Do sługi

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Do sługi

#1 Post autor: Henryk VIII » 11 gru 2015, 17:38

Słuchaj! - usta otwarte mam jak w lędźwiach rany:
Daj lichtarze - o tutaj ! I przynieś urynał -
Przystaw go bliżej łoża, mój dzielny, mój szczwany,
Uważając na sztylet i na mój puginał.

Wierzaj, taka już dola parszywego sługi -
Musisz wietrzyć mą wolę i wolny ekskrement .
Nic nie wstrzyma diarrhoeae et emitto amo;
Wiatr chwiejący pałacem od cegły po cement.

Nic to, że jesteś poza wszelaką oponą
Snu i jawy - tyś sługą! - jak w lichy badylek
Pstryknę w ciebie i strzykniesz krwią z wyżgniętej jamy
Ciała - kogóż to dotknie? Ciebie - tylko tyle.

Czemu spuszczasz powieki tak sine i blade,
Jakby jadem muśnięte - jam po stokroć starszy:
Boski król, imperator i twój kat, i trwoga!
Kucam nad urynałem, buldog mój się marszczy…

Słuchaj! - myśli piekące mam jak w lędźwiach rany:
Daj lichtarze - o tutaj ! Zabierz ten urynał …
Teraz odejdź już wolny, mój dzielny, mój szczwany,
Uważając na sztylet i na mój puginał…

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Do sługi

#2 Post autor: skaranie boskie » 11 gru 2015, 20:25

Abstrahując od formy, którą zapewne lepiej rzecz znający opiszą, ja pozwolę sobie odnieść się do treści. A ta zda się banalną, a przecież kryje w sobie ogromny ładunek emocjonalny. I nie mam tu na myśli władcy, który swój zrzuca, jak zbędny balast do urynału.
Ja widzę sługę. Widzę jego upodlenie, a zarazem wątpliwy zaszczyt wynoszenia.
Samo zaś słowo "wynoszenie" traktuj wedle woli, bo znaczeń ci ono ma bez liku.
:beer: :beer: :beer:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: Do sługi

#3 Post autor: Henryk VIII » 11 gru 2015, 23:23

Drogi Skaranie,
dzięki piękne za pochylenie się nad tym... w sumie żarcikiem. Masz rację - nikt przy zdrowych zmysłach nie skakałby z radości w podobnej sytuacji. A jednak w tamtych czasach było wielu innych, którzy mieli stokroć gorzej; właściwie to była większość i oni nie posiadali prawie żadnych praw, i przymierali głodem. Sługa na dworze królewskim to był wypasiony gość: miał mniej pcheł oraz innych insektów, przyzwoitą strawę, godziwe odzienie itp. A że mój bohater nie przepada za królem ( jako upodlony), jak słusznie zauważyłeś, to jasne - te jadem muśnięte powieki są z tego wszak powodu :)
Za dzisiejszą higienę proponuję toaścik :) :vino:
H8

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Do sługi

#4 Post autor: anastazja » 12 gru 2015, 20:46

Komentarz dla Skaranka - wyjaśnił całą sprawę biednego sługi. akt, faktem, ze źle im nie było (bynajmniej niektórym). Jest takie powiedzenie: kto się wróblem wykluł kanarkiem nie zdechnie.
Henryku wiersz zacny. :)
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 1424
Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07

Re: Do sługi

#5 Post autor: Liliana » 12 gru 2015, 22:47

Świetnie napisane, Henryku. Dostojnie bardzo.

Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Do sługi

#6 Post autor: Leon Gutner » 13 gru 2015, 18:20

Ktoś panem ktoś sługą - jak wieść niesie od lat . :) :myśli:
Leona na chwilę przeniosłeś w inny wymiar czasowy i poczytuję to sobie za zaletę tego wiersza .
Zgrabna historia poprawnie zapisana z przesłaniem i wątkiem .

Z przyjemnością.

Ukłony L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”