Sny

[Malwina]

Gdy w nocy nie śpisz, ja też czuwam,
w półśnie spotykam czasem ciebie,
zwiedzamy jakieś dziwne miasta,
dzielimy się zeschniętym chlebem.

I nagle widzę wielką rzekę,
nie sposób przebyć, jest zbyt rwąca,
stan wody ciągle się podnosi,
i pewnie blisko nam do końca.

Ty jednak starasz się ratować,
bierzesz za rękę, ufnie daję
tu sen urywa się w połowie,
zwiedzamy razem ciepłe kraje.

I znów ta woda, szafirowa,
tym razem ciepła i bezpieczna,
ryby wesoło skaczą z falą,
mówisz, że pewnie tu zamieszkasz.

Ja się ociągam, nie chcę nagle
zmieniać klimaty, krajobrazy,
chyba, że z tobą, sama nie wiem,
mówisz, że pora by być razem.

Zanim odpowiem, budzik dzwoni,
niespodziewany koniec wrażeń,
oczy spuchnięte z niewyspania,
nie wiem jak w pracy się pokażę.

[Leon Gutner]

Dobra Maliwna - tkliwa kobieca delikatna .
Taka jaką lubię czytać .

Z uszanowaniem L.G.

[skaranie boskie]

Ach te budziki!
Zawsze wyją, kiedy właśnie ma być miło...
Budzikom śmierć!

[bartosia]

Z przyjemnoscia Malwino

[EdwardSkwarcan]

zwiedzamy razem ciepłe kraje.

I znów ta woda, szafirowa,
tym razem ciepła i bezpieczna,
ryby wesoło skaczą z falą,
mówisz, że pewnie tu zamieszkasz.

Uważajcie na krokodyle heh
Sny, marzenia i obowiązki - pięknie

Poranna kawa.