Ta pracownia nigdy nie milczała,
choć koledzy mówili ale cisza.
Mariusz śmiał się, przecież nie był głuchy;
najważniejsze dźwięki pierwszy słyszał.
Kiedy kolor traciłam włączał płytę,
z jakąś czułą, serdeczną piosenką
i na biurku kładł słodkie landrynki,
które barwę niosły zawsze ciepłą.
Często pukał się w czoło, zdziwiony,
gdy prosiłam by usuwał spacje.
To znaczyło jesteś bardzo głupia,
w nich jest miejsce na myśl, na tonacje.
Kopał krzesło nerwowo, migając
Jakże możesz akordów nie słyszeć?
W tych odstępach wiatr, oddech i Lennon.
Uszy zamknij spoglądając w ciszę.
Teraz patrz na moje dłonie! Słyszysz?
W głos roztańczał landrynki, brzmienia
wibrującym pod chmury blaskiem.
Między nami płynęła melodia,
Mariusz uczył mnie robić spacje.
Dźwięki
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Dźwięki
Kilka naprawdę dobrze zapisanych zestawień w połączeniu z pomysłem zaciekawiło .
Ale ubrałaś to Halinko w podobne linijki jak np : które barwę niosły zawsze ciepłą - i bardzo to spłyciło estetykę wiersza .
Mimo to poczytałem z dużą ciekawością bo motyw wiersza wart odnotowania .
Z uszanowaniem L.G.
Ale ubrałaś to Halinko w podobne linijki jak np : które barwę niosły zawsze ciepłą - i bardzo to spłyciło estetykę wiersza .
Mimo to poczytałem z dużą ciekawością bo motyw wiersza wart odnotowania .
Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 131
- Rejestracja: 21 paź 2015, 18:04
Re: Dźwięki
Dziękuję Leonie. Bardzo chętnie zobaczyłabym Twój punkt widzenia(wersję) tego wiersza, gdybyś znalazł czas oczywiście.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie