Gdy za ścianą co dzień chrapie inny pan,
w noc bezsenną dzielnie walczę z mą poduszką,
lecz na szczęście to jest sierpień, a nie maj,
mam nadzieję, głupie myśli mnie opuszczą.
Przy śniadaniu młodzi chłopcy śmieją się,
apetyty mają niezłe, że nie powiem,
wyruszają zaraz w drogę, nie wiem gdzie,
bo na miejscu nie usiedzi nigdy człowiek.
Zaś kobiety po południu mają luz,
spotykają się uparcie w swoim gronie,
też się śmieją, piją wino, albo dwa,
jedna drugiej opowiada - to już koniec.
I tak życie na prowincji toczy się,
są radości, niespodzianki i dramaty,
a ja siedzę , pióro w ręce zawsze mam,
chcąc, czy nie chcąc, muszę zmierzyć się z tematem.
W hoteliku
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
W hoteliku
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: W hoteliku
Przypadłość letników
Z uśmiechem a jakże.
I nawet mnie za bardzo nie razi to " się " na końcu wersu i to dwa razy .
Mam słabość do twoich strof i już .
Z uszanowaniem L.G.

Z uśmiechem a jakże.
I nawet mnie za bardzo nie razi to " się " na końcu wersu i to dwa razy .
Mam słabość do twoich strof i już .
Z uszanowaniem L.G.
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: W hoteliku
Leonku! Tak się składa, że zakotwiczyłam na jakiś czas w hotelu, stąd obserwacje.Czy mam się poprawić?Pozdrawiam serdecznie:)
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/