noc przyszła z słońca wschodem
śmierć idzie z nową siłą
a ja pośrodku stoję
ja- jakby mnie nie było
i ta jej woń nad życiem
ciągle serce wypełnia
zmarniało kilka marzeń
i znów wokoło ciemnia
przyszła- wzięła istnienie
czy to Boga dokładność
wydarła z moich ramion
na imię mam bezradność
i za zakrętem nie ma
już innej nowej drogi
bo w sercu smutek jeno
westchnienie bólu trwogi
czy można nieść nadzieję
gdzieś w pomarszczone ręce
uśmiechem zbawiać innych
kiedy jej nie ma serce
zostawił mi w dziedzictwie
dwie pary oczu swoich
nie mam już siły kiedy
rozpacz za płotem stoi
i w duszy jeno tylko
jedna otwarta rana
i strach przed nowym jutrem
wśród tłumu jestem sama
bez tytułu
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: bez tytułu
Mam takie dziwne wrażenie niedopracowania tekstu .
Jakby był zlepiony w co prawda jednym temacie ale z wielu oderwanych od siebie zestawień słownych.
Forma ciekawa .
Z ciekawością L.G.
Jakby był zlepiony w co prawda jednym temacie ale z wielu oderwanych od siebie zestawień słownych.
Forma ciekawa .
Z ciekawością L.G.