rozrzucisz
szczęście wyrosłe na urągowisku
z zdrowym rozsądkiem i czuciem się kłóci
mój gnój serdeczny ta planeta moja
gdzie wieczne smutki zarazy i wojny
dla mnie to norma jako żemżuk gnojak
a ty co powiesz poeto nieskromny?
J.E.S.
*Chepri - bóg ponownych narodzin w starożytnym Egipcie. Częściowo człowiek, częściowo skarabeusz.
mój gnój
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
mój gnój
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Re: mój gnój
Czekałem specjalnie na komentarze innych. Nie bardzo, więc się dziwię i sam popełnię komentarz. Dziwię się ponieważ jest to doskonały wiersz. Świetnie poprowadzony temat, nigdzie nie wyczuwa się silenia wypełniaczowego, jest lekki i płynący. Zapewne autor miał jakieś głębsze myśli personifikując żuczka gnojarka. Jego przemyślenia są naszymi , ludzkimi. Na naszych grzechach i złych czynach (gnój) budujemy przyszłość (plon). Chcemy w końcu poprzez ten cały syf świata dotknąć prawdziwych wartości - tych przyjemnych (tęcza) i mniej przyjemnych (spotkanie z własnym sumieniem).
Wiersz godzien najlepszych mistrzów. Melodyjny i o doskonałej rytmice. Nie ma się do czego przyczepić. Gdzie jesteście poeci?

Wiersz godzien najlepszych mistrzów. Melodyjny i o doskonałej rytmice. Nie ma się do czego przyczepić. Gdzie jesteście poeci?


- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: mój gnój
Jestem. Nie wiem, czy prawdziwa poetka, ale trochę czytam i próbuję pisać. Znam ten wiersz i również uważam, że to jeden z najlepszych Jurka. Kiedyś go komentowałam i on zna moje zdanie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: mój gnój
Pewnie się narażę ale mam mieszane uczucia.
Z jednej strony wiersz czyta się świetnie i widać dbałość o słowa przy jego pisaniu .
Z drugiej strony jak zwykle kłóci mi się istota poezji z gnojami i podobnymi ekskrementami.
Oczywiście dotarło do mnie co autor chciał w ten sposób ukazać ale jakoś tak temat brzydko mi pachnie .
A szukam w poezji ładnych zapachów .
Poza tym wszystko jest w porządku .
Cóż począć - taki Leo .
Z uszanowaniem L.G.
Z jednej strony wiersz czyta się świetnie i widać dbałość o słowa przy jego pisaniu .
Z drugiej strony jak zwykle kłóci mi się istota poezji z gnojami i podobnymi ekskrementami.
Oczywiście dotarło do mnie co autor chciał w ten sposób ukazać ale jakoś tak temat brzydko mi pachnie .
A szukam w poezji ładnych zapachów .
Poza tym wszystko jest w porządku .
Cóż począć - taki Leo .


Z uszanowaniem L.G.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: mój gnój
Leo, nie przejmuj się, taki mial być wlaśnie ten wiersz, kontrowersyjny ze względu na opisywaną materię.
Począwszy od tytułu, który jednych może odstręczać, a innych przyciągać, bo i tak bywa z brzydotą.
Filozofię wiersza jednak chwyciłeś, mam nadzieję. Nie jest oczywista, ale jakże prawdziwa.
Począwszy od tytułu, który jednych może odstręczać, a innych przyciągać, bo i tak bywa z brzydotą.
Filozofię wiersza jednak chwyciłeś, mam nadzieję. Nie jest oczywista, ale jakże prawdziwa.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl