Do uszu Don Kichota dochodzi prośba Dulcynei o ocalenie (jej i altanki) od wiatru, deszczu i kaprysów losu.
Dulcysiu, pani mojego serca,
uczynię wszystko, by cię ocalić,
tylko już nie płacz, kochana, nie płacz,
każda łza twoja niczym cierń rani.
Tyle wiatraków mijam po drodze,
miast z nimi walczyć, mam pomysł inny -
z ich skrzydeł mocny parasol zrobię
dla ciebie, duszko, mojej bogini.
Niechaj ochroni twoje warkocze
i wdzięczną postać z licem jak róża
przed deszczem, wiatrem, kapryśnym losem
i nie zażądam nawet całusa.
Okazuje się, że Dulcynea chętnie da całusa, co bardzo cieszy Don Kichota:
O, Dulko moja, tyleś otuchy
wlała do serca, które cię pragnie.
Kończę parasol, przybędę duchem
na niezrównanym mym Rosynancie.
Z twych ócz scałuję łzy, co diamentem
błyszczą na bladym liczku śród nocy,
skradnę całusa z drżących usteczek
i księżyc wepnę w sploty warkoczy.
A wtedy nieba szlachetny granat
opadnie na nas zwiewnym welonem,
szepniesz mi czule: czekałam pana,
przytul, a nuże, ja płonę, płonę...
Pieśń Don Kichota (Altanka 8)
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Pieśń Don Kichota (Altanka 8)
Altankowym pannom, a już szczególnie nadobnej Ducynei (ona z Altanki, a ja myślałam, że z Toboso
)
okazuje się, że całkiem praktyczny Don Kichote (może z czasem i "górnolotnie - nieporadny" romantyzm nieco wyblakł?) z wiatraka zrobi parasol, jak ładnie, przyda się - jesień idzie.
A może im jeszcze drwa narąbie do kominka. Na zimowe wieczory, jak znalazł. No, chyba że zmienią lokum, ale gdzie będzie tak romantycznie?
Z przyjemnością, Lilianko

okazuje się, że całkiem praktyczny Don Kichote (może z czasem i "górnolotnie - nieporadny" romantyzm nieco wyblakł?) z wiatraka zrobi parasol, jak ładnie, przyda się - jesień idzie.
A może im jeszcze drwa narąbie do kominka. Na zimowe wieczory, jak znalazł. No, chyba że zmienią lokum, ale gdzie będzie tak romantycznie?
Z przyjemnością, Lilianko

- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Pieśń Don Kichota (Altanka 8)
Witaj, Lucilko!
Nadobna Dulcynea z pewnością miała przyjaciółki i może spotykały się w jakiejś altance na plotkach i zwierzeniach.
A Don Kichot, gotów na wszystko dla swojej wybranki, i parasol z wiatraka wykonać potrafi.
Miło Cię gościć. Serdeczności mnóstwo posyłam
Nadobna Dulcynea z pewnością miała przyjaciółki i może spotykały się w jakiejś altance na plotkach i zwierzeniach.
A Don Kichot, gotów na wszystko dla swojej wybranki, i parasol z wiatraka wykonać potrafi.

Miło Cię gościć. Serdeczności mnóstwo posyłam

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Pieśń Don Kichota (Altanka 8)
Dulcysiu
Dulko
Toż to profanacja tak szlachetnego i fantastycznego imienia jak Dulcynea .
W tych miejscach przeszedł mnie dreszcz przerażenia bo okazało się ( ukazało się ) że wystarczy imię zdewastować i mit obalony.
Cała reszta do tego z ... dużą przyjemnością .
Uszanowanie L.G.



Toż to profanacja tak szlachetnego i fantastycznego imienia jak Dulcynea .

W tych miejscach przeszedł mnie dreszcz przerażenia bo okazało się ( ukazało się ) że wystarczy imię zdewastować i mit obalony.
Cała reszta do tego z ... dużą przyjemnością .


Uszanowanie L.G.
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Pieśń Don Kichota (Altanka 8)
Leo,Leon Gutner pisze: ↑09 wrz 2017, 12:21Toż to profanacja tak szlachetnego i fantastycznego imienia jak Dulcynea .
to cykl z przymrużeniem oka. A kto to wie, jak ją zacny kawaler z La Manchy w duchu nazywał? Może takimi właśnie zdrobnieniami?
Dzięki, że zajrzałeś.

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Pieśń Don Kichota (Altanka 8)
No fakt
kto wie
Uszanowanie L.G.


Uszanowanie L.G.